Zakaz mówienia po polsku jest OK.

oho desperado z wakacji wrocil zaczyna sie jazda czyli wiejski tunning

To jest: CODE OF PRACTICE ON RACIAL EQUALITY IN EMPLOYMENT
wszystko jest wyja¶nione

However, employers should make sure that any rules, requirements, conditions,
policies or practices involving the use of a particular language during or outside
working hours, for example during work breaks, do not amount to unlawful
racial discrimination or harassment against a worker or job applicant (see
Example 7, p 22). Employers should be able to justify these as being a reasonable
means of achieving a legitimate business end. Blanket rules, requirements or
practices involving the use of a particular language are often unlikely to be
justifiable. Even during working hours, most types of work permit casual
conversation at the same time, for example while picking fruit, or filing papers.
An employer who prohibits workers from talking casually to each other in a
language they do not share with all colleagues, or uses occasions when this
happens to trigger disciplinary or capability procedures or impede progress, may
be considered to be acting unreasonably

There is a clear business interest in having a common language in the workplace,
to avoid misunderstandings, with all the risks these can entail, whether legal,
financial or in relation to health and safety. It is also a matter of courtesy,
conducive to good working relations, not to exclude people from conversations
that might concern them, when they are present. In the main, English is the
language of business in Britain and is likely to be the preferred language of
communication in most workplaces (see Example 15 on p 57), unless other
languages are specifically required

karpie to dla plebsu s-lover, ja szlachetnie sie odzywiam czyli labedziami

ale od kogo sie uczyc angielskiego jak tu nie ma anglikow !?!
No chyba ze ktos pracuje w Head Office..

Polacy nie gêsi i swój jêzyk maj±...

Dziewczyno ratownika z Walii,tak to juz jest jest na tym swiecie ze Polak bedzie mowil po polsku-i bardzo dobrze!

(...tak,zapewne bracia prostaczkowie i cala reszta maluczkich by sie sie buntowala w odwrotnej sytuacji...)

Banditos w twojej wypowiedzi przeczytalam kilkakrotnie slowo zmywak! co masz do ludzi ktorzy tak pracuja??
zastanawiam sie na jakim ty jestes stanwisku??

po pierwsze kazdy robi tak by mu bylo dobze jezeli pracujac gdziekolwiek ich pensja satysfakcjonuje to powinno cie to gowno obchodzic!!
po drugie do managera trzeba dojsc stopniowo jezeli ktos chce isc wyzej i ma takie mozliwosci nie kazdy chce!!!
po trzecie sklepy typu lidl pewnie sam odwiedzasz bo tak czesto o nich wspominasz nie wiem co cie boli w tym ze ludzie robia tam zakupy poprostu wolny kraj kupujesz co i gdzie chcesz!!!

desperado67

''Moje realia to dla ciebie i tobie podobnych marzenia,których nigdy w ¿yciu nie osi±gnmiesz.
Mam wy¿sze aspiracje i nie bêde siê zni¿a³ do twojego poziomu... ''

pewnie twoja realia sa jak zarobic i kupic cos markowego!! masz racje dla niektorych aspiracja sa wazniejsze zeczy niz markowe zeczy!!!
wypisuja jakies bzdury a sami podcieraja dupe gazeta i krytykuja innych!!!

Superlover nie wyt³umacz mi jak mo¿na samego siebie okradaæ.¯a³osny jestes.Chcia³bys zaimponowaæ, ale niestety nie masz czym.
I to Ciê boli.

nie jeste¶my u siebie bedac w polsce gdyby ciapak pracowa³ z drugim tez bysmy sie buntowali.powinni¶my sie dostosowac do tego ja pracuje z polkami i tylko rozmawiamy po angielsku tak w³asnie siê uczysz najlepiej bo wiêkszo¶æ polaków nie mówi po angielsku!

popieram decyzje s±du...

Co za krnabrny narod!!!Nie ma czego¶ takiego jak przepis na szczescie, podobnie jak nie ma przepisu na mi³o¶æ, pieni±dze czy godne zycie i karierê. Przepis mo¿e byæ na zupê, ciasto, jaki¶ sok. Mo¿e byæ instrukcja do z³o¿enia samolotu z papieru czy budowy statku, ale nie na co¶ niematerialnego!
Czy jest przepis na mi³o¶æ? Nie! - Serce nie s³uga.
Czy jest przepis na szczê¶cie lub karierê? Nie! - Saper myli siê tylko raz.
SZczescie ludzi jest roznie rozumiane.
Podejzewam ze po takich konkretach ty sie czujesz BANDITOS doskonale.
Drogie auto,rezydencja w drogiej dzielni i dyplom z psychologii spolecznej.

Twoje aspiracje to jechaæ na stawy hodowlane, z³owiæ karpia, ukra¶æ go i zje¶æ :)

Moje realia to dla ciebie i tobie podobnych marzenia,których nigdy w ¿yciu nie osi±gnmiesz.
Mam wy¿sze aspiracje i nie bêde siê zni¿a³ do twojego poziomu.To dlatego nie mam kontaktu z takimi jak Ty, bo dzieli nas wielka przepasæ.

Dwoch ekspertow, jeden nawet nie mieszka w UK, a drugi wyznaje, ze nie ma zadnego kontaktu z Polakami w UK. To sie nazywa miec ugruntowana w realiach i faktach opinie.......

Banditos masz w 100% racjê.No¿yce siê odezwa³y i to nie jedne.Prawda zawsze boli.

Superlover,gdybys mi naplul w twarz uwalil bym cie jak psa i na tym by sie skonczyla twoja przygoda z emigracja,pewnie bys p³akal na psach i sie pru³ kto ci to zrobil,takich polaczkow tu jest pelno kozacza a potem placz ze maja zeby na haczykach(karierowicze na zmywaku).Jak tu jest wam tak dobze to po co latacie po sadach zapisujecie sie do zwiazkow zawodowych i tzrymacie sie rekami i nogami zeby was nie wyrzucili a wyrzucaja was bo was nie chca,debile wolicie spac w spiworach po 10 na pokoju,ale co tam tu sie zyje elegancko bo jade do lidla i pe³en koszyk kupuje:)niedorajdy nie dali rady w narodzie to tyraja na zmywakach:)szacunek dla takich emigrantow co naprawde maja stanowisa sa menagerami itp. Dla Was Szacunek.Jestescie kims i dla kraju wystawiacie dobra opinie.

moze nie w tak brutalny sposob ale banditos udrzyl celnie w stol....i nozyce sie odezwaly..pieknie was zmanipulowal:)

Banditos - ja plujê tobie w twój g³upi ryj
i co powiesz, ¿e deszcz pada, skretynia³y æwoku?