Wiadomości

BREXIT

03/10/2019 10:38:00

Przedłużenie brexitu – bez zgody premiera Johnsona

Pismo do Brukseli w sprawie przedłużenia brexitu może złożyć inny przedstawiciel Wielkiej Brytanii, niekoniecznie premier Johnson. Oznacza to, że do 31 października jeszcze wiele może się wydarzyć.

Unia Europejska mogłaby ponownie udzielić pozwolenia na przesuniecie brexitu, gdyby premier Boris Johnson wystosował list z prośbą w tej sprawie. Zgodnie z tzw. ustawą Benna - zatwierdzoną przez parlament w ubiegłym miesiącu - jeśli propozycja nowej umowy brexitowej premiera nie zostanie zatwierdzona do 19 października, musi on poprosić o przedłużenie artykułu 50. Boris Johnson wielokrotnie mówił, że nie zrealizuje tego nakazu i w razie konieczności Wielka Brytania opuści UE bez porozumienia, mimo ostrzeżeń, że może za to zostać zdymisjonowany przez królową.

Boris Johnson: „Prędzej wyzionę ducha niż opóźnię brexit"

Tymczasem dziennik „The Times" opublikował raport, z którego wynika, że do przesunięcia terminu brexitu wcale nie jest potrzebny Boris Johnson - premier nie musi osobiście ubiegać się o to w Brukseli. Gazeta powołując się na unijne źródła podaje, że może o to wystąpić inna osoba - prośba musi pochodzić od „głowy rządu lub głowy państwa”. Może to być premier, ale nie musi - równie dobrze w imieniu Wielkiej Brytanii może wystąpić "namaszczony" urzędnik.

„The Times" przytacza wypowiedź od informatora z rządu, który powiedział, że pismo do Brukseli może wysłać sekretarz gabinetu Sir Mark Sedwill, który jest szefem służby cywilnej od 2018 roku. Może również to zrobić Sir Tim Barrow, ambasador Wielkiej Brytanii w UE, jeśli premier odmówiłby podpisania lub wysłania tego dokumentu. - Jestem pewien, że system wyprodukuje to, czego potrzebujemy, aby uzyskać przedłużenie. Nie dbamy o to, kto to będzie, czy jest to premier, czy inny przedstawiciel władzy wykonawczej - to wypowiedź unijnego urzędnika w tej sprawie, cytowana przez gazetę.

Inny polityk z Brukseli powiedział, że Artykuł 50 mówi i wymaga, aby przedłużenie zostało uzgodnione z Wielką Brytanią. - Ściśle mówiąc, dokument nie wspomina, czy należy złożyć wniosek lub skąd ten wniosek powinien pochodzić - dodaje.

Przywódcy UE zareagowali chłodno na opublikowany wczoraj plan Johnsona dotyczący brexitu i rozwiązania dla blacktopu, o czym pisaliśmy tutaj. Premier powiedział, że jego plan stanowi „rozsądny kompromis”. Zasygnalizował również rozpoczęcie 10 dni „intensywnych dyskusji” w celu znalezienia porozumienia na czas szczytu UE, który rozpocznie się 17 października.

opr. kk, MojaWyspa.co.uk