Co mówi „stracone pokolenie”?

wowww kahna7.. no to byl komentarz...
nie kazdy ma szczescie pracowac w zawodzie; dodam nie kazdy ma szczescie miec zawod.Ludzie czesto tu przyjechali, aby przezyc. nie kazdego stac aby sobie przebierac w ofertach.Ale kazdy zasluguje aby go traktowano z szacunkiem, chyba ze sam jest nic nie wart.Sprzataczka czy lekarz, swoja godnosc maja niezaleznie od wykonywanej pracy. bez sprzataczek bylby brod kasiu.To jaka praca nie ma znaczenia, nie pod tym katem nalezy ludzi oceniac a po zachowaniu, i sercu. I tu sie zgodze z littleflower, paszport nie ma znaczenia.Dodam, ze przyjaciol sie wybiera jak najbardziej.Znajomi sie trafiaja.Ale to tylko slowka tak czy owak :) ;)

a ja nie uwazam ze praca w fabryce to ponizajaca praca- ja swoja lubilam , i nikt mna tam nie pomiatal,
a znajomych mam i Polakow i Anglikow i z innych krajow tak samo, Dobierajac sobie przyjaciol patrze na ich charakter a nie paszport.

A ja mysle, ze kazdy z nas powinnien decydowac o tym co sie dzieje w kraju. Na rzad nie da sie liczyc, zgadzam sie z toba sniper00, te same lapczywe geby, a kazdy tylko wlasny interes widzi. Moim zdaniem i to tylko jako przyklad sami powinnismy decydowac na co wydawane sa nasze podatki.Kazda miejcowosc odrebnie, wszyscy mieszkancy a nie skorumpowani radni i politycy. Wiele zmian potrzeba Polsce zeby chcialo sie w niej zyc.Skoro rzad nie potrafi rzadzic to po co mamy go utrzymywac?Dla ozdoby i w delegacje tylko kilku wystarczy.A jak na samolot nie stac to mozna poleciec wizzairem...albo jest kryzys albo luksusy..A kosciol powinien sie zajac bogiem a nie politykom. Moze kiedy zacznie sie w kraju szanowac uczciwosc i pracowitosc a nie ochraniac bandziorow, moze kiedy przedsiebiorczosc bedzie nagradzana...achhh.. ale czy kogos to obchodzi??

mysle, ze potrzeba nam nowej Polski. Kraju, ktory doceni ludzi uczciwych i pracowitych; bez zaklamanego rzadu, bez kryminalistow rabiacych wszystko bezkarnie.Myslicie ze nierealne? Pomyslcie. Czy kolejne wybory cos zmienia? A rozwiazan jest tyle.. Prosci ludzie widza.My Polacy "kazdy sobie zepke skrobie" z klapkami na oczach. wezmy czynny udzial, pomagajmy sobie, zmienmy ten cholerny kraj a nie trzeba nam bedzie szukac szczescia w Australii!!!

uciekac na koniec swiata ;) i patrzec jak tona

dodam, ze nie jestem osoba lubiaca rozmyslac nad tym co sie dzialo zle; skupic sie nalezy nad tym co zrobic aby bylo lepiej.

13 lat pobytu i samochod na polskiej tablicy rejestracyjne?

nie wspomnialem jeszcze o pobiciu na tle rasistowskim - brat zony rozmawiajac z kolega po polsku w innej dzielnicy, w sumie nie zlej. przechodzilo 6 podpitych delikatnie, uslyszeli ze rozmawiaja po polsku, zaczelo sie od wyzwisk, potem 6 na 2 - to potrafia najlepiej. Maciej prowadzi firme ksiegowa, mial goraczke. Angole powiedzieli im ze sa "fuxking immigrants that just came out of the boat stealing jobs from Brits" Chlopak lezal w szpitalu 7 dni z urazem kregoslupa, policja zostala wezwana na miejsce, zlapala anglikow, aresztowala na 24h, puscili ich pewnie po 2. Przez 2 tyg nie bylo kontaktu ze strony policji. Po paru telefonach do bbc, zadzwonili, przesluchali, po tygodniu telefon ze Ci Anglicy powiedzieli ze mowil na nich rasistowskie rzeczy i ze nie ma sensu sprawy ruszac bo ryzykuje ze bedzie karany.
W Polsce jak dostaniesz lanie to przynajmniej czeka kogos rozprawa i jakis tam wyrok. Tutaj maja to w dupie. i to jest kraj w ktorym mam mieszkac.

hmmm no nie brzmi to najlepiej, widze, ze macie troche nieciekawych doswiadczen. Jedyne co ja pamietam jakis czas temu na domu ktory kiedys wynajmowalam z siostra w liverpoolu ktos wypisal jakies hasla obrazliwe ale i tez szybko inni sasiedzi sami je zamazali... Moj maz jest Anglikiem, mieszkam w malej miejscowosci, ludzie sa tu bardzo rzyczliwi, rodzina przyjela mnie goraco bez wydziwien, ze jestem Polka. Ale to tylko moje doswiadczenie. Wiadomo, ze najepiej zyloby nam sie we wlasnym kraju, gdyby tylko bylo tam lepiej.Odnosnie szkolnictwa...nie wiem. Moj siostrzeniec swoja szkole uwielbia od pierwszego dnia, poprzednia jeszcze bardziej ale to szkoly katolickie.

Duza siec supermarketow zarzadzila ponowne testy na prawo jazdy w jezyku angielskim dla osob ktorzy to prawo jazdy juz maja. I wiele innych przykladow. Firme w kazdym normalnym kraju mozna zalozyc prosto i prosto ja rozliczyc (no chyba oprocz PL) ale jesli atmosfera jest pt. go back home to ja nie bede sie na sile trzymal ich kraju budowanego z marnych kart. albo lepiej lodki ktora powoli nabiera wody. Mieszkam w bdb dzielnicy Oxfordu, domki od 0.5 mln w zwyz. - Do tej pory - ukradziona laweta, wlamanie do garazu. Kamien w szybie auta firmowego. porysowany zderzak w aucie prywatnym na PL tablicach.

Oczywiscie macie racje lunasunbabe i sniper, Dzialalnosc jest super pomyslem i ten system jest bardzo dobry. Ktos w koncu musi im napedzac ekonomie i placic podatki od swoich uslug. Niestety moje doswiadczenia z duzymi korporacjami sa takie ze wszelkimi sposobami probuje sie zamnkac droge polakom do pracy u nich przez ostatni rok, 1,5. Kiedy to 4 lata temu wszyscy o tych pracownikow tak mocno zabiegali. Firmy stawiaja klody po nogi tymze pracownikom. Praconik polski i angielski to tez z reguly dosc wielka roznica, w czym nie bede sie zaglebial bo to odrebna historia i odrebny temat. Rekrutujac pracownikow moja ekipa anglikow nie uwaza ich za zbyt dobrych pracownikow.

Prawda jest smutna, czesto sami zaslugujemy sobie na niechec, naszym wlasnym zachowaniem, uprzedzeniami, wrodzona nieufnoscia, podstepnoscia ( ktora nazywa sie sprytem ), brakiem dobrych manier ach... dlugo by wymieniac te zalety.. Pewna jestem, ze wielu z nas, tych z otwartym na swiat umyslem zawiera przyjaznie z Brytyjczykami bez problemu. Dobrzy ludzie nie oceniaja po pozorach i potrafia patrzec ponad obrazliwe zarzuty.Czesto jednak faktem jest, ze Polacy mieszkajacy w najtanszych dzielnicach najwiecej doczynienia maja z marginesem spolecznym, to samo na kiepskich stanowiskach w pracy.Wiadomo, ze ostatnio nie dzieje sie dobrze w gospodarce, ludzie traca prace, sprobujmy spojrzec na to ich oczyma. Ogloszenia o prace w jezyku polskim lub z koniecznoscia bieglego wladania tymze jezykiem do pracy w fabryce ?? Jak to maja przyjac ludzie z najblizszej okolicy takowej fabryki? Pomyslmy sami.

Zero znaczacego przemyslu, opieraja swoj system na systemie bankowym ktory kleczy na kolanch. Jak patrze na publiczne szkoly i co tam sie dzieje to odkladam decyzje o dziecku. Kwestia dobrego zycia jest rowniez dyskusyjna - ja uwazam ze to Anglia i jej mieszkancy zawdzieczaja mi 13 lat dobrego dokladania sie do podatkow i nie pobierania zasilkow i nie naduzywania ich bardzo marnego systemu NHS. Po 3 miesiecznym pobycie w Australii widze jak porzadne Panstwo powinno funkcjonowac.

Wyrazam swoja opinie jako ktos z dorobkiem imigracyjnym, swoja firma i sporymi inwestycjami. Nie chodzi mi jednak o pieniadze, te nie maja dla mnie w tym momencie zadnego znaczenia. Mi chodzi o atmosfere w uk. Oczywiscie Polacy rowniez sa rasistami i nikt tego nie kwestionuje. Mam przyjaciol afro-amerykanow, hindusow, byc moze niewielu ale moge na nich liczyc i oni na mnie. Nie interesuje mnie tez anglikow rasizm jesli nie dotyka ludzi na okolo mnie a i czasami mojej osoby. Jednak kiedy tak sie zdarza to bede o tym glosno mowil. Anglia tonie - funt od paru lat spada drastycznie w stosunku do liczacyc sie swiatowych walut. Caly system bankowy probuje sie dzwignac i nie potrafi. Ja na tonacym statku nie zostaje. Zakladam sie o kazde pieniadze ze do 2015 euro bedzie wiecej warte niz GBP.

Kahna, jak juz poznasz troche wiecej Anglikow i poznasz ich lepiej to uswiadczysz ze 95% jest przeciwko jakiekolwiek imigracji i tesknia do czasow ktorych imigracje nalazaly do calkowitej mniejszosci. Niestety przy angielskim prawie imigracyjnym a raczej jego braku lub zbyt duzej liberalnosci tegoz prawa nie jest i nigdy to nie bedzie mozliwe.

ja niestety po pobycie w "super" UK od 13 lat musze sie poniekad zgodzic z p.prof. Konczac studia filologiczne kiedys mialem wielu ang znajomych, teraz jest ich tym mniej im wiecej roadkow w UK. Na kazdym kroku widac niechec do Polakow - pobicia, niszczenie samochodow i wiele innych. Nigdy w PL nie pracowalem ale teraz zaluje ze nie usamodzielnialem sie w PL, probujac zalozyc fimre lub zrobic cos na wlasna reke. Otwarcie przyznaje ze Anglikow od jakiegos czasu nie lubie, ich obludy, falszu rowniez. W czerwcu emigruje do Australii, tam kraj wydaje sie bardziej przyjazny od UK.