Felieton: Polacy, wracajcie!

Pozdrawiam "Kanadê" UK i UK z Brazylii .. goracooo! ;)

Nie mam zamiaru wracaæ, do czasu a¿ w kraju nie zmieni siê sytuacja polityczna. A ¿e siê na to kompletnie nie zanosi to pewnie jeszcze d³ugo tu zostanê.

Proponuje zeby autor zapocz±tkowa³ ten ruch i wróci³ do kraju, gdzie ¿y³o mu sie najlepiej. Ja juz od 7 miesiêcy mieszkam w Kanadzie i wreszcie nie muszê s³uchaæ narzekajacych nacjonalistów a standard zycia mam 3 razy lepszy ni¿ w UK.

Chyba jeste¶ utopist±-marzycielem....czy ¶ledzisz w ogóle wiadomo¶ci ekonomiczne,i nie pisze tutaj o tych oficjalnych-sfa³szowanych danych.Koszty ¿ycia,podatki,koszty prowadzenia firmy,zredukowanie wszelakich ulg podatkowych,podwy¿ki cen ¿ywno¶ci,czynszu,cena benzyny,fatalne decyzje polityczne,wewnêtrzne zad³u¿enie pañstwa,podwy¿szenie wielu emerytalnego,g³odowe emerytury,urzêdy WROGIE obywatelowi.I Ty my¶lisz,¿e to zmienisz....bez jaj

" Ilo¶æ miejsc pracy w d³u¿szej perspektywie bêdzie topnia³a, " mia³em na my¶li - za granic±. Do PL np. zje¿d¿aj± imigranci z po³udnia, m.in. Hiszpanie, bo nasz kraj ma jednak potencja³, choæ w du¿ym stopniu jest centrum outsourcingowym. Jednak mo¿na tu wcia¿ rozkrêciæ biznes, je¶li ma siê energiê i pomys³, a ³atwiej to robiæ w ¶rodowisku znanym, w sensie kulturowym, ni¿ dopiero poznawanym. Ale to oczywi¶cie zale¿y równie¿ od pomys³u, kraju i cz³owieka.

@Cezar99, united4ever - To nie przypuszczenie, to postulat/propozycja. Na emigracji jest wiele osób, które maj± niestabiln± sytuacjê i powrót wci±¿ by³by dla nich pewn± opcj±. Ilo¶æ miejsc pracy w d³u¿szej perspektywie bêdzie topnia³a, wszystko podmiataj± korporacje, Unia siê centralizuje i pozbawia nas zdolno¶ci decyzyjnej. Jednocze¶nie w Polsce widaæ oddolne procesy aktywizacji obywatelskiej, w których warto wzi±æ udzia³, bo to byæ mo¿e ostatnia szansa, ¿eby doprowadziæ kraj do porz±dku. A lepiej mieæ silny, wspólny kraj i budowaæ w nim stabiln± gospodarkê, ni¿ tu³aæ siê po ¶wiecie jako emigrant. Je¶li ju¿ tu³aæ siê po ¶wiecie, to lepiej jako turysta:) Tak, do pewnego stopnia to mrzonka, ale te¿ jaka¶ wizja/cel. Z rz±dów PL w ogóle ma³o kto jest zadowolony, oprócz kolegów rz±du:)

"Z tego co wiem wiêkszo¶æ emigrantów jest zadowolona z rz±dów w PL."

YYYyyyyyyyy.....

Rozumiem ze autor przdstawia wizje mrzonki takich szklanych domow Zeromskiego:)Wrocimy i wszystko zmieniemy .Oderwiemy od koryta Tuska z Sikorskim i innych... Zalozymy wlasny swietnie prosperujacy interes:)Zredukujemy kadre urzednikow:)
Predzej zostaniemy zdeptami ,zrownani z blotem a nasze pieniadze rozkradzione. A w przypadku powaznej choroby zabraknie pieniedzy na nasze leczenie...
Sorki ale musialem to napisac

Nieraz rozne chleby jadlam, pamietam doskonale smak polskiego i niczym nie rozni sie od podobnie przygotowywanego chleba w Bulgarii, Wegrzech, UK.
Dochodzi kwestia smaku, roznych gatunkow, ale nigdy nie powiedzialabym, ze dobry chleb tylko w Pl.
Podobnie z wedlinami, zapraszam na wycieczke, gdzie mozna dostac takie cuda.
Co do cen, w Pl chcac kupic dobre produkty, tez trzeba zaplacic, za ten przyslowiowy dobry chleb np. ok. 6-8 zl za bochenek, podobnej wielkosci w markecie kosztuje 2 zl.
Poza tym w UK jest bardziej popularne pieczenie domowego chleba, maszyny do wypieku sa bardziej dostepne cenowo i chcac dobrego, w dobrej cenie, mozna sie pokusic o domowy wypiek.
Tak samo z wedlinami, pieczenie/wedzenie mies i ryb nie stanowi problemu przy takiej popularnosci domow z ogrodkami, nawet w wersji mikro.
I nie zabiera to duzo czasu, srodkow, wbrew pozorom.

Markywee poprostu niekturym ludziom wydaje sie ,ze wszystko co obce jest inne,lepsze,zachodznie ale to sa pozostalosci po systemie jaki u nas panowal do 1989 roku.
Handlowalem dawniej z rosjanami obuwiem,pewnego zazu bez zapowiedzi przyjechali po towar w drodze powrotnej z niemiec w porze rannej i zona przygotowala swieze parowki lecz Sasza wstal i powiedzial ,,my poprosim te germanskie z puszki insze'' kture zakupili w bylym DDRze z data na 5LAT!!!
i tak taz jest z czescia Polakow .

Karjo, nawet je¿eli by³a¶ przy momencie wypieku, angielski nadal nie umywa sie do zwyk³ego polskiego. Albo nie jadlas nigdy polskiego chleba, albo zapomnilas jak smakuje.

Je¿eli chodzi o wêdliny, to równie¿ nie ma porównania.

Tutaj nie ma dyskusji...

Widzieli du¿o.Dowo¿ê sk³adniki do piekarni, czyli cukier,m±k±, margaryny itd itp.Widzê jaki chleb robi±.Cena jest adekwatna do jako¶ci.Tylko czy mo¿na co dwa ,trzy dni ¶migaæ do farm shop'u za dobrym jedzonkiem i wydawaæ wiêcej na dobr± jako¶ciowo ¿ywno¶æ. W PL ciep³y chlebek co rano, tutaj Toastie z papieru - nie zjadliwy bez tostera.Có¿ ... Highlander jest w Asdzie ,nawet ok. Pozostaj± nam polskie sklepy, które zza darmo te¿ nie importuj± i ceny s± 3x co w PL.

Mam wrazenie, ze piszacy artykul i niektore komentarze nigdzie, poza domem i praca nie byli, niewiele widzieli.
Z kupnem tuszy wieprzowej, owcy czy cielaka nie ma problemu, podobnie z rybami, wyrobami 'domowymi' dzemow i innych przetworow, wiele lokalnych, rodzinnych pubow ma swoja produkcje piw i jablecznikow, wina 'domowe' stoja na polkach chyba w kazdym farmshop, tak jak wypieki, nabial, owoce czy warzywa.
Kwestia wybrania sie poza najblizszy corner shop, polski sklep i market, korzystania z mozliwosci i oferty Wysp, zamiast poszukiwac polskich smakow sprzed dziesiatkow lat.

Co do jako¶ci chleba to nawet nie ma dyskusji. W UK dominuje g±bka, w PL mo¿na kupiæ wypieki, o których siê nie ¶ni³o w Zachodniej Europie. Co do wêdlin, serów itp. W sklepach wybór jest ró¿ny, w du¿ych miastach z regu³y jest wypas, chocia¿ nie w ka¿dym spo¿ywczaku. Natomiast wci±¿ mamy du¿o rodzinnych gospodarstw rolnych, które sprzedaj± swój towar na targach, mo¿na te¿ zamówiæ prosiaka i masarza, który zrobi wêdliny na zamówienie. Niestety, tak jak pisze united4ever, obcy kapita³ wykupuje nasz agrobiznes i jest spore ryzyko, ¿e wszystko pójdzie w masówê. Chocia¿ sukces ekotargów i lokalnych browarów daje jak±¶ nadziejê.

Akurat angielski dobry chleb, pachnacy, nie plesniejacy po 24h, bez polepszaczy, spulchniaczy jadlam nieraz, majac okazje poobserwowania od powstania ciasta do gotowego wypieku.
Zreszta wiele piekarni jest francuskich, greckich, zydowskich, z rownie dobrym pieczywem.
Polski chleb jest rownie przereklamowany co Stonehenge i wedliny - bedzie dobry w lokalnej piekarni, wyrabiany metoda tradycyjna i kosztujacy kilkukrotna cene marketowego. Podobnie bedzie z wedlinami, niezaleznie od kraju.

Nie ma problemu z dobrym chlebem chyba w kazdej malej, lokalnej piekarni, na farmers markets.
---------------

Pfffffff.
Zdefinuj "dobry angielski chleb", j± ciê proszê... Nie ma porównania z polskim.


------
Podobnie z zywnoscia, wystarczy wybrac sie poza najtansze polki hipermarketu.
Polskie wedliny sa przereklamowane, to jest dopiero papka przemyslowa, sam pomysl np.szynki o zawartosci 60% miesa jest majstersztykiem handlowym.
-------

Te 60% miêsa to na pewno polskie wêdliny, czy tania papka z ue?

Przereklamowany to jest stonehegde, a nie polskie wêdliny...

Artyku³ "ku pokrzepieniu serc", trochê oderwany od ¿ycia, ale mi³o jest czasem pobujaæ w ob³okach :)

Nie ma problemu z dobrym chlebem chyba w kazdej malej, lokalnej piekarni, na farmers markets.
Podobnie z zywnoscia, wystarczy wybrac sie poza najtansze polki hipermarketu.
Polskie wedliny sa przereklamowane, to jest dopiero papka przemyslowa, sam pomysl np.szynki o zawartosci 60% miesa jest majstersztykiem handlowym.

Musze napisac ze lubie ten artykul.
Brawo panie Dobrodieju!

Luukka masz tu porownanie i tak jest ze wszystkim:
Morliny Sopocka Loin
Rest of Polish Cooked Meat shelf
(£8.50/kg)
Polêdwica Sopocka Morliny 0,93 kg (indeks: 1260)
23.50 PLN