Godzina 14, stoję w kolejce do kasy lokalnego sklepiku z żywnością i prasą. Za mną ustawiają się dwie dziewczyny, ubrane w piżamy i kapcie. Myślę sobie: „Biedne dziewczyny, pewnie są pacjentkami pobliskiego szpitala psychiatrycznego”.
mnie osobiscie raczej to razi tym bardziej jak sie widzi dzicko rowniez w spiochach z mamusia w pizamce,ta jasne wlasny styl tak jak wlasna nazwe corsy, laysow czy co tam jeszcze
Wczoraj widzialam dziewczyne w pizamie na ulicy. Pare dni temu faceta w pizamie w supermarkecie... Cos w tym jest, rozprzestrzenia sie to szybciej niz swinska grypa. Czy jest na to jakas szczepionka???