03/02/2008 14:34:49
Wówczas najczęściej pojawia się pytanie, czy ich kwalifikacje zostaną rozpoznane w Wielkiej Brytanii, czy trzeba się dodatkowo szkolić, czy ich język nie jest zbyt słaby… Gdy uda się zatrudnić w brytyjskiej szkole, gdy już wydaje się, że przebrnięcie przez masę formalności zakończy okres walki z tym, co nowe i nieznane, na horyzoncie pojawiają się nowe, zaskakujące okoliczności. W perspektywie czasu okazuje się, że zdobycie wymaganych dokumentów było pestką w porównaniu z tym, co „świeżo upieczony” nauczyciel ma przed sobą.
Autorytet czy partner?
„Przecież oni tu nic nie robią, ciągle jakieś projekty, doświadczenia. Kompletny brak dyscypliny i poszanowania nauczyciela. W Polsce nauczyciel ma zapewniony respekt. Książka, praca domowa – mnie tak uczono i ja też tak uczyłam jak pracowałam w Polsce. To się sprawdzało i się sprawdza.” – opowiada Halina, dla której szkoła brytyjska to strata czasu
Dla polskiego „belfra” w brytyjskiej szkole zaskakujące będzie niemalże wszystko. Bo niezwykle trudno odnaleźć się w miejscu, gdzie zasady panujące w polskiej klasie nie mają racji bytu. Nie mają prawa nawet zaistnieć!
Na początku polski nauczyciel na pewno będzie musiał obalić odwieczne prawo „nauczyciel ma zawsze rację”. Zaskakujące jest to, jak wielu młodym Polakom trudno jest przyjąć tę prawdę. Jeszcze trudniej tak pracować. W brytyjskiej szkole i przedszkolu nauczyciel pracuje z uczniem jak z partnerem. Dąży się do równego dialogu, wzajemnego szacunku, akceptacji lecz przede wszystkim kontaktu człowieka z człowiekiem. Tu musimy przyznać, że polski system edukacji nie przygotuje nas do takiej pracy. Nie ma się co dziwić, że świeżo upieczeni studenci pedagogiki nie są gotowi na takie wyzwanie. Mimo, że na studiach wkuwa się zasady współczesnej pedagogiki, to zaobserwować je w praktyce w polskiej szkole jest niezmiernie trudno.
Doświadczenie doświadczeniu nie równe
Zmiana podejścia do pracy to największe wyzwanie dla polskiego nauczyciela, bo wiąże się ona ze zmianą światopoglądu, spojrzeniem na umiejętności praktyczne, wiedzą przydatną i nieprzydatną. Tutaj spotyka nas kolejne zaskoczenie, bo odkrywamy, że przygotowana przez nas lekcja z regułkami do zapisania w zeszycie nie może zostać zaakceptowana. Dlaczego? Dlatego, że dzieci w szkole brytyjskiej uczą się umiejętności praktycznych, pracują poprzez projekty odkrywając w ten sposób świat. Nabywają umiejętności prezentacji, zamiast uczyć się regułek, same je tworzą. Aby przygotować taką lekcję trzeba mieć spore doświadczenie metodyczne i pedagogiczne.
„Moje doświadczenie przywiozłem z Polski, świetnie odnajduję się w tych realiach. Nie dlatego jednak, że pracowałem wiele lat w polskiej szkole, ale dlatego, że pracowałem dla międzynarodowej sieci szkół prywatnych. Tam nauczyłem się jak powinna wyglądać prawdziwa i dobra lekcja” - opowiada młody szczecinianin, obecnie pracujący w szkole w Londynie.
Czy nauczyciel powinien być partnerem dla swoich uczniów?
26 marzec '08
mcdonesco napisał:
profil | IP logowane
7 luty '08
tweenage21032 napisał:
profil | IP logowane
5 luty '08
milosh napisał:
profil | IP logowane
5 luty '08
milosh napisał:
profil | IP logowane
4 luty '08
tweenage21032 napisał:
profil | IP logowane
4 luty '08
tweenage21032 napisał:
profil | IP logowane
3 luty '08
marcinnika napisał:
profil | IP logowane
Najczęściej komentowane
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...