Wiadomości

BREXIT

14/03/2018 09:11:00

Jak latać z UK po Brexicie?

Od marca 2019 roku na brytyjskim niebie może zrobić się niemały bałagan. Linie lotnicze nie ostrzegają o możliwych problemach dotyczących milionów pasażerów samolotów. Przewoźnicy i pracownicy biur sprzedają oferty na 2019 rok i nie mówią o zawirowaniach związanych z Brexitem i prawach, jakie ma pasażer.

Problem dotyczy głównie osób, które już planują urlopy i rezerwują loty ma 2019 rok. W przypadku gdy Wielka Brytania nie podpisze na czas umowy z Brukselą, gdzie będzie rozwiązana sprawa lotnictwa pasażerskiego, pasażerowie mogą mieć spore problemy z dostępem do regularnych lotów.

Eksperci Which? podkreślają, że linie lotnicze unikają tematu i raczej nie są skore do informowania pasażerów o takich scenariuszach. Pracownicy biur czy linii lotniczych sprzedają oferty dotyczące 2019 roku rzadko kiedy mówiąc zawirowaniach związanych z Brexitem i prawach jakie ma pasażer.

Brak regulacji o ruchu samolotowym po Brexicie

Na rok przed Brexitem nie powstał jeszcze żaden projekt prawny, który będzie regulował ruch lotniczy między Wielką Brytanią a Unią Europejską. Niedawno pisaliśmy, że właściciele Ryanair i Lufthansa rozważają w przyszłym roku czasowe uziemienie swoich samolotów na znak protestu przeciw Brexitowi – tutaj.

Jeśli Londyn i Bruksela nie podpiszą umowy przejściowej uwzględniającej ruch lotniczy, to od września tego roku Ryanair umieści na biletach napis ostrzegający, że loty wykonywane przez przewoźnika odbywają się na zasadach warunkowych. To właśnie dlatego eksperci z Which? sugerują, aby brytyjski rząd jak najszybciej zajął się dopilnowaniem umowy z UE dotyczącej ruchu samolotowego.

Pięciu największych graczy na brytyjskim rynku turystycznym każdego roku rezerwuje miejsca w samolotach dla 13 milionów pasażerów. Jak więc poradzić z sobie z sytuacją, gdy wiosną czy latem 2019 dojdzie do paraliżu na lotniskach? Przewoźnicy milczą, biura turystyczne też nie podejmują tematu.

- Niepewność milionów pasażerów to kolejny przykład sytuacji, o której rząd musi pomyśleć już teraz. Jesteśmy coraz bliżej daty, która oznacza nasze wyjście z Unii Europejskiej. Musimy być do tego odpowiednio przygotowani. Pamiętajmy, że 75 proc. podróży zagranicznych naszych rodaków każdego roku kończy się w 27 krajach UE – mówi Peter Vicary-Smith z Which?

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk