Szpital, który lepiej omijać z daleka

Najmocniej przepraszam, ale zaszła pomyłka - nie była to WP a Onet.

Powiem tak - służba zdrowia na poziome GP to nieporozumienie - równie dobrze można sobie wpisać symptomy w Google i będzie się wiedziało więcej. Za to specjalistczne placówki IMO są tu jednymi z lepszych w EU.

Marciniak - dziś widziałem powyższy artykuł w tej samej postaci na WP - parsknąłem śmiechem. Jak będę po paru głębszych to może nawet zaryzykuję przejrzeć komentarze ;D

fakt jest taki ze ich sluzba zdrowia jest tragiczna! nie tylko w tym jednym miejscu a w calym kraju. ja chodzac do lekarza z wielkim bolem w plecach dostalem przepisany paracetamol czy inne leki przeciwbolowe, ktore i tak moglem kupic bez recepty. Na pytanie gdzie zwolnienie z pracy powiedzial mi ze jesli bol nie ustapi po tygodniu brania leku zebym wrocil i mi da zwolnienie:o matko i corko co tutaj sie dzieje. lekarza musze zmienic:/

Ponadto gdy to czytałem przypomniał mi się kawał o rozdawaniu samochodów w Moskwie**.
Skąd autor wziął tę pielegniarkę co wyłączyła respirator? W artykule TheSun nie ma o tym mowy, jest za to o pielegniarkach (nie jednej) wyłączjących kardiografy bo nie mają pojęcia jak działają.

*
http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/woman/health/health/article2325763.ece

**
Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają samochody?
Oczywiście, prawda. Tylko nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie na Placu Czerwonym tylko na ulicy Rewolucji, nie samochody tylko rowery i nie rozdają tylko kradną.

Jak jest ze służbą zdrowia każdy widzi, ale ma to "gdzieś" póki sam nie musi skorzystać. Trzeba też sprawiedliwie przyznać, że nie jest tak w każdym szpitalu.
Poza tym to co piszą w brukowcu TheSun traktowałbym z przymrużeniem oka.

Narzekającym na angielską służbę zdrowia życzę zdrowia, by nie musieli kożystać ani z jej, ani z polskiej, która jakoby (sprawa mocno dyskusyjna, na co nie mam ani czasu, ani ochoty) jest lepsza. ;D

W UK w ogóle jest lepiej jak nie będziemy chorowali a tylko dla tego że:
a) trafisz na konowała który zbada Ciebie i przepisze Tobie Paracetamol
b) trafisz na konowała który nie zbada Ciebie i powie że jesteś zdrowy
c) trafisz na aseptyków którzy zaszczepia w Tobie coś co nie będzie powodem do dumy
ale będzie za to powodem do dociekań ze strony medycznej- jaką to droga dostałeś ten
unikat i w ten sposób przed zgonem możesz stać się obiektem doświadczeń i badań
klinicznych
Z jednej strony czeka Ciebie sława a z drugiej potępienie

Tak mi sie przypomniało jak kiedys poszłam z dzieckiem które od tygodnia co zjadło to zaraz wypróżniło, robilo kupe zz krwia, lekarz odprawil nas z kwitkiem. Bardzo się cieszę, że w końcu ktoś sie tym zajął:)bo ten szpital przechodzil sam z siebie

O kur....czy oni piszą o moim szpitalu?????Czytając ten artykół pomyślałam sobie, że taka kontrola przydała by sie w moim miescie a tu taki bęc!!!! Tu naprawde dzieją sie tragedie

A co rodzinom zmarlych powie minister?? PARANOJA!!
ale wiem ze nie wszedzie tak jest...jak moje kochanie bylo w szpitalu to 2 razy dziennie mial zmieniana posciel, co chwile bylo sprzatne, lazienki czysciutkie, personel bardzo pomocny i zyczliwy(nie to co u nas), i ogoleni ja wogole nie nazekalam...no i uralowali noge mojemu kochanie

I to się dzieje w cywilizowanym kraju?
W Polsce pluja do ucha żeby brac przykład z zachodniej Europy.....
Cos strasznego