Pod miłościwymi rządami rodziny Kaczyńskich Polaków czekają tylko szczęśliwe lata. Tak wynika z wystąpienia premiera Jarosława Kaczyńskiego, którym uraczył nas w czwartek. Aby wszyscy widzieli że premier słów na wiatr nie rzuca, pokazał na początek wielką tekę, w której punkt po punkcie spisano wszystkie sukcesy rządu. A potem premier przemówił.

więcej »

Rząd Jarosława Kaczyńskiego przejdzie do historii jako ten, w którym swego miejsca nie mógł być pewien nawet najbardziej zaufany człowiek pana premiera.

więcej »

Były premier, były komisarz Warszawy i ... niedoszły prezes BKO BP Kazimierz Marcinkiewicz obraził się na cały świat. No, jeśli nawet nie na cały, to przynajmniej na tę jego część, na której żyją dziennikarze.

więcej »

Już się wydawało, że po ostatnich wyborach samorządowych w Polsce zakończy się okres wyborczych kampanii, a z telewizji znikną głupie wyborcze spoty, ale gdzie tam. Wszystko znów zmierza ku temu, że nad Wisłą zaczyna się kolejny marsz po stołki. Zwłaszcza jeden - prezydenta stolicy.

więcej »

Pod rządami braci Kaczyńskich postępuje upartyjnianie Polski o jakim młodym Polakom śnić się nawet wcześniej nie mogło. A to dlatego, że podobne historie miały miejsce w czasach PRL-u, gdy Polską rządzili komuniści.

więcej »

Tak zwane elity opanowała nad Wisłą epidemia teczkomanii, amok teczkowy i szaleństwo teczkowe na raz. Jeszcze nie opadł kurz po skandalu z arcybiskupem Stanisławem Wielgusem, a już pojawiły się donosy i podszepty o kolejnych hierarchach, którzy rzekomo też mieli współpracować z komunistyczną SB. Tak się dostojnicy tym przejęli, że zwołali specjalny zjazd w stolicy i ogłosili, że oni lustracji się nie boją i chcą się poddać procedurze bez szemrania.

więcej »

U progu 2007 roku prezydent Lech Kaczyński chciał rodaków wprawić w błogi nastrój i w orędziu noworocznym roztoczył obraz Polski jako kraju miodem i szampanem płynącego. Mleko w Sylwestra jakoś nie pasowało.

więcej »

Zaczął się ofensywą medialną premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Najsympatyczniejszy polityk Prawa i Sprawiedliwości stał się lokomotywą, która napędziła rządzącej Polską partii więcej zwolenników niż cały program budowy IV RP. Gdzie się Marcienkiewicz nie pojawił, tam zaraz było kilka stacji telewizyjnych, kilkanaście radiowych i cała wataha dziennikarzy.

więcej »

Czy byt rządu europejskiego państwa może zawisnąć na wydzielinie jednego posła? W Polsce tak. Obyczajowy skandal, którym kraj między Bałtykiem a Tatrami żyje od prawie dwóch tygodni zatacza coraz większe kręgi, z tymi rządowymi na czele.

więcej »