Szkoły tworzą (nie)przypadkowi ludzie? Co na to PMS?
- Mimo że szkoły korzystają z usług i doradztwa Polskiej Macierzy Szkolnej, jednak nie podlegają jej kontroli ani nadzorowi, bo nie są przez Macierz finansowane. Stąd każdy z rodziców może wziąć na siebie obowiązek utworzenia i prowadzenia polskiej szkoły, nawet ten, który w tym zakresie nie posiada właściwych kompetencji, ani wykształcenia – wyjaśniają dyrektorzy szkół i akcentują, że w okolicach, w których prowadzą szkoły od lat, nagle od roku, dwóch, jak grzyby po deszczu wyrastają nowe placówki, które nazywają się polskimi szkołami. Ich założyciele rejestrują firmy w Company House. – Znam dwie szkoły w Londynie, których dyrektorzy, jednocześnie założyciele nie mają nawet zdanej matury. I chociaż trudno w to uwierzyć, niestety tak jest. Zarejestrowali firmę, wynajęli budynek, zatrudnili nauczycieli, ściągnęli z sieci gotowy regulamin i zrobili zapisy – komentują uczestnicy kolejnego spotkania przeznaczonego dla pracowników szkół. Wyjaśniają, że ta sytuacja ich niepokoi, ponieważ niektóre placówki powstały na hasło, że każdy rodzic może założyć polską szkołę. – Widocznie rodzice zbyt dosłownie wzięli sobie do serca apel PMS, że szkół brakuje. Oczywiście, że brakuje, ale niech to będą dobre szkoły, za którymi stoją profesjonaliści, a nie przypadkowi ludzie. Bo czy nie ma tu sprzeczności, że szkoła reklamuje się, że dzięki edukacji w polskich szkołach uczniowie mogą zdać brytyjską maturę również z języka polskiego, czyli egzamin A-level, a dyrektor, czy założyciel szkoły nie ma zaliczonego egzaminu dojrzałości? – pytają retorycznie.
Jak wybrać dobrą szkołę?
Przy zapisie dziecka do polskiej szkoły warto kierować się jej lokalizacją, czyli czy jest blisko rejonu zamieszkania, ale też tym, czy współpracuje z parafią i kto faktycznie stoi za sterem placówki. Wybierając zatem dobrą szkołę warto zasięgnąć rzetelnej wiedzy i przyjrzeć się jej również z zewnątrz – z jakimi innymi szkołami polskimi współpracuje i czy współpracuje z zasłużonymi, wieloletnimi historycznymi organizacjami polonijnymi. Jak mocno jest zakorzeniona w emigracyjnym środowisku, ponieważ taka współpraca przekłada się na lekcje patriotyzmu i historii, które powinny mieć miejsce w szkole. Taka współpraca sprowadza się również do tego, że szkoła jest rozpoznawalna i znana na rynku szkół, a jej działalność poniekąd sprawdzona, bo przecież goszczą w niej ikony polonijne. Nie bez znaczenia jest również, czy uczniowie szkoły biorą udział w wydarzeniach polonijnych organizowanych przez instytucje polonijne, szczególnie te, dla których krzepienie i pielęgnowanie historii oraz literatury polskiej ma wartość nadrzędną. – Co roku wysyłamy delegację na Obchody Katyńskie, składamy kwiaty, przekazujemy wiedzę naszym uczniom o Katyniu. Ale znamy szkołę, która nawet nie informuje o takich wydarzeniach swojej społeczności, mimo że na stronie internetowej zawarła informacje o wychowaniu w duchu patriotyzmu. Szkoda, że twórcy szkoły nie skupiają wobec tego się na działaniu i zachęcaniu uczniów oraz ich rodzin do integrowania się w takich chwilach z Polonią na Wyspach – mówią uczestnicy Zjazdu PMS.
Zanim zapłacisz...
Zapisując dziecko do polskiej szkoły należy dokładnie przeczytać szkolny regulamin, przejrzeć szkolną stronę internetową i facebook szkoły. To wizytówki placówki, z których można zapoznać się z jej historią i profilem, i dopiero wówczas podjąć decyzję. Tym bardziej, że szkoły nie zwracają poniesionych przez rodziców opłat w przypadku rezygnacji z edukacji w placówce.
Zapisy do szkół rozpoczynają się w maju. Większość prosi o przyniesienie z sobą oryginałów i kserokopii wymaganych dokumentów: metryki urodzenia dziecka, pisma potwierdzającego adres zamieszkania, ID dziecka i rodzica oraz wniesienie pierwszej opłaty tzw. „wpisowego”, która jest pierwszą ratą na poczet edukacji w nowym roku szkolnym.
Marlena Kowalczyk, MojaWyspa.co.uk