W bezczelny sposób dyskryminują Polaków

Co niektórzy oburzeni.Powiedzcie to tym którzy taką opinie wyrobili, polakom którzy kradną ryby z prywatnych łowisk.Wcale się nie dziwie Anglikom, bo mają rację.Nie ma tłumaczenia że nie wiedzą, oni bardzo dobrze o tym wiedzą tylko zgrywają idiotów nie znających języka.
Nie wspomnę już o tych co kłusują nocą mimo zakazu połowów nocnych.To najzwyklejsze bydło oderwane od pługa, którego nie da się oduczyć komunistycznych nawyków i nauczyć życia w cywilizowanym świecie.

to jest lepsze:
www.mojawyspa.co.uk/galeria-uzytkownikow/fotka/16672

inni wiedzą a Polacy nie wiec w zrozumiałym dla tych co nie wiedzą języku postarali się dotrzeć i chwała im za edukacje przed a nie po faktcie.
W sumie nie wiem o co się obrażać, przecież u nas są inne zwyczaje, zdobycz się zabiera i na patelnie, taka kultura i już, tu dają buske i do wody, co kraj to obyczaj ważne by stosować się do lokalnych zwyczajów i po sprawie

oj tam się przejmujecie,
pan Paweł najzwyczajniej musi poleczyć swoje kompleksy, to mu pozwólcie.

nie jest bo Polacy to nie RASA, ignorancja jest gorsza od glupoty

jest ewidentnym naruszeniem jednego z ważniejszych dokumentów, Race Relations Act,

Na czym polega ta dyskryminacja?, bo nie rozumiem. Przecież właściciel nie zabronił nam łowić tam ryb.

Widocznie wychodza ze (slusznego) zalozenia ze ewentualni Czesi i Litwini zrozumieja po polsku :)

Ja bym sie poczula dotknieta,poniewaz nie zabieram ryb!

Zalosne,okropne ,ponizajace!!!!

Czesto jezdzimy ze znajomymi anglikami na ryby,poczulabym sie okropnie na widok takiej tablicy,a Wy nie?????

Mnie też jakoś to specjalnie nie rusza. Zaczęto od zabierania ryb a później anglicy już sami sobie dopowiedzieli że nawet łabędzie im znikają :S

odnosnie pseudo wedkarzy a raczej "miesiarzy"
wiecej wstydu juz nam nie potrzeba