22/01/2007 09:33:32
Wówczas nikt, kto nie należał do PZPR nie mógł zajmować żadnego ważnego stanowiska. Od 2005, gdy władzę przejęli Kaczyńscy i ich partia Prawo i Sprawiedliwość historia się powtarza. Dziś przestaje się liczyć wiedza, doświadczenie i zapał do pracy. Ważne jest jedno - legitymacja PiS, a jeszcze lepiej zaufanie i znajomości z panującą rodziną.
10 stycznia nowym prezesem NBP został znajomy prezydenta Lecha Kaczyńskiego Sławomir Skrzypek. Dlaczego? Bo ma odpowiedni życiorys - odparł prezydent. Chodzi pewni o to, że Kaczyński poznał Skrzypka w połowie lat 90., gdy był prezesem Najwyższej Izby Kontroli i wysłał go nawet na naukę do USA. Pan prezydent wysunął kandydaturę Skrzypka chwaląc się jednocześnie, że nie zna żadnej z jego prac naukowych. Za dowód kompetencji swego kandydata uznał zaś fakt, że Skrzypek nie zna odchodzącego prezesa NBP Leszka Balcerowicza. A ten ostatni, to przecież synonim III RP, z którą Kaczyńscy walczą na śmierć i życie. Drobiazgi w postaci braku kwalifikacji Skrzypka - jest budowlańcem, specjalistą od betonu - nie mają jak widać znaczenia.
18 stycznia nadeszła następna wieść o przejmowaniu przez Kaczyńskich kolejnych przyczółków władzy i wpływów. Z funkcji prezesa firmy paliwowej PKN Orlen, tym razem premier Jarosław Kaczyński odwołał Igora Chalupca. Ten nie miał odpowiedniego życiorysu. Do koncernu trafił w 2004 r. za rządów lewicowego premiera Marka Belki. I to właśnie zadecydowało o wszystkim. Premier Kaczyński powiedział nawet, że Chalupec nie gwarantował bezpieczeństwa energetycznego kraju. Za jego prezesury Orlen odnosił same sukcesy - np. kupił w Niemczech 500 stacji benzynowych, a na Litwie całą rafinerią, osłabiając w ten sposób rosyjską firmę Jukos - cóż to znaczy?! Nie jest znajomym Kaczyńskich, nie ma ich zaufania, kropka. Klamka zapadła. Nowym prezesem Orlenu został Piotr Kownacki. Któż to? A jakże. Były wiceprezes NIK i znajomy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
I niech nikogo nie zdziwi, gdy za jakiś czas prezesem jednego z największych banków - PBO BP zostanie Kazimierz Marcinkiewicz, były premier. Z wykształcenia nauczyciel fizyki. W sprawie wyboru nowego szefa banku ma być podobno rozpisany konkurs, zgłosiło się już ponoć kilku kandydatów, w tym Marcinkiewicz. Kruki i wrony jednak skrzeczą, że pewniakiem i tak jest były premier. Dał się już przecież nie raz poznać jako lojalny człowiek premiera Kaczyńskiego.
Gdy do tego dodamy, że jakiś czas temu Anna Fotyga została ministrem spraw zagranicznych tylko dlatego, że jest dobrą znajomą Marii i Lecha Kaczyńskich, to obraz dzisiejszej Polski rysuje się jako zaścianek nad którym niepodzielne rządy ma rodzina Kaczyńskich i ich zaufani znajomi. To jak wygląda polska polityka zagraniczna każdy widzi. Z państwa coś znaczącego w Europie Środkowej staliśmy się małym kraikiem na rubieżach Unii Europejskiej. Zobaczymy teraz, co z bankami i potężnymi (jeszcze) firmami zrobią zausznicy panów K.? Może już czas lokować pieniądze w bieliźniarce????!!!!!!
Jacek Różalski
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...