Mam takie wrażenie, że ci którzy krytykują Open University robią to pomimo tego, że niewiele wiedzą na ten temat a doświadczenia z pobliskich uczelni przenoszą na inny grunt.
OU stosuje politykę otwartych drzwi. Podobnie jak niektóre prywatne i państwowe uczelnie w Polsce. Tutaj raczej podobieństwa się kończą. W Polsce np. na prawo zaocznie we Wrocławiu dostać się może każdy i nawet egzaminy można sobie przenosić aż do szóstego semestru. Ewidentnie wydział zaoczny jest stworzony po to żeby reperować budżet uczelni.
OU został stworzony po to żeby dać szansę również tym, którzy z różnych powodów nie mogą studiować na stacjonarnych uczelniach.
Czy dyplomy cieszą się prestiżem?
Myślę, że to nie jest dobrze postawione pytanie. Owszem, są uczelnie których dyplom otwiera drzwi niemal wszędzie. W Polsce np. SGH, politechniki w ostatnim czasie, w UK oczywiście Oxford, Cambridge i np. London School of Economy. Ale tak naprawdę wszystko zależy od postawy studenta, pracowitości i osobowości. W Polsce znam osoby, które skończyły np. filozofię a dobrze radzą sobie np. w marketingu, wysoko awansowali i nie miały problemu przekonać pracodawców o swojej użyteczni. Znam też ludzi, którzy studiowali np. marketing na uczelniach prywatnych, właściwie nie wiadomo po co.
[ Ostatnio edytowany przez: daavid 22-06-2019 13:54 ]