Wysłany dnia 2005-11-27 10:20:48
THE OBSERVER.NOWE ŻYCIE Ciężarna ofiara napaści z nożem, sparaliżowana od karku w dół, urodziła w sposób naturalny zdrowego syna. Abigaile Witchalls była w pierwszych tygodniach ciąży, gdy spacerując ze swym kilkuletnim synem koło domu, została napadnięta przez 23-letniego nieznajomego. Od momentu wypadku, którego motywu do dziś nie poznano, 26-letnia kobieta przez cały czas przebywała w szpitalu. Napastnik kilka dni po ataku popełnił samobójstwo.
Wysłany dnia 2005-11-27 10:19:04
Już od kilku tygodni zachęcamy naszych Czytelników do przyłączenia się do akcji pod nazwą „Polish Children’s Donations”. Przedsięwzięcie to ma na celu zebranie pieniędzy na zakup obiadów szkolnych dla dzieci – uczniów szkół podstawowych i gimnazjów – w najbiedniejszych regionach Polski (województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie). Dzięki pomocy kuratoriów oświaty wytypowane zostały 3 szkoły: Szkoła Podstawowa w Tyrowie 41 (14-100 Ostróda), Zespół Szkół w Czarnej Wsi Kościelnej (ul. Szkolna 1, 16-020 Czarna Białostocka) i Szkoła Podstawowa w Nurcu Stacji (ul. Szkolna 6, 17-330 Nurzec Stacja), w których zanotowano największy procent niedożywionych uczniów, pochodzących z rodzin wielodzietnych, najbardziej ubogich i patologicznych
Wysłany dnia 2005-11-27 10:15:10
Wewnętrzny krytyk mieszka w każdym z nas. Atakuje w najmniej oczekiwanym momencie. Nie pozwala rozwinąć się twórczej inwencji, powstrzymuje przed realizacją ciekawych pomysłów, tłamsi marzenia. Podpowiada: nie dasz rady, nie nadajesz się, jesteś za głupi, za słaby, za mało umiesz. Wewnętrzny krytyk ma do nas podejście holistyczne, czyli czepia się wszystkiego z jednakowym zapałem: źle czujemy, źle myślimy, źle pracujemy, źle wyglądamy. Jeśli się z nim nie rozprawimy - zatruje, a może nawet zrujnuje nam życie.
Wysłany dnia 2005-11-01 08:03:52
Nieduży cmentarz Kensington, który jest częścią parku Gunnersbury, udało mi się zwiedzić w najlepszym momencie, czyli w ubiegłą, prawdziwie jesienną niedzielę, kiedy promienie słońca przedzierały się przez konary jeszcze złotych drzew. Nie tylko pogoda tego dnia wygnała mnie z domu. Zbliża się listopad, a miesiąc ten – chyba jak większości Polaków – kojarzy mi się z bliskimi, którzy odeszli. Przypominam sobie wyjazdy z rodziną w Dniu Wszystkich Świętych - nierzadko na drugi koniec Polski - tylko po to, aby zapalić świece, złożyć kremowe chryzantemy i pochylić się nad mogiłami przodków. W Londynie nie mam grobów, które mogłabym doglądać i odwiedzać, chociaż bardzo bym chciała, bo fakt ten pozwoliłby mi myśleć, że w jakimś sensie przynależę do tego miejsca. Dlatego z takim uporem od dłuższego już czasu poszukuję na londyńskich cmentarzach grobu dalekiego stryja, Edwarda Schuberta, którego los przywiódł do Anglii zaraz po wojnie.
Wysłany dnia 2005-10-27 14:35:12
Jak wspomniałem w ostatnim artykule dotyczącym ogólnych zasad zasiłków w Wielkiej Brytanii, w najbliższych kilku numerach Cooltury stopniowo będziemy analizować najbardziej powszechne z benefitów. Przedstawiając owe zagadnienia pragniemy umożliwić każdemu obywatelowi polskiemu przebywającemu w Wielkiej Brytanii wgląd w sferę, która już wkrótce może mieć bezpośrednio pozytywny wpływ na sytuację finansową obywateli polskich żyjących w Wielkiej Brytanii.Świadczenie, któremu przyjrzymy się bliżej, określa się mianem Child Benefit.
Wysłany dnia 2005-10-27 14:32:22
16 października w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie odbyła się otwarta dyskusja nad przyszłością ”Dziennika Polskiego – Dziennika Żołnierza” - najstarszej w Europie Zachodniej polonijnej gazety. Bezpośrednią przyczyną zorganizowania takiego spotkania była katastrofalna sytuacja dziennika, będącego własnością zarejestrowanej 55 lat temu Polskiej Fundacji Kulturalnej. Inicjatorami tego przedsięwzięcia były Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii, Stowarzyszenie Polskich Kombatantów i Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny – jako najbardziej zainteresowane losami swej „podopiecznej” (w sensie finansowym i nie tylko). Zapełniona po brzegi Sala Malinowa, w której odbywała się dyskusja, wskazywała nie tylko na potrzebę takiej debaty, ale także na żywe zainteresowanie tym, co ostatnio się dzieje wokół „Dziennika”.
Wysłany dnia 2005-10-27 14:28:37
Irlandia miała być dla Polaków kolejną ziemią obiecaną. Dla wielu stała się piekłem. Monikę Wolańską znaleziono zakrwawioną i nieprzytomną w jednym z dublińskich domów. Lekarze ratowali ją przez sześć godzin. Nie udało się. Miała 37 lat, 10-letniego syna, magisterium z filozofii. W Polsce utrzymywała się z dorywczych prac. Drobna, rudowłosa, pełna energii i apetytu na życie. Wierzyła, że w Irlandii bez problemu zarobi na utrzymanie siebie i dziecka. Słyszała to przecież zewsząd - tak mówili w telewizji, pisały gazety, takie entuzjastyczne opinie czytała na internetowych forach. Przyjechała więc do Dublina. Chodziła od baru do baru, od hotelu do hotelu i odchodziła z kwitkiem. Wpadła w silną depresję.
Wysłany dnia 2005-10-08 11:10:44
Przez ostatnie pół roku byłam kelnerką w jednej z restauracji na Clapham Common. Tydzień przed odejściem z pracy złożyłam rezygnację. Według mojej opinii wszystko odbyło się tak, jak należy. Umówiłam się z szefem, że po pieniądze za ostatni przepracowany tydzień przyjdę w dniu wypłaty, czyli w piątek. W piątek pieniędzy nie dostałam. Próbowałam jeszcze kilka razy, ale zawsze jakoś mnie zbywano.
Wysłany dnia 2005-10-08 11:05:32
ZASIŁKI RODZINNE, CZYLI JAK MOŻNA DOSTAĆ ZASTRZYK FINANSOWY OD PAŃSTWA Kto z nas nie lubi otrzymywać prezentów, szczególnie wtedy, kiedy zaistnieją nieprzewidziane sytuacje?.
Wysłany dnia 2005-09-23 11:45:50
London Fashion Week to impreza prestiżowa. Aby uzyskać wejściówkę na pokaz najnowszej kolekcji Walijczyka Julien MacDonald’a, Nicole Farhi, czy Betty Jackson, trzeba się o nią starać kilka miesięcy wcześniej przed imprezą u agenta samego projektanta! Wśród publiczności wielkie gwiazdy, fotoreporterzy i dziennikarze największych stacji telewizyjnych oraz magazynów, które narzucą trendy w modzie na sezon wiosna – lato 2006. W tym roku londyński tydzień mody uroczyście otworzyła Linda Evangelista. Przez kilka dni w Natural History Museum i w specjalnie wybudowanym namiocie pokazowym, zaraz obok muzeum, w dzielnicy South Kensington ważyły się losy projektantów. Czy ich kolekcja odniesie sukces? Czy managerowie Selfridges i Harvey Nicoles zamówią ich kolekcje do słynnych domów towarowych? Czy nieznanym dotąd projektantom uda się zaskoczyć publiczność, a tym samym zaistnieć w elitarnym świecie mody? Oto London Fashion Week – konkurencja, rywalizacja, i towarzyszące wszystkim ogromne emocje, doskonałe pokazy, piękne modelki, oryginalne kolekcje.
Łącznie artykułów w tej kategorii: 1487 (149 stron(y))
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...