MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

07/07/2008 09:48:06

Brytyjski rząd wobec agencji rekrutacyjnych

Rząd brytyjski podejmuje kroki ku ochronie pracowników wynajmowanych przez agencje.

Wróć do artykułu "Brytyjski rząd wobec agencji rekrutacyjnych" »

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze 21 - 34 z 34

Superlover

296 komentarzy

21 czerwiec '09

Superlover napisał:

Może nie ryj jak wół tylko normalnie pracuj tak jak inne narodowości a będziesz podobnie traktowany.
Inna sprawa że po co chcesz kontrakt jak jest tak ciężko w tej pracy?

Konto zablokowane | profil | IP logowane

stach521

1 komentarz

21 czerwiec '09

stach521 napisał:

Pracuje przez agencje WWS w Derbach jest to jedna z najbardziej oszukujacych agencji.Obiecuja kontrakt ryje jak wol(bo jest ciezko)za minimalna stawke a kontrakt dostaja nie polacy ale inne narodowosci.

profil | IP logowane

andzia29

1 komentarz

16 grudzień '08

andzia29 napisała:

A co myślicie o agencji Jark, słyszałam niejedno o tym pracodawcy.

profil | IP logowane

martamb

1 komentarz

8 grudzień '08

martamb napisała:

pracowalam w staffline i sie zwolnilam to jest jedna chyba z najgorszych agencji w uk pracowalam 6 dni w tyg po 12 godz jeden dzien wolnego w tyg i znowu 6 dni pieniadze marne zaplacilam za faruch i karte jak odeszlam oddalam karte i na ostania wyplate znowu potracili mi za ubranie i karte!!!!
przez pierwsze 3 tyg nie dostalam wyplaty jak poszlam ze skarga po raz trzeci to powiedzieli ze niewidocznie skserowali moj dowod i nie mogli wyplacic mi pieniedzy dla mnie sa to oszusci!!!!!!!!!!!!!!!!!

profil | IP logowane

marcinb

106 komentarzy

28 październik '08

marcinb napisał:

hehehe - dobre Andrew ;-)

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

28 październik '08

Andrew_Bird napisał:

PRzyjechalem wtedy akurat z Berlina, gdzie tak chodzilem na codzien. Zegarek byl na prawde zloty Carvel. Teraz chodze w wytartej czarnej kurteczce i mam chinski zegarek za 35 PLN i jestem witany w UK z otwartymi rekami, bo wygladam na biednego emigranta z Polski. Nawet mi piwo stawiaja.

profil | IP logowane

desperado67

464 komentarze

14 październik '08

desperado67 napisał:

Adrew ,jak mafia to może nie,ale jak typowy polski cygan(gajerek,złoto)Których nie bardzo tu lubią.

profil | IP logowane

socalka

10 komentarzy

14 październik '08

socalka napisał:

Zloto tracilo tombakiem, a garnitur byl tani - nie dziwie sie, jest starales sie o posade menedzera.
A tak powaznie, jesli szukales pracy po prostu, to po co to wszystko? Nikt w fabryce nie chce filologow. W cenie sa natomiast rzetelni i przewidywalni ludzie. Jesli to do mnie bys przyszedl rezultat bylby podobny. Najzwyklej tak bym pomyslal: Jak taki erudyta, to dlaczego tak prostych spraw nie rozumie?

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

12 październik '08

Andrew_Bird napisał:

Mnie tam kiedyś przeegzaminowano w takiej agencji w Bishop Auckland i stwierdzono, że za dobrze znam angielski, uzyskałem za dobre wyniki na tym egzaminie (nawet znalazłem błędy w teście z angielskiego) a poza tym chodzę w garniturze i mam złoty zegarek więc muszę być z mafii, bo takich Polaków normalnie nie ma. No i pracy nie dostałem. Co Wy na to?

profil | IP logowane

SiwyZmc

528 komentarzy

1 sierpień '08

SiwyZmc napisał:

ja zaczynalem przez agencje po przyjezdzie nie majac wlasciwie zadnego pojecia na co moge liczyc. dzien po zarejestrowniu otrzymalem pierwsza szanse na prace...i jak sie okazalo ostatnia! zaczalem jako kierowca i nadal pracuje w tej samej pracy.....z tym ze mam zamiar wlasnie ja zmienic i z braku czasu i moze troche lenistwa znow poszedlem do tej samej agencji zeby mi cos znalazla. zobaczymy....w moim przypadku nie moge nic zlego na agencje powiedziec...pracuja jak w ulu zeby pomoc polakom tutaj przyjezdzajacym i to z jezykiem czy bez. teraz maja kilku polakow tam;) wlasnie dla tych mniej rozmownych w jezyku obcym:D

profil | IP logowane

stokesay

194 komentarze

7 lipiec '08

stokesay napisał:

Ja wlasnie tak przyjechalem - najpierw bylo info o pracy i warunkach, potem interview, a po przyjezdzie zakwaterowanie oraz samochod z agencji do dyspozycji dopoki nie dostalismy kontaktow.

Znajomi ktorzy przyjechali tu na wlasna reke i pracuja lub pracowali przez ta sama agencje rowniez mogli liczyc na kwaterunek, ale wiekszosc miala juz znajomych w UK wiec bylo coraz mniej takich przypadkow. Jednakze w przypadku tej agencji nie bylo mowy o jezeniu sie wlosow ;)

Kazdy jest kowalem wlasnego losu, albo cos soba reprezentujesz albo jestes "gamoniem z marzeniami" lub "biednym polaczkiem bez jezyka" :)

profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

7 lipiec '08

Korba102 napisał:

Tak właśnie ciekawy jestem czy też reklama o zapotrzebowaniu na polską siłę roboczą będzie za ich sprawą? Podejrzewam że właśnie te agencje nagłaśniają o niej w polskiej prasie i w portalach internetowych. Później zjeżdżają tu gamonie z marzeniami jak to podbijają WB a po krótkim doświadczeniu dochodzą po rozum do głowy, że to wielka utopia i dali się jak zwykle nabić w butelkę.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

bamus

22 komentarze

7 lipiec '08

bamus napisał:

szalu nie ma. sam nie pracuje przez agencje, ale wielu moich znajomych tak. wlos sie jezy co oni z pracownikami wyprawiaja. nikt nigdy nic nie pisnie bo boja sie o utrate pracy, a agencja wie ze bez jezyka biedne polaczki nie znajda sobie innej pracy

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska