03/02/2010 08:28:55
2B: Polska, Wrocław, listopad 2005 roku… Jesteś menedżeremJesteś menedżerem regionalnym, powodzi ci się nieźle, ale…
Agnieszka Brzeziańska: Ale pomimo satysfakcji zawodowej i fajnych pieniędzy, czegoś mi brakuje... Miałam poczucie, że osiągnęłam już cel i nie ma już czego zdobywać. W tamtym czasie bardzo dużo ludzi wyjeżdżało na Wyspy i ciekawa byłam, cóż takiego oni tam widzą i jak im się żyje.
2B: Szybka decyzja, można powiedzieć, że spontaniczna – czy tak?
AB: Decyzja była jak najbardziej spontaniczna, bo akurat wyjeżdżała koleżanka, którą próbowałam odwieść od tego zamiaru, zachwalając dobre strony życia w Polsce. Trwało to kilka dni, po czym zadzwoniłam do niej i poprosiłam, żeby kupiła dwa bilety.
2B: Ach tak, a dalej to jak scenariusz filmowy,tylko czy komedii, czy może dramatu?
AB: Czasami, gdy myślę o tych początkach, to ciężko mi przypomnieć sobie, co ja miałam wówczas w głowie. Scenariusz typowy, taki sam, jak dla kilkuset innych Polaków. Miły pan w średnim wieku odebrał nas z lotniska, poprosił o pieniądze za pracę (w moim przypadku było to 250 £). Umieścił nas w domu życzliwie wyglądających Hindusów – miałam to szczęście, że dach nad głową był. W tym momencie wiedziałam już, że nie ma żadnej pracy, nie znam kompletnie języka, nie mam żadnych znajomych, ale skoro już tu jestem, to musi się udać...
2B: Skąd ta siła woli i wiara w to, że się uda?
AB: To było gdzieś głęboko we mnie, ale nie umiem tego teraz racjonalnie wytłumaczyć. Pierwszą szansę, w drugi dzień pobytu, dał mi Simon, manager sklepu JJB Sport. Zabawnych sytuacji było tysiące! Na przykład pewnego dnia Simon poprosił mnie, abym odkurzyła, a ja zabrałam się za układanie ciuchów na półkach. Jednak szef miał do mnie dużo cierpliwości, można powiedzieć, że brał mnie za rękę i pokazywał, co mam robić. Sielanka nie trwała długo, bo wtedy nie były pewne utrudnienia w zakładaniu kont bankowych, a ja miałam z tym pewne problemy, więc Simon musiał mi podziękować za pracę....W miasteczku, w którym mieszkałam, nie było zbyt dużo możliwości, szczególnie dla osób tak „biegle” mówiących po angielsku jak ja. Moje drogi ze znajomą rozeszły się. Anglia świetnie weryfikuje przyjaźnie, związki itd. Byłam sama, bez pieniędzy i widoków na jutro. Dojechał do mnie kolega i już było nas dwoje rozbitków bez perspektyw, ale nadal optymistycznie nastawionych do UK.
Tagi: sukces, kobieta, praca, cel
wyślij znajomemu3 luty '10
sebabar napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
Najczęściej komentowane
Kursy szkolenia uprawnienie itp....
Chcesz odmienić swoją sytuację materialną i zaczac zarabiac ...
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
Zdobądź uprawnienia uprawnienia na wozek widlowy i zacznij z...
Szukasz pracy? sprawdź naszą ofer...
SZUKASZ PRACY? PODNIES SWOJE KWALIFIKACJE I ZACZNIJ ZARABIAC...
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
Zdobądź uprawnienia uprawnienia na wozek widlowy i zacznij z...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Kategoria uslugi: 1. CSCS - CPCS - IPAF - NPORS - CPC 35H - ...
Kursy szkolenia uprawnienie itp....
Chcesz odmienić swoją sytuację materialną i zaczac zarabiac ...
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
TANIE KURSY UK NA WSZYSTKIE WOZKI WIDLOWE I MASZYNY BUDOWLAN...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...