Okiem emigranta: Wigilia w UK

Czy naprawde Polska bez nas popada w ruine ? Ze sposoruje takie artykuly .Dla mnie i dla moich dzieci jest tutaj dobrze. W przyszlym roku planujemy swieta w Polsce, ale raczej jako ciekawostke niz tesknote. Za przypomnieniem sobie, dlaczego wyjechalismy z tamtad.

Ja spędzam juz którąś z kolei wigilię w UK i jestem zadowolony, brakuje mi tylko co niektórych osób ale w Polsce też już ich nie ma....
Co do śniegu za oknem to przesadziles, w moim mieście w Polsce śniegu na święta od lat już nie widziano :-D

mam wrażenie że artykuł pisany przez osobę bardzo zrytą emocjonalnie, jeśli komuś aż tak ciężko proponuję spakować manatki i wracać do ojczyzny.

ktos wie skad pochodzi tradycja choinki .. ? swiety mikolaj .. gdzie mozna o nim poczytac, w koranie ? czy ktos zastanawial sie "trzej krolowie" przez kogo byli wyslani , dlaczego bylo to na farmie a nie w domu .. uciekali przed kims ?, Tego ksiadz nie opowiada bo sam tez nie czyta canonu wiary - pozdrawiam parafian

No nie wiem skąd taki tekst... To jakieś romantyczno-młodopolskie chyba reminiscencje. Nam tu niczego do bycia sobą, kultywowania tradycji nie brakuje. Hindusi robią swoje daleko od swej ojczyzny, inne nacje też. Dlaczego mam cierpieć z powodu nieobecności w mej ojczyźnie podczas świąt? Cieszy mnie szansa, jaką mi daje Nowonarodzony Jezus, szansa na zmartwychwstanie, a wcale nie martwi brak Polski. Ona nie ma z tym nic wspólnego. I w ogóle Polska ma coraz mniej wspólnego ze swymi obywatelami. To jakiś kraj dla wybranych, wyobcowanych działaczy, polityków a coraz mniej dla Polaków. Do radości Bożego Narodzenia nie potrzeba mi Polski. Tak jak ja nie jestem potrzebny Jej.

Komentarz usunięty w związku z naruszeniem regulaminu.

..."Próbujesz, przełykasz je, zaciskasz powieki, ale to nic nie daje. Ręka z opłatkiem trochę jakby drży. O czym myślisz?"...
No właśnie... dlaczego drży? Może że musisz się podzielić, a nie zdzielić? Może dla tego że musisz życzyć wszystkiego najlepszego, a uważasz że powinni go... no nie, nie wypada tu pisać o tym władcy głębokiej otchłani.

Barszcz? Pierogi? Snieg?
Jak dobrze, ze to wszystko zostalo w Pl.

Piekna pogoda. W sam raz na rower.