Zafunduj dziecku obiad

20 listopada, wspólnie z Ogniskiem Polskim w Londynie, Cooltura zorganizowała wieczorek artystyczny, podczas którego wystąpili goście z Polski – aktorzy Ewa Złotowska (ten głos to przecież pszczółka Maja!) i Marek Frąckowiak (popularny aktor telewizyjny, znany m.in. z serialu „Samo Życie”) oraz polscy artyści z Londynu: Ewa Becla, Teresa Greliak, Daniel Woźniak, Bogusław Kaczmar, Darek Cyrul i prowadzący wieczorek wiceprezes Ogniska Polskiego - Jurek Jarosz.

Na stylowej Sali Teatralnej  Ogniska Polskiego zasiedli znamienici goście: prezydent Ryszard Kaczorowski, attache prasowy ambasady RP Aleksander Kropiwnicki, konsulowie Michał Bury i Ireneusz Truszkowski, prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii Jan Mokrzycki, członek Zarządu Polskiego Radia Czesław Jermanowski oraz właściciele firm, działających na terenie Londynu i Wielkiej Brytanii.

Po części artystycznej nastąpił najbardziej emocjonujący punkt programu: licytacja, podczas której pod młotek poszły dzieła sztuki, książki, maskotki Cooltury, płyty itp. Goście nie zawiedli i hojnie licytowali wszystkie przekazane na aukcję fanty. Nie zawiodła nas konkurencja w osobie Cezarego Olszewskiego („Goniec Polski”), który czynnie uczestniczył w aukcji i nie szczędził grosza na szczytny cel. W ciągu jednego wieczoru udało się zebrać ok. 4200 funtów! Powoli zgłaszają się też  kolejni sponsorzy, którym leży na sercu los głodujących, polskich uczniów.

To jednak nie koniec akcji, która tak naprawdę rozpoczęła się już na początku listopada uruchomieniem specjalnych numerów telefonów, pod które można wysyłać SMS-y lub dzwoniąc, zasilając tym samym konto Polish Children’s Donations.

Numery te będą uruchomione do końca roku.

Założone zostało także konto Polish Children’s Donations, na które wciąż można wpłacać datki. Numery telefonów i konta znajdują się na stronie 33.

Adriana Chodakowska-Grzesińska

Jeden świat
I miasto, i wioska
To jeden nasz świat.
I wszędzie, dziecino,
Twa siostra, twój brat.
I wszędzie, dziecino,
Wśród lasów, wśród pól,
Jak ty, czują radość,
Jak ty, czują ból.

„Nasz świat” Maria Konopnicka

Ponadczasowe treści zawarte w wierszu poetki przylegają jak ulał do naszej skomplikowanej współczesności, która oprócz postępu cywilizacji, wciąż niesie ciężki tobołek ludzkich problemów.  Jak na przykład palące zagadnienie światowej nędzy, która choć przy obecnym rozwoju techniki i wzbogaceniu narodów teoretycznie powinna odejść do lamusa – wciąż na nowo pokazuje swe okrutne oblicze.

Najbardziej przejmujący jest widok głodujących dzieci, w których oczach, pełnych rozpaczliwego smutku, jak w krzywym zwierciadle przegląda się nasz nowoczesny świat, uznany za cud technologicznego postępu.  Ale dopiero tutaj, w zwierciadle dziecięcych oczu, widać najlepiej wykoślawienia struktur ekonomicznych, społecznych i politycznych.  Wystające żebra i zapadnięte z głodu twarze grzebiących po śmietnikach dzieci Ameryki Łacińskiej, umierające w spiekocie słońca wychudzone szkielety małych Afrykańczyków czy żebrzącej hinduskiej nędzy o kulach inwalidzkich wołają głośno jak dzwon pogrzebowy – wstyd, wstyd, wstyd.

Polska dziecięca bieda nie jest jeszcze przyodziana w widoczne żałobne szaty, bo skrada się po cichutku burczącym z głodu brzuchem.  Niedożywienia na zewnątrz nie widać i dlatego nie słychać trąb jerychońskich wołających o światową pomoc.  A szkoda, bo ponad jedna trzecia dzieci w Polsce znajduje się na skraju nędzy, choć wedle ustaw i przepisów nie kwalifikują się jeszcze do zapomogi społecznej.  Co trzecie dziecko w wieku szkolnym rozpoczyna naukę bez śniadania, nie dlatego, że tak śpieszy się do szkoły, ale dlatego, że tego śniadania w domu po prostu nie ma. Jak wynika z badań statystycznych GUS-u,  prawie połowy polskich rodzin nie stać na zjedzenie pożywnego obiadu przynajmniej raz na dwa dni.

Wymyśliliśmy w Coolturze, że potrzeba nam trąby jerychońskiej.  Która zagrałaby głośny hejnał na pomoc polskim dzieciom, głęboko wierząc, że „wszędzie dziecino, twa siostra, twój brat”.  Aby ominąć profesjonalne instytucje charytatywne, pochłaniające pieniądze na tzw. czynności manipulacyjne (a w istocie jakże częste manipulacje) wybraliśmy parę szkół w najbiedniejszych regionach Polski, jak województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie, gdzie zebrane fundusze będą przesyłane bezpośrednio, gdzie będziemy mogli prowadzić ścisłą kontrolę wydatków, i gdzie po jakimś czasie wyślemy naszego reportera, aby zdał sprawozdanie z przebiegu dożywiania dzieci w stołówkach szkolnych.

Ogłosiliśmy apel do naszych Czytelników o dotacje finansowe w formie telefonicznej (jeden SMS = przynajmniej jeden obiad).  Za wszystkie telefony najserdeczniej dziękujemy, choć wciąż prosimy o więcej!  Dzięki szczodrobliwości Ogniska Polskiego zorganizowaliśmy koncert dobroczynny, na którym pod konferansjerskim przywództwem naszego felietonisty, Jurka Jarosza, wystąpili za darmo artyści z Polski i Londynu – pszczółka Maja czyli Ewa Złotowska, Marek Frąckowiak, Ewa Becla, Daniel Woźniak, Teresa Greliak, Bogusław Kaczmar i Darek Cyrul.

Dopisała frekwencja, bo mimo niedzielnych problemów transportowych, pojawili się wszyscy zaproszeni goście, reprezentujący różne pokolenia Polaków mieszkających w Anglii.  Od 11-letniego Tomka poczynając aż po Prezydenta Kaczorowskiego. Nie pominąwszy przedstawicieli Ambasady, Związku Polaków ani polskich firm, które potrząsając dźwięcznie kieszenią zgodziły się sponsorować naszą imprezę. Cześć im wszystkim za to i chwała!

Największe emocje wywołała aukcja, gdzie wśród rosnącego napięcia i finansowego podniecenia, licytowano obrazy, ordery i memorabilia. Uzyskana kwota prawie 4500 funtów  oznacza 12 tysięcy obiadów dla dzieci z wybranych przez nas polskich szkół! Zupełnie wspaniale jak na początek!

Miejmy nadzieję, że do akcji dożywiania polskich dzieci w najbiedniejszych regionach kraju zapoczątkowanej przez Coolturę, dołączą się wszystkie polskie pisma ukazujące się w Wielkiej Brytanii oraz polskie przedsiębiorstwa i organizacje. Wraz z Czytelnikami i całą polską społecznością możemy stworzyć własną Orkiestrę, nie tylko grającą na larum, ale i na zwycięstwo i tryumf serca oddanego polskim dzieciom.

Bo tak naprawdę, człowiek nigdy nie wystarcza sam sobie i spełnia się towarzysząc drugiemu człowiekowi przez zaangażowanie w jego sprawy. Tak jak modlił się ksiądz Jan Twardowski - „Panie, proszę spraw, aby życie nie było mi obojętne”.

Wasza
Ciotka Anka

Jeden SMS lub połączenie = przynajmniej jeden obiad dla dziecka. Wyślij SMS-a o treści „DAR” na numer 81616 lub zadzwoń na 0907 704 4369
Tylko £1,50.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: