Postów: 260 |
|
---|---|
keramczak | Post #1 Ocena: +1 2011-11-01 22:04:44 (13 lat temu) |
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
Od kilku lat nie moge sie polapac ile co kosztuje, czesto wydaje mi sie ze ze cena zalezy jak kto wygladaParagon to tylko gmatwa bo jest tylko rzecz(bez nazwy)i cena.Czasami jest naklejka z cena,czasem cena na regale ale ogolnie czarna magia
#MajsterNaStulecie
|
krakn | Post #2 Ocena: 0 2011-11-01 22:13:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
zmień sklep i po sprawie
ja tak robie i sobie chwale, mam w Londynie wybrane pare sklepów, w tym 1 portugalski, i 1 Litwini, i w zasadzie nie mam zastrzeżeń. Dla mnie najważniejsze - by towar był dobrej jakości - świeży -fajnie jak jest w miare niska cena, ale nie aż tak że mi wciskają śmieci. -uśmiechnięta czy miła obsługa jest miłym dodatkiem, ale zasadniczo do sklepu nie chodzę na podryw czy romanse to mnie tam rypka jaką ma fryzurę czy makijaż dziś ekspedientka. Ona ma mi policzyć towar i policzyć pieniadze. W tych sklepach gdzie ja bywam zasadniczo towar jest ometkowany, rzadko by była cena na "liście" czy na półce. paragon to mnie nie interesuje, nigdy go nie biorę, a oni zazwyczaj nie mają obowiązku posiadania kas, to nie polska ani malta. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #3 Ocena: 0 2011-11-01 22:16:28 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Dwunasty | Post #4 Ocena: +1 2011-11-01 22:20:20 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2011-11-01 22:04:44, keramczak napisał(a): Od kilku lat nie moge sie polapac ile co kosztuje, czesto wydaje mi sie ze ze cena zalezy jak kto wygladaParagon to tylko gmatwa bo jest tylko rzecz(bez nazwy)i cena.Czasami jest naklejka z cena,czasem cena na regale ale ogolnie czarna magia No musisz tego pilnować jak już swój otworzysz) Brak cen jest denerwujący, ale brud, bałagan na pólkach i cwaniakowanie z lady mnie osobiscie denerwuje najbardziej. Ostatnio w jednym sklepiku usłyszałem tyle razy słowo na k wypowiedziane w przekazywaniu zwykłej informacji że dokupiłem buraczki i zostawiłem je panu na ladzie... No i co ważne, to trzeba mieć w sklepie(nawet spożywczym) SPRZEDAWCE a nie podawacza czy nabijacza na kasę... |
keramczak | Post #5 Ocena: 0 2011-11-01 22:26:12 (13 lat temu) |
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
Krakn Ty mieszkasz w stolycyprzewaznie w mniejszych niastach jest jeden albo dwa.A z tymi kasami to mnie zaskoczyles,myslalem ze to obowiazek a nie dobra wola.Ciemniejsi obywatele krolestwa sa jeszcze lepsi -bo nie tylko niema cen ale tez niema daty tzn data przydatnosci jest tylko z miesiac po terminie
#MajsterNaStulecie
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2011-11-01 22:26:53 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
kolezanka_szkla | Post #7 Ocena: 0 2011-11-01 22:30:01 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Dwunasty moze nasze miasto nie ma szczescia do polskich sklepow? Chociaz ja po dlugim czasie znalazlam taki jeden fajny. Pozostale - tragedia. Ani obsluga mila, ani czysto, ani jakosc towaru do przyjecia. Raz zwrocilam sprzedawczyni, ze towar z lekka nadpsuty, bo przeterminowany. OOooooo ranyyyyyy! Strach sie bylo bac....
Wlasciwie gdyby nie brak twarogu w angielskich sklepach - polskie sklepy moglyby dla mnie nie istniec, bo kapuste to ja juz wole sobie ukisic sama. [ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 01-11-2011 22:32 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
Dwunasty | Post #8 Ocena: 0 2011-11-01 22:39:17 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Ten na Kensingtonie da się przeżyć(od biedy) ale już ten koło Ciebie to porażka jest Chata tez niezła, ale reszta to porażka)
No ale było ich więcej i co? padły jeden po drugim. ps. Ja jeżdżę tylko dlatego iż zawożę co jakiś czas znajomą na większe zakupy i wtedy coś ja tam tez kupuje, ale generalnie to bez emocji...już |
keramczak | Post #9 Ocena: 0 2011-11-01 22:40:00 (13 lat temu) |
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
A co myslicie o promocjach?W kraju kazdy sklepik osiedlowy ma ich ze 1oo a tu nic,zero a szczerze mowiac to mnie troche ciekawi czy promocja znika w kieszeni wlasciciela sklepu czy hurtowni?
#MajsterNaStulecie
|
krakn | Post #10 Ocena: 0 2011-11-01 22:42:25 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
panika, co do chrzanu ... i masła, to ci powiem że jak dawniej było dobre to teraz jest do chrzanu.
Akurat masło kupuje organic w Sainsbury, powód pisałem wielokrotnie zawartość masła w maśle nieporównywalnie większa. Polski chrzan, również ten z nibieskimi nakrętkami co to w latach 70tych podbijał zachodnią europe i Chicago, teraz to nie jest chrzan tylko jakieś wióra i papka o blizej nieokreślonym smaku. kupuje ordynarny angielski. Ma smak świeżo utartego chrzanu, a jak chce zrobić sobie wersje łagodną to dodaje łyżkę tego czy tamtego. Polskie Pieczywo Po koleji niestety polskie piekarnie, na początku robią niezły chleb, gdy już nachwytają sprzedawców, zaczynają się kombinacje. Albo robią się gnieciuchy, albo nadmuchane buły. jedne i drugie nadają się do wszytkiego ale nie do jedzenia, bo przypominają ten sam dziwny produkt co w marketach. Znalazłem włoską piekarnie co piecze prawdziwy chleb, 3 dni wytrzymuje bez problemu, bardzo gruba skórka, bardzo aromatyczny, nie kruszy się i nie lepi do podniebienia. Zupełnie jak bym jadł chleb z wiejskiej piekarni. Cena jest podobna, tyle że sprzedają duże bocheny wielkości 2-3 chlebków. kupuje w sobote na targu, jeden zamrażamy i mamy pieczywo na cały tydzień. keramczak Zobacz co jest na paragonach większości sklepów, ... właściwie nic nie ma, to są zwykłe kasy rejestrujące, nie fiskalne. Taka odmiana kalkulatora. Jak sprzedawca jest na ryczałcie to po co mu kasa fiskalna? Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|