Polacy wracają. Jeszcze nie powódź, już strumień

znam takich co juz wrocili i takich co planuja w najblizszym czasie, ja zostaje, w PL teraz bezrobocie najwieksze od 16 lat, a bedzie jeszcze gozej, a tu daje sie zyc

taa..moi znajomi tez siedza. a kto wyjezdza?? nie slyszalam zeby nawet planowali.. phiee
wyjechalismy zeby ta biedna polska sie wreszcie podbudowala..ale watpie ze cokolwiek sie zmieni..chyba ze bombe pod sejm podloza :P

ale niee.. wracajcie! wracajcie!!wracajcie!!! bo nas zazdrosc udusi :)
ja tam zostaje..dzis podpisalam kontrakt..

Wysokich lotow tym, ktorzy wracaja !! A desperado zdecydowanie mniej tv i zaglebienia sie w rzeczywistoc jesli chcesz sie na ten temat tak czynnie uczestniczyc.

Ciekawa dyskusja. Co do bledow to pisze z biblioteki i mam kompletnie spaprana klawiature bez polskich znakow. Prawda jest taka, ze sytuacja uzalezniona jest od miejsca w UK, w ktorym jestesmy. Ja teraz siedze na prowincji kolo Londynu - jest slodko i sielsko, wszyscy przemili. Natomiast na polnocy Anglii byla agresja i rasizm.

Ja osobiscie nie znam ludzi, ktorzy nagle sie rozmyslili i wracaja do kraju. No bo i po co? Bylam w Polsce w wakacje i ogarnela mnie rozpacz - jeszcze wieksza bieda, budynki sie sypia, obsluga w sklepach niemila, wlasciciele biznesow na zarty odpowiadaja dlugimi wypowiedziami jak to ciezko przychodzi im to co maja... Litosci, ja chce kupic tylko zapalki, a nie wysluchiwac spowiedzi!
I czemu niektorzy tak gorzko wypowiadaja sie o Wyspach i Brytyjczykach? Zadnej ksenofobii i innej wrogosci wobec Polakow nie zaobserwowalam. Wielu z nas otrzymalo pomocna dlon od swych szefow lub kolegow - to mebelki, to telewizor, etc - tak na poczatek. Ja juz w swojej pierwszej pracy doczekalam sie pochwaly i znacznej podwyzki po dwoch tygodniach. W Polsce 8 lat pracy - im lepsze wyniki, tym wieksze wymagania i zadnego dziekuje.

Andrew a nie chodzi Ci przypadkiem o Old Merry England?

Ja zostaje, na razie... nie lubie planowac ;-)
Po za tym sa gorsze kraje do zamieszkiwani niz UK.

a mi jets dobrze w Angli i narazie niewyjezdzam

Nie wiem skąd te dane o powrotach do Polski.Tu gdzie mieszkam nie zauważyłam takiego ruchu.Za to rzuca się w oczy coś innego.Polacy którzy pracują tutaj już jakiś czas, zciągnęli swoje żony i dzieci,nie wspomnę o kuzynach i przyjaciołach i to w ostatnich kilku miesiącach.Wiadomość z Polski:Mój kuzyn powiedział co wiedział,z jego znajomych co powyjeżdżali jeszcze nikt nie wrócił i nikt wracać nie zamierza.Pewnie,że niektórzy wyjechali z UK,ale to wcale nie znaczy że zaraz wszyscy do ojczyzny wrócili...

Gregiboj mysle, że mój mąż nie byłby zachwycony Twoją propozycją. Ale pozdrawiam ...

a odnosnie tej calej sytuacji na zakonczenie zawsze przypominaja mi sie slowa piosenki w takich sytuacjach :
coa ma byc to bedzie niebo znajde wszedzie ...
takze noski do gory ! nie szukajmy zlotych gor zadbajmy o te mozliwosci ktore daje nam sytuacja . A kazde zmiany mozna wykozystac , nawet te ktore wydaja sie byc niekozystne .

justin1976 co powiesz na kawe ?

pieknie !!! kochani pieknie !!! Wyjezdzacie ? a dlaczego ? Nie wyszlo ? za duzo winka kosztuja ?
Imprezki za drogie ? Czy moze wyszly niejasnosci w formach wysylanych przez was do ravenue o benefity ??? Nie ? Wiem dlaczego wyjezdzacie !!!
Zorientowaliscie sie ze trzeba zapłacic za kontrakt komórki . Nie przesadzajmy kochani ...
Komu chce sie uczciwie pracowac i ma troche oleju w glowie nie wyjedzie tak szybko . Swoja droga ta cala sytuacja jest niezlym pretekstem do nacisku medialnego przez rzad anglieski na polaków ktorz y w ilosci 2 mln z czego powiedzmy 1 mln znajacych tabliczke mnozenia okazali sie zbyt silna grupa geniuszy ... ha ha ha ... pozdro

A ja mysle ze ludzie w wiekszosci nie wracaja dla kasy tylko z tesknoty za rodzina i byciem naprawde u siebie.Nie karzdy moze sie tu przystosowac.Pobyli kilka lat,zobaczyli ze funty na ziemi nie leza tylko trzeba na nie charowac i doszli do wniosku ze to nie taka do konca krajina miodem plynaca.Zostaja pewnie ci ktorzy osiagneli kakretna pozycje,kupili domy,albo ci ktorzy nie maja kakretnego zawodu i praca w fabryce daje im lepsze perspektywy zycia tutaj niz podobna praca w Polsce.Jedna jest pewne.Tam czy tutaj zawsze bedziemy POLAKAMI i bardzo dobrze!

Wyjezdzaja, wracaja, funt w gore, funt w dol... Kasa, kasa, kasa!
Jutro ukaze sie artykul o tym ze w zwiazku z rosnacym funtem wracajacy Polacy zdecyduja sie na pozostanie na Wyspach, a pojutrze ze te artykuly to manipulacja. I tak w kolo Macieju... :)

Od razu lepiej.miejszy napływ funta do polski i jego cena idzie w góre.To lubie
---------------------------------------
To nie takie proste, na kursy walut wplywaja inne czynniki.

A ja panu desperado proponuję słownik języka polskiego, a mniej tv.

Co niekturych prawda w oczy kole.Pewnie tyczy się to ich rodzin.Radze oglądac tv czasami.A niedowiarkom proponuje wycieczke do black city,o ile coś jak catch wszechwiedzący wie co to jest.Co do mamuśki to gdyby,zaś w twoim przypadku i z twoją facjatą to fakt oczywisty,czego nie da sie ukryć.

Od razu lepiej.miejszy napływ funta do polski i jego cena idzie w góre.To lubie.Ponoć nie tylko polacy ale i pakole ciągną do polski.W krakowie jest ich masa.Jest to wynik małżeństw wielokulturowych polek,które ciągną ten shit do polski.Ciekaw jestem co na to polscy skinhedzi.

Z gospodarka jest jak to w wiekszosci spraw w zyciu bywa-sinusoidalnie, raz (+) raz (-),są lata chude i potem tłuste i tak w kółko, czy to w Polsce czy w UK, więc Ci co wyjechali za rok moze 2 lata beda wracac znowu bo gospodarka sie rozrusza i funt umocni ??? I tak beda żyć kilka lat w POL. kilka w UK ??? To krótkowzroczność i brak cierpliwości. Ja zostaje i wiem że już całkiem nie długo odpłaci mi to z nadwyżką, już cena paliwa spadła stanowczo w UK a złoty osłabł znacznie. A ja nie mam teraz takiej polskiej konkurencji o pracę, więc dla mnie OK bo nas tu było za dużo

szukaja kierowcow w crewe bo zjechalo im 30 polakow, kurczkarnia tysona w preston stracila 20 polek itd itd itd itd