MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/01/2019 13:33:00

Polacy w UK: Wszystko zmieniło się 2016 r.

Polacy w UK: Wszystko zmieniło się 2016 r.Polscy imigranci, przedstawiciele największej grupy cudzoziemców na Wyspach, opowiadają dziennikarzom „The Guardian” o swojej miłości do Wysp, która w ostatnim czasie zyskała gorzki smak.
Renata doskonale pamięta poranek po unijnym referendum w 2016 roku. Akurat jej rodzice byli z nią pod szkołą w Northamptonshire, gdzie odprowadzali wnuka. Widać było wyraźnie, jak angielscy rodzice unikali kontaktu wzrokowego.

Wielka zmiana

- Ludzie byli totalnie zaskoczeni. W szoku. Rodzice angielskich dzieci starali się nie patrzeć na grupę rodziców imigrantów, którzy stali w grupie i gorąco dyskutowali. Emocje były naprawdę spore, a Anglicy po prostu nie wiedzieli, jak się mają zachować. Potem, kiedy przyszedł wrzesień, zdałam sobie sprawę jak wiele polskich rodzin wróciło do kraju – mówi 42-letnia Renata, która na Wyspy wyjechała w 1999 roku ze Śląska.

Najpierw trafiła do Londynu. – Poczułam wolność. Pokochałam ten stan. Powiedziałam sobie - to jest moje miejsce na Ziemi! Potem urodziła dziecko, jej związek z partnerem zakończył się, więc przeprowadziła się do niewielkiej miejscowości w Northamptonshire. Rozkręciła interes i, jak sama opisuje, prowadziła spokojne życie. Do czasu referendum brexitowego, które zmieniło wszystko.

- Pamiętam, że byłam w szoku, gdy dowiedziałam się, że większość zagłosowała za Brexitem. Było mi niedobrze. Nie mogłam uwierzyć, że ludzie nie chcą być już częścią czegoś, co było takie dobre dla mnie, dla moich przyjaciół, dla tego kraju, który traktowałam jak swój – dodaje Renata.

Zupełnie inni ludzie

Ewa Lewicka również twierdzi, że w UK wiele się zmieniło po 2016 roku. – Byliśmy pełni podziwu dla tego kraju, prowadziliśmy fantastyczne życie, ale wszystko to zmieniło się w 2016 roku. Teraz czuję rozczarowanie, czuje się niechciana, nieszczęśliwa. Ten kraj nie jest już taki sam, ludzie są zupełnie inni – mówi nauczycielka, która z dwójką dzieci trafiła do UK w 2005 roku.

- Najgorsza jest samotność. Mam poczucie, że wszystko się zawaliło. I nie tylko ja tak czuję. Ten kraj obecnie jest koszmarem. Kiedyś go kochałam. Dziś odliczam dni do kolejnej wizyty w Polsce. Gdyby nie syn, dawno bym wróciła – dodaje Ewa.

Dziennikarze „Guardiana cytują również Dawida Wawrzyniaka – znanego polskiego szefa kuchni, o którym pisaliśmy tutaj. Nie podoba mu się konieczność uzyskania statusu osoby osiedlonej przez imigrantów z krajów Unii. - To „obraza dla mnie, moich dzieci, przyjaciół, którzy przybyli po wejściu Polski do UE - mówi Wawrzyniak. Polak mieszka w Wielkiej Brytanii od 2004 roku. - Czuję tutaj niepożądany. Tu nie chodzi o pieniądze. Przyjechałem tu legalnie, nigdy nie miałem problemu z prawem, płaciłem podatki – dodaje i podkreśla – Pracuję każdego dnia, odkąd 15 lat temu przybyłem na Wyspy, nie spędziłem ani jednego dnia na zasiłkach. Dlaczego mam ponownie aplikować? – pyta.

Obecnie na Wyspach jest około 900 tys. Polaków. Ale minęły czasy, kiedy co roku tysiące z nich pojawiało się w UK. W badaniach, w których wzięło 600 polskich przedsiębiorców mieszkających na Wyspach, 45 proc. stwierdziło, że rozważało z powodu Brexitu powrót do Polski lub innego kraju UE. 30 proc. podkreśliło, że po referendum ich relacje społeczne pogorszyły się. Głównie za sprawą wzrostu nastrojów anty imigranckich, uprzedzeń i nienawiści.

Opr. Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska