Program „Dispatches” emitowany na Channel 4 przedstawia kolejną aferę związaną z produkcją odzieży dla znanych, międzynarodowych marek. Podwykonawcy szyjący na Wyspach ubrania dla takich sieci jak River Island, New Look, Boohoo czy Missguided potrafią płacić nawet 3 funty na godzinę! Przypomnijmy, że zgodnie z brytyjskim prawe, national living wage wynosi obecnie 7,20 funta na godzinę dla wszystkich pracowników powyżej 25 lat.
Czy kiedykolwiek pracowałaś/pracowałeś poniżej wynagrodzenia minimalnego?
Odcinek programu zobaczymy dziś wieczorem, ale już teraz wiadomo, że informacje zawarte w reportażu będą kolejnymi dowodami dla działaczy walczących z łamaniem przepisów pracowniczych w UK. Wszyscy pamiętają
aferę ze Sports Direct z 2015 roku.
Poniżej stawki minimalnej
Reporter Channel 4 zatrudnił się w Fashion Square Ltd – firmie, która szyje ubrania dla River Island. Kiedy pracownik wspomniał o stawce minimalne 7,20 funta, jego szef stwierdził, że tu tyle nie dostanie.
– Nie płacą nam dużo za te ubrania, a musimy przecież konkurować z Chinami czy Bangladeszem. Oni potrafią uszyć je jeszcze taniej. Jak więc mam to zrobić tutaj? Przecież jak komuś zapłacę 10 czy nawet 6 funtów to skończy się stratą – wyjaśnił szef, który pracownikowi płacił 3 funty za godzinę pracy.
Ten sam reporter zatrudnił się również w szwalni szyjącej ubrania dla sieci New Look. Tam dostał 3,5 funta za godzinę. Kolejny pracodawca - United Creations – zaoferował 3,25 funta. Tam praca polegała na pakowaniu kurtek marki Boohoo i drobnych pracach przy sukienkach dla sieci Missguided.
Co na to przedstawiciele znanych, światowych marek odzieżowych? Rzecznik River Island argumentuje, że firma Fashion Square została usunięta z listy dostawców w lutym 2016 roku. – Podwykonawcy zostali poinformowani, że obowiązuje zakaz korzystania z usług tej firmy. Korzystanie z jej usług bez naszej wiedzy jest naruszeniem warunków umowy – mówi przedstawiciel River Island.
Pozostałe firmy – Fashion Square oraz United Creations – idą w zaparte zaprzeczając, że ktokolwiek w ich zakładach miał płacone mniej niż mówią przepisy. Za to przedstawiciele New Look tłumaczą, że szwalnia została wybrana przez jednego z dostawców, rzekomo bez wiedzy sieci.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.