Str 3 z 4 |
|
---|---|
AgentOrange | Post #1 Ocena: 0 2017-07-01 18:54:24 (8 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Ale ubezpieczenie będzie jakieś kosmicznie duże dla kierowcy z epilepsją...
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2017-07-01 19:04:38 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Niekoniecznie, wszystko zalezy od przebiegu choroby. Im dluzej od ostatniego ataku, tym lepiej.
Generalnie, GP uznaje za wyleczenie, jesli mina 2 lata bez ataku. I tego trzeba pilnowac, by nadal brac leki, jesli EGG (robione na wlasna reke) jest nieprawidlowe, czy odstawienie lekow powoduje nawrot. |
KyleKM | Post #3 Ocena: 0 2017-07-02 18:49:43 (8 lat temu) |
Z nami od: 30-06-2017 Skąd: York |
Zastanawiałem się nad kursem na wózki widłowe. Czy ktoś z mieszkających na Wyspach wie, czy jest obecnie popyt na takich pracowników? I czy po czterech latach po ataku mógłbym uzyskać pozwolenie w Polsce na wyrobienie certyfikatu na prowadzenie takiego pojazdu?
|
Post #4 Ocena: 0 2017-07-02 19:01:27 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Wielim | Post #5 Ocena: 0 2017-07-03 11:56:04 (8 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Czasami z nudów czytam oferty pracy i stawki na wózki widłowe są śmieszne . Minimalna albo max 9-10 funtów . Nie wiem jak w innych miejscach ale w Londynie to stawka głodówka
|
|
|
violettaphotogr | Post #6 Ocena: 0 2017-07-04 18:29:45 (8 lat temu) |
Z nami od: 21-01-2014 Skąd: ... |
Cytat: 2017-07-01 12:38:00, Richmond napisał(a): Cytat: 2017-07-01 11:37:29, KyleKM napisał(a): Co zamierzam robić? Na pewno coś, co pozwoli mi się utrzymać. Zamierzam najpierw trochę zarobić, a potem iść na kursy, które dzadzą mi jakieś kwalifikacje. Na początku na pewno będzie ciężko, ale naprawdę, wyjazd jest planowany od dawna, dużo zaoszczędziłem i nie zamierzam z tego rezygnować. Moi dobrzy znajomi tam pracują i też obiecali mi pomoc i mieszkanie. Tylko sprawa tej epilepsji nie daje mi spokoju. Czemu nie zdobedziesz kwalifikacji w Polsce, przed wyjazdem. Bedzie taniej i latwiej. Mozesz sie nauczyc czegos, co pomoze Ci znalezc prace biurowa, a nie fizyczna. Albo chociaz fizyczna lzejsza niz cokolwiek gdziekolwiek. Richmond..... Czasu nie ma.............. #Violujemy
|
Kanonier30 | Post #7 Ocena: 0 2017-07-05 10:26:29 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Zalozyciel watku sie nie pojawia, jednak napisze o sobie, aby nie krytykowac innych czy wdawac w polemiki. Jestesmy traktowni w UK, jako grupa narodowosciowa, jako zlo konieczne. Wynik Brexitu byl tak naprawde odzwierciedleniem nastrojow Brytyjczykow wobec imigracji.
Musisz sobie odpowiedziec na pytanie - czy chcesz wiazac swoja przyszlosc z krajem, gdzie ponad polowa spoleczenstwa (majacego prawa wyborcze) Cie nie chce? Z krajem, gdzie nastroje antyeuropejskie beda raczej mialy tendencje wzrostowa? Czy przy Twojej kondycji medycznej takie "atrakcje" sa Ci potrzebne? Przeanalizuj na spokonie i sie zastanow. Twoje zycie i przezyjesz je, jak uwazasz. Natomiast sugestie, "data graniczna nie zostala ustalona, a wiec mozna przyjeszdzac smialo" ![]() Moja zas prywatna opinia, jako mieszkajacego w UK od 2007 Roku, gdybym mial teraz podejmowac decyzje - do tego z powazna choroba - to Wielka Brytanie omijalbym szerokim lukiem. Pomimo teoretycznie zagwarantowanych mi tutaj praw w tym roku zamierzam wyjechac juz nie tymczasowo, ale na stale-powstrzymywala mnie obecna niepelnosprawnosc, ktora niespodziewanie sie wydluzyla I nie jestem zdolny do dluzszych podrozy zbyt czesto. Zapewne czesc osob wrzuci niemily komentarz pod moim adresem, ale nie w tym rzecz. Zjednoczone Krolestwo nie jest juz krajem dobrym do zycia. Imigracja z Europy jest ogromna. Przyjezdzaja zazwyczaj osoby niewykwalifikowane, nastroje spoleczne staja sie coraz bardziej napiete. Dlatego sadze, ze bedziesz wczesniej czy pozniej zalowal decyzji o przyjedzie do Wielkiej Brytanii. Jest mi ciezko wyrokowac, ale czasem jest lepiej przejsc na poczatku wiele procedur imigracyjnych, of zwyklego zapakowania sie do samolotu....I ladowania w UK. Dzieki temu nie uslyszysz komentarza "fuc..immigrant" etc. Na marginesie: pozostane na tym forum, pomimo zmiany miejsca zamieszkania. Glownie z racji tego, ze jestem wieloletnim uzytkownikiem i znam czesc osob. Dobrze jest wymieniac poglady, choc w Wieka Brytania nie bedzie juz miejscem rezydencji. Bedzie mnie interesowal los Rodakow na Wyspach pod rzadami Terizy i zawsze bede zyczyl pomyslnego rozwiazania imigracyjnych problemow. Zas Ty zrobisz, jak uwazasz. Ja "miotalem sie" dlugo. Dzisiaj zaluje, ze wyjazdu z Wielkiej Brytanii nie zaplanowalem wczesniej. Gdy tylko rozpoczal sie coraz bardziej agresywny "hejt" na Europejczyko i Unie Europejska. Stad powtorze, ze jesli masz odlozone pieniadze, to zainwestuj w swoja przyszlosc. Nie w agencyjna prace w UK. W Kanadzie mozesz poprawic swoje kwalifickacje - wybor szkol, collegow jest ogromny. Juz w trakcie nauki, jesli znajdziesz prace, mozesz aplikowac o work permint. Dwa lata legalnej pracy juz uprawniaja Cie do ubiegania sie o kanadyjski passport. Po co uczestniczyc w "cyrku" szykowanym przez rzad Konserwatystow? I tym co dalej bedzie z brytyjskiem rynkiem pracy...? Pozdrawiam. [ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 05-07-2017 11:22 ] |
Post #8 Ocena: 0 2017-07-05 15:49:02 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
KyleKM | Post #9 Ocena: 0 2017-07-09 20:32:45 (8 lat temu) |
Z nami od: 30-06-2017 Skąd: York |
Wcale nie zapomniałem o wątku. Stale go śledzę i rozważam za i przeciw.
Opinie tutaj są bardzo pomocne i pomimo trudności, jakie mogą wystąpić, to nadal chcę wyjechać i tam na nowo zacząć życie. Na pewno będzie ciężko, ale skoro innym się udało, to dlaczego mi nie? Przełom września i października będzie decydujący. Trzymajcie za mnie kciuki. Dziękuje wam raz jeszcze! |
NightFury | Post #10 Ocena: 0 2017-07-09 20:41:10 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Cytat: 2017-07-09 20:32:45, KyleKM napisał(a): Na pewno będzie ciężko, ale skoro innym się udało, to dlaczego mi nie? Odniose sie do tego....jak większość z nas wyjeżdżała do UK to nie byliśmy uznawani za wrzód na dupie ostatniego zapchlonego kundla, z praca było inaczej niż teraz no i nie mieliśmy nad karkiem groźby ze za kilka miesięcy będziemy musieli sie rejestrować w rządowym systemie pod kara deportacji lub innych sankcji. W takich warunkach jak teraz może cię sie nie udać. Music leads me through my life
|