Szpital, który lepiej omijać z daleka

Warunki panujące w Stafford Hospital są szokujące – informuje „The Sun”.  Przedstawiony raport pokazał jak naprawdę traktuje się pacjentów w tym szpitalu.
Jeden pacjent ze złamaną ręką bez podania leków przeciwbólowych, na pomoc specjalisty czekał ponad cztery godziny, drugi z potwornym bólem ucha – również.  Jednak jak się okazuje to nic w porównaniu z ilością pacjentów, którzy za brak fachowej pomocy zapłacili swoim życiem.

Kilku pacjentom podano penicylinę, mimo tego, iż byli na nią uczuleni. Fekalia leżały kilka dni na podłodze, a w toalety były całe we krwi.
Krewni odwiedzający chorych powiedzieli, iż wiedzieli jak w  szpitalu osoba sprzątająca najpierw powycierała fekalia z podłogi, a następnie tą samą ścierką myła pacjentom stoliki. Z kolei jeden z pracujących w tym szpitalu lekarzy kazał czekać ponad cztery godziny osobie z atakiem serca.

O braku jakiejkolwiek opieki ze strony pielęgniarek może świadczyć fakt, iż pacjenci byli zmuszeni pić  wodę z wazonów z kwiatkami, aby zaspokoić swoje pragnienie.
Nawet osoby pracujące w recepcji nie były w ogóle przeszkolone, a często pozostawiano je same, w wyniku czego musiały podejmować bardzo ważne decyzje. Obecnie policja prowadzi nawet śledztwo w sprawie nie podania insuliny kobiecie chorej na cukrzyce.
Na przełomie 2005 i 2006 roku brud znajdujący się w Stafford Hospital doprowadził do znaczengo wzrostu infekcji i zakażeń wśród pacjentów. Na liście największych i najpoważniejszych zaniedbań znalazła się pielęgniarka, która wyłączyła choremu respirator serca ponieważ nie wiedziała czy jest załączony czy wyłączony.
 
Po przeprowadzeniu kontroli  w szpitalu specjalna komisja stwierdziła, że można było uniknąć co najmniej śmierci 400 osób, jednak przez nieodpowiednią opiekę mogło umrzeć nawet 1200 pacjentów.  Premier Wielkiej Brytanii przeprosił dziś pacjentów Stafford Hospital i powiedział, że nigdy więcej nie może dojść do takich zaniedbań.

S.Sz, elondyn.co.uk

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: