MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

22/11/2012 12:16:00

Londyn: Hotelowe niewolnice

Wydawa³oby siê, ¿e praca i pensje w ekskluzywnych hotelach to bajka. Nic bardziej mylnego. Niskie stawki, bezp³atne nadgodziny i nieprzestrzeganie praw pracownika bywaj± tu standardem.

Wróæ do artyku³u "Londyn: Hotelowe niewolnice" »

Zaloguj siê lub zarejestruj aby dodaæ komentarz.

Komentarze 21 - 40 z 69

selfmadewoman

5 komentarzy

1 grudzieñ '12

selfmadewoman napisa³a:

forum, jak siê mia³o szczescie trafiæ na dobr± prace, ale pamietajcie - nic nie jest dane raz na zawsze i w ka¿dej chwili mo¿esz wylecieæ na zbity ryj, bo na twoje miejsce jest 100 innych, ale tak w³asnie jest, bo pozwalasz siê gnoiæ.
Brawo Barbaro, nigdy siê poddawaj, przynajmniej mo¿esz sobie spojrzeæ w twarz i z chodziæ z podniesion± g³ow± i b±d¼ pewna, ¿e Bóg Ci pomo¿e. Pozdrawiam wszystkich odwa¿nych, wszystkich, którzy maj± honor.

profil | IP logowane

selfmadewoman

5 komentarzy

1 grudzieñ '12

selfmadewoman napisa³a:

A niby dlaczego pokojówka nie mo¿e domagaæ siê szacunku i przyzwoitego traktowania?! Jak widzê z wielu opublikowanych tu postów wynika, ¿e godno¶æ potania³a, ¿e ludzie za parê groszy pozwalaj± sobie sr*æ na g³owê. Tchórzostwo, brak solidarno¶ci,egoizm, kapowanie, podlizywanie siê pracodawcom, ci±g³e narzekanie i ustêpliwo¶æ - "lepiej siê nie wychylaæ", "to i tak nic nie da" itp. sprawia, ¿e pracodawcy robi± z pracownikami co im siê ¿ywnie podoba. Gdyby takich odwa¿nych osób, jak Barbara by³oby wiêcej, nie dochodzi³oby do tak bezczelnego wyzysku.

profil | IP logowane

Moniaaa81

24 komentarze

30 listopad '12

Moniaaa81 napisa³a:

ten link nie dziala...

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

30 listopad '12

barbaraP napisa³a:

http://www.youtube.com/watch?v=TDlZhBbZjgc&feature=youtu.be

profil | IP logowane

Moniaaa81

24 komentarze

30 listopad '12

Moniaaa81 napisa³a:

Barbaro nie oczekuj wielkiego szacunku pracujac jako pokojowka. Mozesz sie z tym nie zgadzac i walczyc, ale juz tak ten swiat jest skonstruowany. Nie podoba ci sie wolny rynek, czujesz sie traktowana niesdprawiedliwie to dolacz do mormonow i odetnij sie od tego 'okropnego' swiata albo w wielkiej frustracji dozywaj swoich dni jako pokojowka. Nie rozumiem jak mozna sie ciagle stwiac w pozycji meczennika, chyba ze sprawia ci to frajde.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

30 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Ktos siedzi za kurtyna KRYZYSOW SRYZYSOW, GLOBALIZACJI SRACJI, KRACHOW SRACHOW, zapewne Pan Rynek i chichoczac histerycznie zaciera wilgotne raczki o charakterystycznym zapachu monet :} On zapewne rowniez dba tylko o "swoje" i tylko o siebie.
Przyjechalam do Londynu z marzeniami i wizja na przyszlosc, mam ich coraz wiecej :} a czym sie zajmuje raczej trudno wysadowac po jednym artykule i jednej opowiesci. Ale rozumiem gdyz to zapewne wynik tendencji do oceniania i generalizowania, tzw globalne spojrzenie :}
Nie musze byc pokojowka, ale moge :} I nie chce byc w niej traktowana jak niewolnik, nie chce rowniez by byli tak traktowani inni, bez wzgledu na to czy sa mi bliscy czy nie. Bez wzgledu na to czy pracuja w hotelu, w restauracji, na farmie, w Anglii, w Polsce, czy w Bangladeszu.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

30 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Chcemy byc traktowani jednostkowo a nie jak jedna masa. A myslimy i postepujemy jak masa, generalizujemy wszystko i wszystkich { generalnie ;} dalismy sobie wtloczyc do glowy pojecia, ktorych polowa z nas nawet nie rozumie- wymogi rynku { ktoren to rynek??} polaryzacja rynku pracy { gdzie ta polaryzacja???}, kryzys {kto jest w kryzysie???} globalizacja { na jakim polu???} mnustwo mnustwo pojec, w ktore wierzymy bezkrytycznie jak w slowa wyroczni, podcinajac sobie galaz na ktorej sami siedzimy. Walka z wiatrakami, nie zmienimy niczego, szkoda sil, szkoda nerwow...tylko posluchaj. Kazde klamstwo powtorzone dostateczna ilosc razy staje sie prawda, kazda fikcja w ktora uwierzymy staje sie faktem. Jak mozna byc wygranym, jesli skazalo sie samego siebie na porazke??

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

30 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Niczego nie oczekuje :} Mowie o tym co mysle i czuje, mowie o swoich doswiadczeniach i wnioskach. To ze ludzie zdaja sobie sprawe z problemu, zaczynaja go rzeczywiscie dostrzegac -jest krokiem milowym na drodze przemian. Tak, jak mowilam to jest proces, nie da sie niczego zmienic w jeden dzien i nie da sie nieczego zmienic na sile, zanim ludzie sami do tego nie dojrzeja. Marze jednak o zmianach mentalnosci spoleczenstwa, o nabraniu wiary w siebie, o stworzeniu w sobie samym poczucia bezpieczenstwa, ktore to dopiero moze byc podstawa zmian fizycznych, namacalnych w materialnym swiecie. Marze o powrocie fundamentalnych ludzkich wartosci jak milosc, przyjazn, szacunek, godnosc. Marze o tym by ludzie troszczyli sie nawzajem o siebie, pomagali sobie i szanowali sie nawzajem. I to wszystko nie jest w stu procentach zalezne od pieniadza.

profil | IP logowane

Argosman

17 komentarzy

30 listopad '12

Argosman napisa³:

Nie wiem tylko do koñca czego oczekujesz od innych w tej chwili? Nag³o¶ni³as proble, w porz±dku, ale jak siê sama przekona³a¶ wiele osób zdaje sobie z nieg sprawê. Chcesz bysmy bojkotowali tê siec hoteli? Nie ma problemu, robiê to od urodzenia nie spêdziwszy w nich ani godziny. :-)
Napisa³a¶, ¿e przyjecha³a¶ do Londynu z pewnymi marzeniami i wizj± na przysz³o¶æ, tymczasem jedyne czym siê teraz zajmujesz to walka z wiatrakami. Tutaj nie znajdziesz swojego Sancho, gdy¿ wyzysk w sektorze prywatnym to jest chleb powszedni. Wiedza o tym nie tylko pracownicy, ale tak¿e pracodawcy, przedstawiciele zwi±zków itd.
Nikt nie zabrania walczyæ o swoje. Napisa³a¶, ¿e kto¶ musi byc pokojówk±, sprzataczk±, kelnerk±. Owszem, ale to nie musisz byæ Ty. Jestes wolna jak ptak i mo¿esz wznie¶c siê na skrzyd³ach wolno¶ci w inne miejsce.

profil | IP logowane

Moniaaa81

24 komentarze

28 listopad '12

Moniaaa81 napisa³a:

No to nareszcie cos sie zmienilo na dobre w Hilton Paddington. Tam wlasnie pracowalam. Jesli chodzi o housekeeping to sytuacja jest o tyle trudna, ze wlasnie wiekszosc hoteli przeszlo calkowicie na agencje. Juz jak ja pracowalam to byly moze tylko 4 pokojowki na full time przez hotel. Teraz podejrzewam 0.Dodatkowo wiele hoteli Hilton jest franchised. Tak ,ze odpowiedzialnosc jesli chodzi o brand tez mniejsza. Ten na Paddingtonie to akurat hindusowo straszne, no ale co sie dziwic skoro wlascicielka z Indii i sciaga swoja armie.Oczywiscie pokoje sprzataja nasze rodaczki,bo te ichnie kobity do pracy fizycznej sie nie nadaja.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Gdyby ludzie czuli ze soba solidarnosc, gdyby chcieli pomoc jeden drugiemu nie potrzebowaliby zadnych organizacji, wystarczylaby ich wlasna sila.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Jak mozna pomoc komus kto chce pozostac anonimowy. Jesli jest anonimowy- to go nie ma, jesli go nie ma- nie ma rowniez problemu. Same akcje nie wystarcza, jeden pracownik nie wystarczy, zwiazki nie wystarcza, poki ludzie sami nie zechca zmian. Nie mozemy oceniac dzialalnosci zewnetrznych organizacji tak negatywnie, jesli nie zrobilismy nic by pomoc im w probach zmian na rynku pracy. I czy to sektor prywatny czy panstwowy Zwiazki zawodowe maja taka sama sile, kazdorazowo na wniosek pracownika nasz reprezentant chroni nas w sytuacjach lamania prawa w stosunku do nas. Nawet jesli globalnie nie sa w stanie zmienic sytuacji to ucza nas solidarnosci i chronia zastepem swoich prawnikow. A to juz jest cos.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

I tutaj masz Moniaaa81 sporo racji. Ale trzeba spojrzec rowniez na inne fakty. Jednak siec hoteli Intercontinental Hotel Group po latach akcji London Citizens i Unite The Union zdecydowaly sie w ciagu pieciu lat wyrownac place dla swoich pracownikow do placy London Living Wage. To nie jest nic. Trwa to i bedzie trwalo latami, jesli sami pracownicy nie wlacza sie czynnie do walki o swoje prawa i godne place. Dziewczyny w hotelu Hilton Padington zmienily swoja sytuacje na lepsza w kilka tygodni. Jak to sie satlo? Zorganizowaly sie i odwaznie przeprowadzily powazna rozmowe ze swoim pracodawca. Niestety zadne zwiazki i zadne organizacje nie zalatwia tego za nas- za pracownikow, z zewnatrz. Zwiazki zawodowe pomagaja- ale- co warto zaznaczyc- TYLKO I WYLACZNIE NA WNIOSEK PRACOWNIKA.

profil | IP logowane

Moniaaa81

24 komentarze

28 listopad '12

Moniaaa81 napisa³a:

Barbara ten cyrk z hotelami ciagnie sie juz od lat i fakt z roku na rok jest coraz gorzej. Jeszcze jak ja pracowalam jako pokojowka byly tego typu akcje w polaczeniu ze zwiazkami zawodowymi, bez wiekszych sukcesow niestety. Owszem trzeba walczyc o swoje. Jesli czujesz ze dzieje ci sie krzywda, prosze bardzo jest grieviance procedure mozesz dochodzic swego, nikt nikomu nie broni. Jednak tego typu masowe akcje niczego nie dadza, trzeba pamietac, ze to jest sektor prywatny i zwiazki nie maja takiej sily przebicia jak w sektorze publicznym.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Artykuly tego typu nie maja sluzyc tworzeniu nowego modelu czlowieka- meczennika. Maja sluzyc zaalarmowaniu spoleczenstwa i odpowiednich wladz i organow o tym, ze dzieje sie zle.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Czy praca, ktora wedlug wiekszosci jest "obozem pracy", tak jak wnioskuje z opinii pod artykulami, w ktorym nie da sie pracowac dluzej niz kilka miesiecy- nie ma szans zmienic sie w normalna przyjemna prace za najnizsza krajowa? Jesli pracodawca zostanie pociagniety do odpowiedzialnosci za wszelkie uchybienia, nieresektowanie praw pracowniczych i kontraktow? Czy nie mozemy stworzyc w ten sposob normalnego miejsca pracy? Ano nie ma takich szans jesli ludzie nie uwierza w swoja sile i swoje prawa. Dopoki beda odchodzic cichutko, nie chcac sie "szarpac z pracodawca" bedziemy mieli takie miejsca pracy, jakie mamy.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Gdanszczanka podoba mi sie Twoj punkt widzenia :} Zmiana pracy to nie jest rozwiazanie, to jest zaleczenie. Tak jak piszesz " Traktowanie przedmiotowe osoby zatrudnionej jest typowe dla tzw biznesu. Nie powinno tak byc i bardzo dobrze, ze ,choc sporadycznie, zdarzaja sie przypadki podejmowania proby o zmiane warunkow pracy w miejscu pracy."
Wyobrazmy sobie, ze wszystkie sto dziewczyn sklada wypowiedzenie oddajac swoje sprawy do Sadu Pracy, kazda z innym uchybieniem, lub pozew zbiorowy o zastraszanie i mobing. Pracodawca ponosi konsekwencje. Jesli lamie prawo- jest przestepca, a zatajeanie przestepstwa jest udzialem w tymze przestepstwie z pelna swiadomoscia.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Jesli nauczysz swoje dzieci dbania tylko o swoj wlasny tylek, nie jestem pewna czy bedzie mial Ci kto zmienic pieluche na starosc, kiedy juz nie bedziesz miala fizycznych sil aby sie przekwalifikowac. Ale w sumie... po co sie tym martwic teraz, do tego czasu SYSTEM z pewnoscia znajdzie sposob na utylizacje starych, niedoleznych, nierentownych juz podatnikow :}

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

kelnerki w Pizza Expres obsluguja klientow, przyrzadzaja desery, przyrzadzaja koktaile, obsluguja kase w szystko w tym samym czasie i za te same pieniadze- niezgodnie z wytycznymi z kontraktow. Czy to sa te coraz lepsze miejsca pracy i ich liczba rosnie? W Kambodzy miliony pracownikow mdleja z niedozywienia a my mowimy o przekwalifikowaniu zawodowym :} Dlaczego nie obchodza nas Ci najslabsi? ludzie, ktorym wiedzie sie gorzej od nas? Moglabym mnozyc przyklady...ktos zawsze bedzie musial wykonywac prace kelnera, sprzataczki, ktos bedzie musial stac przy tasmie czy przy maszynie szwalniczej. Nie zalecam meczenstwa a wprost przeciwnie, zmiana pracy jak najbardziej ale po szybkim wyrownaniu rachunkow z pracodawca. Do tego sluzy prawo pracy, ale najpierw trzeba je poznac, do tego sluzy Sad Pracy, ale najpierw trzeba miec troche odwagi i godnosci.

profil | IP logowane

barbaraP

25 komentarzy

28 listopad '12

barbaraP napisa³a:

Moniaaa81 nie zrozumialas mnie do konca. Ale to tak obszerny zlozony temat,ze argumentow za i przeciw sa miliony. Nie chce nikogo przekonywac do swojego punktu widzenia. Zmiana pracy na lepsza to jak najbardziej chwalebne rozwiazanie i bardzo sie ciesze, ze znalazlas swoja droge. Ja pisalam w innym kontekscie- ucieczka z pracy, gdzie Twoj pracodawca lamie twoje prawa, zarowno prawa pracownicze, jak i prawa czlowieka, odejscie z pracy ze spuszczona glowa, bez zadnych konsekwencji prawnych dla tego pracodawcy- to jest dla mnie TCHORZOSTWO, i w ten sposob budujemy pole do popisu dla bezwzglednych wyzyskiwaczy. Jak to mowia- apetyt rosnie w miare jedzenia...liczba pokoi do posprzatania w stale tym samym czasie z roku na rok rosnie w hotelach. W restauracjach kelner pracuje w tym samym czasie na kilku stanowiskach- kelner, kitchen porter, barman, sprzatacz...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamê »Boksy reklamowe

Najczê¶ciej czytane artyku³y

        Og³oszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska