Charytatywnie na Mojej Wyspie

Mija kolejny rok, kiedy na Mojej Wyspie forumowicze organizowali akcje charytatywne wspierające osoby najbardziej potrzebujące – czy to w Polsce, czy na Wyspach. W zbiórki pieniędzy i różnych rzeczy (ubrania, żywność, zabawki) oprócz Efkikonefki angażuje się coraz więcej osób – Nie_z_tej_bajki ma za sobą kilka udanych inicjatyw , a ostatnio zaczyna działać Mama Myszy . Za wszystkie koordynatorki trzymamy kciuki, a poniżej przedstawiamy bilans akcji w roku 2011, które zorganizowała Efkakonefka.

Wszystkie akcje charytatywne prowadzone na MW można zobaczyć tutaj

Ewa: Chciałam Wam wszystkim podziękować za zaufanie i wsparcie, jakim mnie obdarzacie. To bardzo dużo dla mnie znaczy. Ta świadomość, że w tym roku w akcje prowadzone przeze mnie zaangażowało się  prawie 80 osób z portalu Moja Wyspa i wielu spoza niej. Wam wszystkim moje serdeczne podziękowania za Waszą pamięć i  serce. Najbardziej miłym jest fakt, że mimo wielu różnic potrafimy się w potrzebie zjednoczyć.

110 kg ubrań

Pierwszą akcję w 2011 roku „Otwórzmy swe serca, pomóżmy” Ewa zainicjowała 11 stycznia. Chodziło o zbiórkę niezbędnych rzeczy dla czteroosobowej rodziny, która mocno ucierpiała w wyniku powodzi, a która ponadto miała się powiększyć o kolejnego członka. Na dodatek ojciec-głowa rodziny miał wypadek, w wyniku którego nie mógł pracować i rodzina pogrążyła się w poważnych problemach finansowych. Minęły niecałe dwa miesiące, a forumowiczom pod okiem Ewy udało się zebrać 110 kg ubrań i żywności oraz wózek dla dziecka. - Chciałabym Wam serdecznie podziękować za wspaniałą niespodziankę, którą dostaliśmy od Was. Dziękujemy za wózek, żywność, buty, odzież,zabawki, za wszystko. Brakuje mi słów, żeby wyrazić, jak jesteśmy Wam wdzięczni. Sprawiliście nam ogromną niespodziankę wszystkimi prezentami. Dzieci są szczęśliwe i bardzo serdecznie Wam dziękujemy, że w tych ciężkich dla nas chwilach jest ktoś z tak ogromnym sercem – to słowa od rodziny po tym, jak za pośrednictwem firmy Polski Smak paczki zawędrowały do ich domu. Ta akcja jeszcze nie zdążyła na dobre się skończyć, a Ewa już założyła kolejny wątek z myślą o potrzebujących...

Marzenie Angeliki

- Przedstawiam Wam Angelikę , trzynastoletnia marzycielkę z fundacji „Mam marzenie”. Angelika choruje na Zespół Gorhama. Jest pacjentką Kliniki Onkologii Dziecięcej w Gdańsku. Marzeniem dziewczynki jest odwiedzenie europejskiego parku safari – tak na forum napisała w lutym Efkakonefka. Nie trzeba było długo czekać na efekty. Już miesiąc później Angelika wraz z mamą i siostrą wylądowały na Wyspach, aby spełnić swoje marzenie. Ewa zebrała na forum pieniądze na bilety i niezbędne zakupy, a ponadto do akcji włączyło się kilkanaście innych osób z Mojej Wyspy, które pomagały w transporcie, gościły u siebie Angelikę z rodziną czy wybrały się razem do restauracji. - Przyznam szczerze, że było to kilka najlepszych dni, jakie udało mi się spędzić w swoim życiu – napisała na forum Ewa tuż po zakończeniu akcji. Podobne emocje towarzyszyły też innym osobom. - Powiem jedno, każda minuta tamtejszego dnia była warta tego poświęconego czasu – pisał Darek. - Ciesze się, że choć w małym stopniu przyczyniłam się do jeszcze jednego  uśmiechu Angeliki - bo cóż jest w życiu ważniejsze niż uśmiech szczęścia - takiego prawdziwego? - to słowa Littleflower.
Bohaterka całego wydarzenia Angelika była zachwycona parkiem safari i ogólnie – pobytem w Wielkiej Brytanii. To jej pierwsza podróż samolotem, więc zrobiła na niej duże wrażenie. Na stronie Fundacji Mam Marzenie szczegółowo opisuje swoją wyprawę.

Kolejna akcja nosiła tytuł „Warto marzyć”, a w jej efekcie udało się pomóc kilkorgu chorym dzieciom. I tak – 30 dzieciaków w ramach Marzycielskiej Poczty (to nie pierwsza inicjatywa MP ) dostało kartki na Dzień Dziecka.

 

Chory Wiktorek otrzymał rower,

Oskar łóżeczko,

a Patrycja światłowody.

 Podczas innej zbiórki do Hubercika powędrował nawilżacz oraz układanka.

Tagi: akcja charytatywna, pomoc, zbiórka, święta

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: