29 październik '07
gudrun napisała:
"kto sie przezywa, tak sam sie nazywa"
Czy my wciaz o tym samym rozmawiamy? Bo ja widze, ze Cie niezle ponosi. Piszesz takze: napisalem dla ciebie caly cytat, zeby potam znowu nie bylo, ze masz ze zrozumieniem czegos problem",
Czy wipisywanie o skonczeniu przeze mnie domniemanych szkol w Szczytnie, Slupsku musi miec jakikolwiek zwiazek z wymaganiem uzywania jezyka poprawnie? Wam sie nie chce wysilac, jestescie ignorantami. Piszcie sobie nielogicznie i w balaganie. Ciebie kolego tez sie to tyczy, bo po tym belkocie w ostatnim komentarzu zaczynam cie podejrzewac o bycie na prochach. Wypowiadac sie moze kazdy, nawet idiota. Ale jaka ma to wartosc merytoryczna? Styl wypowiedzi swiadczy o podejsciu do problemu, a takze o szacunku do czytelnika, czy tez odbiorcy.
Jak wielu z was uwaza Anglikow za imbecyli? Ze niby nie umieja przeliterowac slow, nie znaja swojego jezyka... Niczym sie od nich nie roznicie, moze wyniosloscia i wiecznym uwazaniem sie za lepszego. Do tego to wlasnie w Anglii mamy dwa elitarne uniwersytety, znane na calym swiecie. Taka jest wlasnie marna angielska edukacja, ze szkoly toruja mlodym droge do wlasnie takich uczelni.
Do tego znajduje jakies durne wnioski o moich pogladach, ktorych kolega tetrakis w ogole nie zna, poza jednym, dbaniem o jakosc wypowiedzi.
I tym wlasnie potrafisz mnie sklasyfikowac do grup osob pracujacych fizycznie? Zabawny jestes.
Dodatkowo jestes tak wspanialomyslny, ze odpowiadasz na swoje pytania: "Wiec mam pytaniado Ciebie i jezeli bedzie ktos o podobnych pogladach do Twoich. Co tu robisz? czemu tu jestes? po co? jak mi sie nie podobalo w pl to przyjechalem do uk."
Poza tym, jak to sie ma do jakosci wypowiedzi dwojki ponizej? Nie wypada ich krytykowac, prawda? Bo Polaczki nie lubia krytyki, zapominaja, ze to dzieki niej, mozna podniesc swoja wartosc, stac sie lepszym, dazyc do doskonalosci.
Ale jak ma sie wszystko gdzies, to mozna i takie bzdury wypisywac.
Oqular, ciebie tez niezle ponioslo, rzucasz oskarzeniami bez podstaw. Skad ty wiesz jaki jest moj poziom wiedzy w roznych dziedzinach nauki? Znasz mnie? czy ja czegos po prostu nie wiem?
Falszywych osadow zwyklem nie sluchac. I tym razem nie bedzie inaczej.
ps. dostrzeganie wad, minusow wcale nie musi oznaczac narzekanie. To wspaniala cecha, ktora pozwala zyc zgodnie ze swoimi ambicjami. Nie musi, ale jak najbardziej powinna.
Zmiana zycia, z braku zadowolenia nie musi byc oceniana jako zla, nie musza tez padac epitety typu: nieuk, nieudacznik, slabeusz.
profil | IP logowane