Darraj,nie karać za wszystko. Pracuje w supermarkecie i tyle co widzę grubych dzieci to aż żal się ich robi. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak wielki to jest problem. I tu absolutnie nie chodzi o wygląd, tylko o zdrowie.
Bardzo często jadąc z dziećmi do szkoly widzę mamę z trójką dzieci. Najstarszy syn ok 8-9 lat i zawsze po drodze je hamburgera na sniadanie. Nie muszę dodawać chyba, że dzieci mają sporą nadwagę. Dlatego dla rodziców takich dzieci pracę społeczne żeby zrozumieli problem. A najlepiej jeszcze gdzieś w miejscu, gdzie są ludzie otyli i potrzebują pomocy.
O Domice Gwit, to szkoda słów. Myślę że jej mąż jest fetyszysta. Sam schudł, a żonie pozwala w takim szybkim tempie przybierać na wadze. Ok, nie czuje się dobrze szczupła, to niech ma 70 kg a nie 170.