UK: Dzieci imigrantów zawłaszczają szkoły

dunia29 zgadzam sie z Toba w 100% moja corcia tez chodzi do katolickiej szkoly i jestem z niej bardzo dumna ze tak dobrze sobie radzi bo w ciagu roku nadrobila 1-sza i 2-ga klase bo gdy skonczyla zerowke w PL zabralam ja tutaj. Nauczyciele byli w szoku ze po skonczeniu zerowki umiala wiecej niz dzieci w drugiej klasie. Wszystko zalezy od rodzicow jesli tylko pomagaja dziecku w nauce lub zachecaja w jakis sposob to i dziecko z mila checia bedzie sie uczyc. A zwalanie winy na system edukacji czy nauczycieli jest bez sensu. Od wielu osob slyszalam jaki tutaj jest zly system edukacji ale jak sie zapytasz a co robisz zeby pomoc dziecku w nauce? To odpowiedz jest zawsze taka sama "przeciez to nie nalezy do mnie".

wszystko sie zgadza o katolickich szkolach ,za wyjatkiem pedofili

Moja starsza córcia ma 11 lat.Przyjechała tu 2 i pół roku temu.Nie znała angielskiego ale w ciągu roku w szkole się nauczyła i bez żadnych dosatkowych zajęc czy korepetycji.Z matematyki to jest z zadaniami do przodu i na lekcjach sie nudzi.Teraz Ola poszła do Colege(chyba tak sie pisze) miała pierwsze zebranie i aż miło na takie isc.Pan powiedział że jest Olą zachwycony i że nic nie widać że to dziecko z Polski a z edukacją jest do przodu mimo tego że w Polsce chodziła tylko do przedszkola i do pierwszej i drugiej klasy a po komuni zabrałam ją tu.Każdy mówi że poziom jest tu słaby.Nie wiem jak w innych szkołach ale moja córcia chodzi do katolickiej szkoły i z tego co wiem to są wieksze wymagania i dzieci nie mają takich głupot w głowach ale zawsze wszystko zalezy od dzieci a szkoła to tylko dodatek :)

Ech...biedni są Anglicy... wszystko im zabieramy.
Jak tak patrzę na moich sąsiadów dookoła, a dodam, że są to rdzenni Anglicy w 99% (ten 1 % to ja i moja rodzina :) to faktycznie powinno mi być ich szkoda. Kiedy nie przejdę się ulicą siedzą pozamykani w domach od rana do wieczora...chyba z rozpaczy, bo nawet jak dzień dobry powiem to patrzą na mnie z ukosa.

Moze pasuje ze szkoly wogule nie ucza - chyba ze za kase.
Ucza najwyzej zarcia - za przeproszeniem - typu fish and chips w przerwach ,przegladania telefonow na lekcjach,i cpania po katach.

To raczej rodzaj bezplatnej przechowalni dzieci i mlodziezy sprzyjajacej mamusce przegladajacej w tym czasie facebook-a.

Moze to dlatego ze Polskie Dzieci
" wymiataja " MIEJSCOWYCH i pokazuja jak powinno byc w szkole ..

Pewnie zrzeszenie prywatnych szkol w UK zauwazylo zagrozenie ze emigranci
bo czesto umia wiecej niz ich enginer-y !!!

Jak obetną lub wstrzymają benefity to się w szkołach zrobi luźniej.