Wesele za 1000 funtów? Polak potrafi!

Richmond - naprawde niezly przyklad

Całkiem dobr pomysł i życzę MŁODEJ PARZE SAMYCH SZCZĘŚLIWYCH DNI!!!
Swoją drogą ja wspominam wszystkie wesela w plenerze (zwłaszcza na wsi) bardzo miło ;) Oj się działo hehehee

"to jedyny dzien w zyciu. "
Jak to? Moga wziac slub jescze pare razy i za kazdym razem inaczej ;)

Na dodatek moga robic to w ramach odnowy przysiegi malzenskiej lub kolejnych slubow z innymi osobami ;)

Jak to Ada zauwazyla, wesele nie wplywa na jakosc pozycia malzenskiego, no moze zbyt drogie pograza w dlugi i prowadzi do pozniejszej frustracji ;)

Cowboy, nic dodać nic ująć.

Widzialem w gazecie fotki z tej imprezy,wszystko wygladalo by calkiem calkiem,gdyby nie ten garaz..

To niech ten "BEN" się cieszy że chajtał się z polką bo jak by ślubował angielce to by wynajeli małą cześć pub'u zaprosili paru gości którzy by sobie chodzili sami kupować browar żeby wznieść jakikolwiek toast :)
Znam takie przypadki.

a jest tak ze nie wazne jak sie zaczyna tylko jak sie konczy

Zalezy co jest najwazniejsze dla osob wiazacych sie w tym dniu. Dla jednych najwazniejsze jest by to sie odbylo w towarzystwie szystkich mozliwych czlonkow rodziny i znajomych, dla innych by wszystko bylo jak z czasopisma, dla innych jeszcze by poprostu zwiazac sie z druga osoba, i ani nie potrzebny jest 5-cio daniowy obiad, ani karoca, ani szampan lejacy sie strumieniami.

Czy wydanie 1 czy 50 tysiecy zwieksza/zmniejsza szanse na szczesliwe zycie?

A jak to z weselami bywa, i tak goscie obszekaja (jak poniektore wypowiedzi ponizej), bo albo skapi, albo sie chwala.

W lokalnych wiadomościach 'North West Tonight' był reportaż na ten temat i musze przyznać, że zrobił na mnie lepsze wrażenie niż artykuł powyżej. Poza tym nie wspomniano iż panna młoda jest polką więc nie było jakiegoś podtekstu że to 'skąpstwo' miało związek z jej pochodzeniem;) Ten kto wymyślił tytuł tego artykułu chyba przeoczył że para jest polsko-angielska a wesele chyba organizowali rodzice pana młodego...
A tak w ogóle to kiedyś na wsi ludzie robili wesela na podwórkach przed domem i jakoś nikt nie robił z tego problemu:>
p.s. Jakoś nikt nie mówi o tych 'cwaniakach' co wydali po 50k pandów na wesele... Nasi bohaterowie wydali 1k i od razu trafili do wiadomości;)

no fakt piekny pomysł,moze owa para sprawdzi ta opcje.no nic......WSZYS.NAJ NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA(OCZWISCIE BANK NIE NIE DOŁACZA BO NIE ZAROBIŁ)

Jeli jedyny dzien w zyciu"zaslubiny"sprowadzamy do takiego modelu...to co tu mowic po co wogle całe to show o ktorym jest artykuł.wyprawili i ich sprawa wstyd mowic o tym,(MYSLE ZE NA SWOICH POGRZEBACH TEZ ZMIESZCZA SIE W 200£ pozal sie boże....!

'młoda para z Cholery (Lancashire)' -chyba chodziło o Chorley...
a tak poza tym to brak mi słów....

Bo to chyba o to chodzi aby nie przesadzac. Jak ktos wyda 25k zl czy 75k zl przy sredniej 50k za wesele to jego sprawa, ale jak ktos robi przyjecie weselne za 1000f to jesli normalnie zarabia to cos z nim jest nie tak, to jedyny dzien w zyciu.

moje wesele kosztowalo mnie 35 tys zl z tego 25tys zl mi sie zwrocilo mialam 125 osob na weselu .powiem tak kto chce to oszczedza kto chce to szasta kasa ja zaliczam sie do tych osob co oszczedzaja ale tez nie do przesady

A rozwod to juz chyba po kosztach sie nie odbedzie.....

Przyjęcie dla 100 osób za 80 funtów..
czyli każdy gość zjadł za całe 80p
ale się musieli nawcinać
pewnie długo będa pamiętać taką ucztę :)

ostatnio znajomi z polski mnie zaprosili na wesele,nie pojechalem bo nie znamy sie za dobrze ...
od mamy sie dowiedzialem ze wszystko kosztowalo ponad 100K pln i zaprosili 300 osob z czego pojawilo sie okolo 100.
to jest dopiero glupota:)

Kazdy ma inne marzenia i priorytety w zyciu. Jedni wydadza 15000 na wesele a inni wola wydac ta kwote na podroz dookola swiata lub depozyt na mieszkanie. Jesli taki wybor ich uszczesliwil to bardzo dobrze, duzo szczescia na nowej drodze.

MagicSunny, oni chyba nie przesadzili. Slyszalem, ze przecietne wesele kosztuje 20k tu w UK. To chyba jednak nic dziwnego jak wesele w PL kosztuje okolo 10k funtow.

Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia...
:-)