Ł120 kary za nieobecność dziecka w szkole

Ciesze sie, ze chodzilam do szkoly w Polsce :-)

Mojej lokalnej gazecie kilka miesiecy temu co tydz bylo wymienione po nazwisku rodzic i imieniu a takze nazwy ulicy z ktorej pochodzi oraz wysokosc kary za niedopilnowanie obowiazku rodzica jakim jest uczesczanie jego dziecka do szkoly.
Najczesciej chodzilo o szkole tzw secondary, od miesiaca jakos cicho - czy te kary czy to ze po pelnym imeniu i nazwisku w gaziecie ale rodzice jakos teraz chesciej posylaja dzieci do szkoly.

Dziecko ma obowiazek chodzic do szkoly - jak mu teraz pokazemy ze mozna ~olac ~ szkole jaki z niego bedzie pozniej sumienny pracownik ?

Jezeli szkola jest zamykana np z powodu zimna , jest zamykana cala szkola - dzieci sie nie ucza - ale kiedy jedno dziecko wyzjezdza - reszta siedzi i sie uczy - wiec tamto dziecko po powrocie ma zaleglosci - wtedy nauczyciel musi mu poswiecic wiecej uwagi - co sie skupia ze poszkodowana jest reszta klasy - prawda .

Co do drozszych biletow w wakacje - trudno - chciales dzieci teraz plac cene za to.

To się moja koleżanka "ucieszy" :-P Ona co roku zabiera dzieci na wakacje tak, że "zahacza" o rok szkolny...

Bardzo dobrze, moim zdaniem robienie sobie wakacji w roku szkolnym jest bezmyslne! Bilety do polski mozna kupic niekiedy taniej w okresie wolnym od szkoly niz w trakcie trwania roku szkolnego... Jestem jak najbardziej za wysokimi karami!

Dla rozwoju dziecka w równym stopniu potrzebna jest szkoła jak i kontakt z rodziną, do której zaliczają się m.in. dziadkowie, ponadto kontakt z kulturą kraju, w którym urodzili się jego rodzice. Dla niejednego emigranta urlop w czasie wakacji jest nieosiągalny, ponieważ miejscowi zarezerwowali to wcześniej. Co wtedy?
Druga sprawa to ceny biletów w dni wolne od szkoły, które "tanie linie lotnicze" windują do niebotycznych rozmiarów. Co wtedy?
Kolejna rzecz to dbanie o frekwencję przez szkoły. Toż to utopia. Szkoła jest zamykana z powodu 2 cm śniegu na cały tydzień i to jest w porządku. To nie powoduje opóźnienia w nauce. Zabranie natomiast dziecka ze szkoły na tydzień, spowoduje wręcz niewyobrażalne spustoszenie w jego młodzieńczym umyśle. :-)
Ponadto kary te nie sa niczym nowym. Straszono mnie nimi niejednokrotnie.

Tomalski-możesz jaśniej? Ciekawy jestem Twojej teorii

A jakiz to zawoalowany cel szkoly i terror za 60L zachcianki rodzicow - wakacji w ciagu roku szkolnego?
W koncu mozna skorzystac z nauczania domowego, gdzie w ogole nie ma obowiazku siedzenia w budynku szkolnym.
Juz widze te stada rodzicow wypisujacych dzieci ze szkol i bioracych sie za ich nauczanie :).

Nadrabianie zalegosci??

W czym?