12/10/2009 09:32:27
Tiffany: Zawsze możesz zobaczyć, no wiesz...
Sarah: No wiesz, zawsze widzisz kogoś chodzącego w piżamie...
Tiffany: No wiesz, nawet 18-latki chodzą w piżamach do sklepu...
Tymi słowami zaczyna się film Justyny Seniuty, opowiadający o fenomenie mody na chodzenie w piżamach, która trwa od kilku lat w Dublinie. Bohaterki dokumentu, podobnie jak setki ich koleżanek z robotniczych dzielnic stolicy, wyrażają swoją niezależność, chodząc w nocnych strojach po ulicach. Czują, że są wolne, niezależne, ale przede wszystkim- modne...
Moda z podwórka
Godzina 14, stoję w kolejce do kasy lokalnego sklepiku z żywnością i prasą. Za mną ustawiają się dwie dziewczyny, ubrane w piżamy i kapcie. Myślę sobie: „Biedne dziewczyny, pewnie są pacjentkami pobliskiego szpitala psychiatrycznego”. Wyczuwają mój wzrok, butnie patrzą mi w oczy. Jakoś tak zdrowo... To było na początku mojego pobytu w Irlandii. Teraz już wiem, że ze szpitala, obok którego mam przyjemność mieszkać, nie wypuszczają chorych na zakupy w pobliskim sklepie, a dziewczęta w piżamach są nie tylko zdrowe na umyśle, ale i modne.
Jak to się stało, że piżama stała się strojem wyjściowym?
„Może, wiesz, ktoś kiedyś ubrany w piżamę poszedł do sklepu, czy coś takiego... i ktoś inny to zobaczył i też tak zrobił... Bo prawdopodobnie ta osoba miała ubraną piżamę jak była w łóżku, a potem po prostu zeszła do sklepu.... i każdy zaczął robić tak samo?” - zastanawia się Sarah, bohaterka filmu naszej rodaczki, zatytułowanego „Pyjama Girls – Freedom or Fashion”.
Justyna Seniuta dogłębnie zbadała środowisko „piżamowe”
- Robiłam ten film w ramach kursu dokumentalistyki w FilmBase (Irlandzkim Instytucie Filmowym). Został on zakwalifikowany do realizacji. Spędziłam mnóstwo czasu, zwiedzając takie dzielnice Dublina, jak Finglas, Ballymun, Dublin 8, Dublin 1 - zwłaszcza okolice browaru Guinnessa: Thomas Street, Meath Street, domy komunalne Ogrodów św. Teresy przy Donor Avenue. Chodziłam tam co niedzielę, badać teren i zapoznawać się z „tubylcami”. Zaczepiałam wszystkie dziewczyny w piżamach. Niestety, niełatwo było znaleźć takie, które chciałyby wystąpić przed kamerą. A już na pewno nie za darmo... - wspomina. – Tak, jak to powiedział jeden z bohaterów mojego filmu, na pewno tego trendu nie przyniósł Święty Mikołaj – śmieje się.
Z lenistwa i miłości do TV. A tak na poważnie, skąd się ta moda wzięła?
- Są różne opinie na ten temat. Niektórzy uważają, że początki tego fenomenu sięgają lat 90-tych i wywodzą się z biedniejszych dzielnic, znajdujących się na obrzeżach wielkich miast USA. Wykreowały ją podobno młode, bezrobotne kobiety z niższych klas społecznych - często samotne matki, które poza odprowadzeniem dzieci do szkoły nie miały nic innego do robienia, jak siedzenie cały dzień przed telewizorem. A jedyną rozrywką było wyskoczenie do pobliskiego sklepu po mleko czy papierosy, w stroju, który dawał im poczucie komfortu i w którym mogły wygodnie zasiąść przed TV po powrocie do domu. Tryb życia tych kobiet nie narzucał konieczności wbijania się w codzienny schemat, jakim jest strojenie się do pracy. Ludzie z natury są wygodni i jeśli nie muszą czegoś robić, to tego nie robią. Tak pewnie było i w przypadku tych kobiet – zastanawia się Justyna.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...