Str 303 z 328 |
|
---|---|
dominikana36 | Post #1 Ocena: 0 2024-02-12 17:56:13 (rok temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
A ktore masz?
|
andyopole | Post #2 Ocena: 0 2024-02-12 19:07:12 (rok temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2024-02-12 16:37:16, dominikana36 napisał(a): Tak jak moje. Nie mam ubezpieczenia dla nich juz odkilku dobrych lat bo w zyciu nic im nie bylo. A wychodzace. Na razie jestem do przodu ale musze kupic w tym roku bo stuknie im w grudniu dycha. Nawet ostatnio patrzylam ale nie moglam sie zdecydowac i w koncu zapomnialam o tym. Wypisz wymaluj mysl ekonomiczna mojej ex. Gdy pies byl mlody to placila ubezpieczenie, gdy sie postarzal scancellowala. Moze auta nie sprezentowalem koniowalom ale kilka kompletow dobrych opon albo dobre, dalekie wakacje w cieplych krajach. |
dominikana36 | Post #3 Ocena: 0 2024-02-12 19:29:18 (rok temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Nie , ja tylko 2 lata placilam. Wiec jestem jakies 2000 do przodu. Ale sa coraz starsze, wiec by sie przydalo. Tylko masa tego, czasu trzeba zeby przerzucic. Co ciekawe, z tego co widze nie ma roznicy w cenie, czy kot wychodzacy, czy nie. Ale moze to zalezy od post code- ja mam na wszystko ubezpieczenia po promocyjnych cenach. Skoro pod moim kodem jest raptem 27 chalup , z czego 5 niezamieszkalych od zawsze, a w 20 srednia wieku 80, to raczej ubezpieczyciele nie maja tu co robic. Czy koty, czy samochody, ba nawet polisy na zycie bo przeciez wygasly zanim doszlo do claim
![]() |
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2024-02-12 19:42:33 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Jakis dzien pod kotem?
Od paru tygodni bujamy sie z nawrotem triaditis, trzustki, cholera wie czym. Poniewaz nasi weci sie popsuli, wspolpraca nie szla po mysli, no to polowalismy na nowych. U wiekszosci 'lepszych' w promieniu 20 mil terminy w tygodniach, miesiacach, badz brak szans. Jedyny znaleziony i zobaczymy, jak sie pouklada. Na poczatek wizyta + 4 dawki p/bolowego ok.60L, dzis pobranie krwi, lab w lecznicy i czesc badan w zewnetrznym 360L. I zobaczymy, co dalej. Drugiego kota mamy na ubezpieczeniu, gdyby sie zdarzyly dwa w paczce, mogloby byc ciekawie. |
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2024-02-12 20:40:38 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2024-02-12 17:56:13, dominikana36 napisał(a): A ktore masz? M&S. Moja koleżanka też u nich ma. A druga chyba wybierała między M&S, a Sainsbury's ale nie pamiętam co ostatecznie kupiła. Moje wrażenia: http://www.mojawyspa.co.uk/forum/86/38699/ubezpieczenie-kotka Ja korzystam z tego samego weta od 2009r. Jak jest coś pilnego i nie ma spotkań, to wciskają podwójnie i placi się trochę wiecej, bo emergency. Nieźle sie rozwinęli przez te lata, kupili dużo specjalistycznego sprzętu i nowe oddziały. Niewątpliwie, sponsorowalam ten rozwój. Carpe diem.
|
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2024-02-13 11:38:44 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Dzisiejszy update jest taki, ze kota wyjdzie ze szpitala dopiero w piatek, przy zalozeniu, ze bedzie miala dobre wyniki. To rachunek pewnie dobije z 5000 lekko.
Carpe diem.
|
karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2024-02-13 16:55:36 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Za to jakie warunki opieki.
Kciuki za zdrowie kocicy, mozesz jej mowic 'moja droga'. |
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2024-02-13 17:10:03 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Luksusowe klatki, room service i spa ... Poprzednio liczyli 200 za noc, zobaczymy jak teraz. Ceny mogły wzrosnąć.
Carpe diem.
|
Wielim | Post #9 Ocena: 0 2024-02-14 13:37:19 (rok temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2024-01-21 09:07:21, ZlotaPerla2 napisał(a): Wiellim, czy ty masz grzebień do usuwania pcheł? takie są z metalowymi dłuższymi zębami. Tak mam , z psa bylo jeszcze mizna wyczesac albo zdechłe pchły albo jeszcze takie "ledwo żywe" ale to było z 2 tygodnie temu. Jeszcze zona kupiła jakąś obroże do tego , nie wiem jakiej marki tylko to, że kosztowała £40 . A kota to ciężko wyczesać, ucieka odrazu |
Gwontownik | Post #10 Ocena: 0 2024-02-15 05:47:04 (rok temu) |
Z nami od: 29-09-2020 Skąd: North East |
Cytat: 2024-02-12 17:33:06, Richmond napisał(a): Ja kupilam kotce, po tym jak zafundowalam weterynarzowi nowy samochód w 2018/2019. Ostatnie przygody z moim kotem zmusily mnie do kontaktow ze srodowiskiem wrterynarxy. Rozmawialem rowniez o ubezpieczeniach. I tu uwaga od veta: jest ustalony wiek (18 juz jest w tym zakresie) kiedy pomimo oplacania skladek na ubezpieczenie, ubezpieczyciel nic nie refunduje twierdząc ze to juz taki wiek gdzie wszystko sie moze zdarzyc. To nie moje doswiadczenia to obserwacje veta. Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.
|