Śniadanie jest dla Polaków najważniejszym posiłkiem dnia - to nie fragment wykładu dietetyka, lecz wiodący wniosek z badań ankietowych przeprowadzonych przez Instytut Psychodietetyki i Mixit - organizatorów kampanii „Myślę zdrowo, żyję w równowadze”.
O tym, że pierwszy posiłek dnia jest najważniejszy przekonanych jest aż 522 spośród 600 osób, które wzięły udział w ankiecie. Praktyka wydaje się to potwierdzać: blisko 97 proc. badanych zadeklarowało, że śniadanie je codziennie lub prawie codziennie. Aż cztery na pięć osób zjada je w domu, natomiast co piąta dopiero w pracy. Co ciekawe, aż 38 proc. ankietowanych deklaruje, że pierwszy posiłek dnia konsumuje w... łóżku.
Śniadanie w biegu
Pomimo zaleceń dietetyków, by pierwszy posiłek dnia konsumować w spokoju i powoli, trudno nam się do tego dostosować i znaleźć czas, by delektować się posiłkiem, kiedy nasza głowa jest już w pracy. Ponad jednej trzeciej badanych śniadanie zajmuje maksymalnie 10 minut, a blisko 42 proc. potrzebuje na to przynajmniej 15 minut. Niepokój wzbudza fakt, że całkiem spory odsetek społeczeństwa polskiego zjada śniadanie tak szybko, że nawet nie zauważa, kiedy – taką odpowiedź wybrały 32 osoby, co stanowi ponad 5 proc. badanych. Delektowania się śniadaniem doświadcza jedynie 15 proc. z nas.
Dietetyk dr Anna Januszewicz z wrocławskiego Instytutu Psychodietetyki zachęca, by zwłaszcza temu pierwszemu posiłkowi poświęcić więcej czasu. Śniadanie powinniśmy spokojnie przeżuwać przynajmniej przez około 20 minut, ponieważ dopiero po upływie tego czasu wyłączają się wszystkie sygnały głodu.
– Człowiek ma dwa sygnały głodu: pierwszy z nich pochodzi z żołądka, drugi to sygnał metaboliczny (tzw. mózgowy), wyłączający głód dopiero wtedy, gdy jedzenie trafi do krwiobiegu. Powolne jedzenie pozwala nie tylko na napełnienie żołądka, ale także na wyłączenie metabolicznych sygnałów głodu związanych ze wzrostem poziomu substancji odżywczych we krwi, co ma miejsce dopiero po strawieniu jedzenia, około dwudziestu minut od rozpoczęcia jedzenia posiłku – tłumaczy dr Anna Januszewicz. – Powolne jedzenie sprawia, że już podczas posiłku możemy poczuć sytość, natomiast kiedy jemy szybko, istnieje ryzyko, że dopuścimy do przejedzenia się –
dodaje dietetyczka.
Codziennie to samo?
Okazuje się, że Polacy nie lubią improwizować przy przygotowywaniu porannego posiłku. Tylko jedna na cztery przebadane osoby chętnie eksperymentuje z rana w kuchni, komponując nowe potrawy. Blisko połowa z przebadanych osób w swoim śniadaniowym menu ma zaledwie kilka dań, a co czwarty ankietowany zjada codziennie to samo. Nudno niekoniecznie znaczy jednak niezdrowo.
– Jedzenie powtarzających się posiłków samo w sobie nie jest problemem, pod warunkiem, że dania są odpowiednio zbilansowane i zawierają wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Im większe zróżnicowanie dań, tym większa szansa na dostarczenie wszystkich niezbędnych składników – mówi Karolina Czech, ekspert śniadaniowy Mixit, platformy specjalizującej się w mieszankach musli i kasz komponowanych na życzenie.
– Wszystko jest w porządku, jeśli posiłki są pełnowartościowe, jak wieloskładnikowy koktajl albo musli. Jeżeli jednak na śniadanie prawie codziennie zjadamy parówkę lub kiełbasę z chlebem, z pewnością warte rozważenia jest urozmaicenie swojego śniadaniowego menu – dodaje.