MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/02/2010 08:28:55

Na Wyspach można osiągnąć cel

Agnieszka Brzeziańska ma 31 lat, za sobą cztery lata na Wyspach, a od roku piastuje funkcję kierowniczki zakwaterowania – Accommodation Supervisor – w Jurys Inn Hotel w Newcastle upon Tyne.

 

2B: Newcastle – ziemia obiecana?


AB. Znajomy znajomego powiedział, że nam pomoże, ale musimy przyjechać do Newcastle. Mój Boże, pani w kasie na dworcu poinformowała nas z uśmiechem na twarzy, że bilet do Newcastle kosztuje 75 £! No cóż, prawie ostatnie pieniądze wydaliśmy na bilet do lepszego jutra. Okazało się, że znajomy udostępni nam pokój – na początku tylko za rachunki, ale generalnie w znalezieniu pracy nie bardzo może pomóc. Jednak to już było coś! Wtedy właśnie zetknęłam się z hotelem, udało mi sie zatrudnić, jako housekeeper i szczęściu nie było końca. Sprzątałam trzynaście pokoi i o piętnastej byłam wolna.

 

 

2B: Pamiętasz pierwsze dni?


AB: Och tak! Wszystko byłoby super, gdybym rozumiała, co oni wszyscy do mnie mówią. Nauczyłam się jednej regułki: „Przepraszam, nie mówię po angielsku, ale jeśli widzisz to, czego potrzebujesz, na moim wózku, to sobie weź” – a przecież goście pytali na przykład o drogę na basen. Uczyłam się języka od ludzi, z którymi pracowałam, a także z telewizji i z radia. Nie szło mi to łatwo. W pewnym momencie, jak chyba wszyscy, łapałam się na tym, że już rozumiem, ale jak tu odpowiadać na pytania, rozmawiać... Małymi kroczkami, metodą prób i błędów, udawało się robić coś więcej, tzn. nadal sprzątałam pokoje, ale coraz częściej manager prosił, abym pomogła w barze czy przy obsłudze bankietów. Na początku obawiałam się tego, jak zrozumiem czego ta pani czy pan sobie życzy. Z upływem czasu było coraz lepiej, aż usłyszałam od mojego kierownika propozycję pracy na recepcji. „Super!” – pomyślałam w pierwszej chwili, ale w momencie, kiedy sama zostałam za biurkiem z telefonem i komputerem, nie było mi za wesoło. Dzwoni telefon, ja odbieram, a w słuchawce ktoś mówi do mnie, jakby miał buzię pełną klusek śląskich – a ja oczywiście nic z tego nie rozumiem! Odpowiadam więc, że nic nie słyszę i powtarzam to kilka razy. Odkładam słuchawkę, choć wiem, że telefon za chwilę znowu zadzwoni. W głowie powtarzam to, co słyszałam i zdaje mi się, że wiem, o co chodzi. Gdy już telefony od tutejszych, posługujących się językiem Geordie, przestawały spędzać mi sen z powiek, poczułam się jak ryba w wodzie. Praca z ciekawymi ludźmi, przyjeżdżającymi z rożnych stron świata, z bagażem doświadczeń i problemów, była naprawdę fascynująca.

2B: To, co osiągnęłaś, to wymarzony cel czy tylko kolejny etap w drodze do celu?


AB: Obecnie pracuję na stanowisku kierowniczym w wydaniu angielskim. Jest to niezwykle ciekawa praca, bo dzięki niej mam ogromny kontakt z różnymi ludźmi,
a właśnie ten aspekt lubię najbardziej. Jednka mija już rok i czuję, że to tylko przystanek do realizacji dalszych celów.

2B: Co powiedziałabyś ludziom, którzy wątpią, że kiedykolwiek uda im się osiągnąć cel?


AB: Jestem osobą, dla której najważniejsza jest satysfakcja z tego, co robi. Pieniądze też są ważne, ale nie najważniejsze. Miło też usłyszeć od rodaków słowa: „Wysoko pani zaszła” – jak to powiedział pewien młody Polak, który był gościem hotelowym. Zabrzmiało to niczym balsam na duszę. Ale czy wysoko, czy nie – to kwestia naszych ambicji i inspiracji. Każdy z nas powinien wierzyć w to, że osiągniecie celu jest w jego zasięgu i nie wolno się zniechęcać kolejnymi porażkami, bo po burzy zawsze świeci słońce i - czy chcemy, czy nie – któregoś dnia zaświeci właśnie dla nas.


Rozmawiała Beata Brzeziańska, 2B North East

 

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

malke

204 komentarze

18 luty '10

malke napisała:

Cowby dziekuję:)

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

3 luty '10

Cowboy napisał:

Malke - jako Matka Polka - Gratulacje Szczere - Dziecko to najlepsze co mozna miec w Zyciu.

Pani Agnieszko - Gratuluje wyboru oraz awansow !

profil | IP logowane

malke

204 komentarze

3 luty '10

malke napisała:

Super Pani Agnieszko.Mam podobne przezycia tyle ze zamiast awansu zostałam mamusią i żoną ale bardzo lubie swoje życie a co sie odwlecze to nie uciece.Gratuluje z całego serca.

profil | IP logowane

sebabar

51 komentarz

3 luty '10

sebabar napisał:

Pani Agnieszko, bardzo gratuluję sukcesu! Takiego, na miarę ambitnej młodej Polki. Wiem ile wysiłku Panią to kosztowało, nawet sobie Pani sobie tego nie wyobraża jak bardzo to wiem. Moim osobistym pragnieniem jest, by takich artykułów jak ten, nie tylko na Naszej Wyspie, ale w innych nie tylko polskich mediach było coraz więcej i coraz częściej. Na czele, ze wszystkimi brukowcami, które tak bardzo wyróżniają się w tworzeniu stereotypu Polaka, drobnego cwaniaczka i kombinatora lubiącego popić i dać komuś (przepraszam za kolokwializm) w mordę. Nie piszę tego by komentować artykuł, tylko życzyć sukcesu tym, którym tu w Wielkiej Brytanii się powiodło. Niezależnie od tego, czy ciężko pracują w fabryce, na zmywaku, czy zarządzają dużymi projektami pracując w City. I niechaj artykuły na MW zmieniają się niczym posty na jej forum. Czego życzę i Pani i WSZYSTKIM Polakom Dziś! Do pracy! Pozdrawiam :)

Konto zablokowane | profil | IP logowane

mercurypc

1 komentarz

3 luty '10

mercurypc napisał:

Witam Pani Agnieszko.
Dobra robota.

ps.Dostarczam ser do tego hotelu.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska