16/03/2010 22:02:42
„Stracone pokolenie” – tak w zeszłym tygodniu prof. Krystyna Iglicka określiła ludzi, którzy po 2004 roku wyemigrowali z Polski. Jej słowa spotkały się zarówno z oburzeniem osób, które nie zamierzają powrócić do Polski, jak i z milczeniem. Bo po co komentować kolejne rewelacje na temat wałkowany przez teoretyków przebywających w kraju, którzy nie mają pojęcia o tym, jak żyje się na emigracji.
Co ma do powiedzenia „stracone pokolenie” Polaków? Oto wybrane komentarze, które pojawiły się pod streszczeniem wywiadu z prof. Iglicką zamieszczonym w „Gazecie Wyborczej”
gocha1:
Kocham UK bo daje mi wolność, zaspakaja podstawowe potrzeby w lekki sposób, no i marzenia o podróżach też się spełniają, i jest tu dużo, dużo dobrych ludzi z prawdziwie dobrym sercem i można być sobą - nawet trzeba być SOBĄ (niektórzy juz to rozumieją). Czuję, że ten kraj o mnie dba i zadba o nasze dzieci.
Tak, mam przyjaciół Anglików po studiach i są moimi przyjaciółmi prawdziwymi, ich wiek to od 28 do 52 lat. Tak, przebywam godzinami w ich domach i jest mi z tym dobrze - dobrze się bawimy.
Życie w UK kocham!
PS. Każdy, kto juz w końcu poznał język i nie czuje bariery językowej, też pewnie kocha.
Polskę też jeszcze trochę kocham za kilka fajnych rzeczy, Francja tez jest ok, Chiny też ciekawe, ale moje miejsce jest tutaj ("Człowiek rodzi się dwa razy, ten drugi raz to gdy znajdzie swoj dom” - mój jest tu). Wierzę też, że Polska dojdzie do pewnych rzeczy za kilka pokoleń, tylko że ja nie mam czasu czekać...
Cowboy:
Szkoda ze nie „straciłem się” przyjeżdżając tu dużo wcześniej…
Każdy wie, że nie jest łatwo wyjechać i pracować u obcych. Większość woli mieszkać i pracować we własnym kraju.
Dziękujemy wam politykom za to, że pracujemy na obcej ziemi, żeby wyżyć z rodziną i wysłać kasę do kraju na przeżycie bliskim, którzy pozostali.
midian25:
Wracający emigrant jest jak Yeti, nikt go nie widział a wszyscy o nim mówią...
Pozdrawiam Panią Iglicką...uwielbiam czytać jej wywody. Jak do tej pory jednak niczego nie napisała odkrywczego. Już prezydent nas nazwał nieudacznikami, teraz jesteśmy straceńcami, a nikt nie widzi tego, że dzięki pieniądzom, które emigranci przesyłali do kraju,gospodarka ruszyła i Polska jako tako się rozwinęła pod względem ekonomicznym.
Mieszko:
Nie rozumiem dlaczego tak wielu ludzi uważa, że każdy imigrant zakładał, że zostanie milionerem. Może wielu imigrantów po prostu chciało łatwiejszego życia bez konieczności liczenia każdej złotówki? Lepiej, żeby wykształceni imigranci zostali w Polsce, szukali pracy - często latami - zgodnej ze swoimi kwalifikacjami niż wyjeżdżali i próbowali nowych wyzwań? W Polsce, rozumiem, każdy wykształcony ma super CV, doświadczenie i ma czym zaimponować pracodawcom. To skąd tyle skarg na forach internetowych, że ludzie pokończyli studia, a pracują np. w marketach lub wcale. Aaa, to też na pewno nieudacznicy, jak ci, którzy wyjechali...
lunasunbabe:
Niewielu mam znajomych, którzy się w Polsce dorabiają, a ci zachęceni pustymi obietnicami i zapasem funtów w kieszeni postanowili otworzyć własne firmy w kraju, gorzko tego żałują i szukają szans na powrót na Wyspy. Tutaj nawet na minimalnej lub na zasiłku dla bezrobotnych da się żyć na normalnym poziomie. Ale co tu dużo gadać – tłumaczenie tym, co są w Polsce na temat tego, jak tu jest, to jakby ślepemu kolory tłumaczył.
joasia_bm:
Ja nie jestem żadne stracone pokolenie. Ale się uśmiałam z tego określenia. Zwłaszcza, że tu wszystkie pokolenia siedzą. Przedział wiekowy0-75 o ile wiem. Jakie pokolenie, chyba POKOLENIA. Niestracone jednak, bo ciężko pracujące, tak samo, jakbyśmy pracowali w RP, gdyby ta praca tam na nas czekała. A nie czeka.
griluu:
Jestem bardzo ciekawy, skąd pani prof. Krystyna Iglicka brała swoje dane to artykułu. Coś mi się wydaje, że jest blisko spokrewniona z producentem "Londyńczyków" - mają bardzo podobne myślenie. Wszyscy tu zaczynają od zera i rzadko kto ma od razu po przyjeździe dobrą pracę. Wielu ludzi w tym samym czasie uczęszcza do szkół, żeby poprawić swój angielski i zdobyć dobrą pracę. Ja tak samo - myłem gary i pracowałem w barze, ale teraz pracuje dla międzynarodowej firmy giełdowej i zastanawiam się nad powrotem do Polski, ale jak słyszę albo czytam takie artykuły, to mnie to strasznie zniechęca. Niech autorzy przyjadą tu na rok i wtedy zobaczą, jak tu się żyje i jaka jest różnica miedzy wschodnim a zachodnim myśleniem. Pozdrawiam, stracony (przez Krysie) Polak
26 marzec '10
Orligie napisał:
profil | IP logowane
23 marzec '10
madzia030385 napisała:
profil | IP logowane
22 marzec '10
littleflower napisała:
profil | IP logowane
21 marzec '10
littleflower napisała:
profil | IP logowane
21 marzec '10
lunasunbabe napisała:
profil | IP logowane
21 marzec '10
septimus napisał:
profil | IP logowane
19 marzec '10
lunasunbabe napisała:
profil | IP logowane
19 marzec '10
Milusia napisała:
profil | IP logowane
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...