U mnie w pracy byl mlody apprentice, 22 lata z wyrazna nadwaga. Nawet jak bylo cieplo ubierał luzna bluze xxl i wszyscy mysleli, ze chowa jakies amatorskie tatuaze. Nie jadl jakos niezdrowo, ot pudeleczka z ryzem i miesem w warzywach, kanapki z jajkiem, gotowe saladki. No i raz na breakdownie pocil sie jak szczur i sciagnal te bluze. I t-shirt uwidocznil tzw kobiece cycki u faceta. Wiec przy okazji z nim pogadalem - probowal diet ponizej 1000 kalorii, salatki i inne diety plus rower, aktywnosc- ale zrzucil 5kg a jojo podbilo 10kg. Gosc mial zalamke i rozwinal depreche. Jako ze interesowalem sie tematami silownia-hormony-dieta mowie idz do gp i popros o badania hormonów.
I co sie okazalo? Mial maly wolny testosteron, wysokie SHGB (przyczyna) i przez to wysoki jak na faceta estradiol, typowo kobiecy hormon. Wysoki estradiol przy niskim ,,tesciu" wolnym to: retencja wody, kobiece cycki, nadwaga, piskliwy glosik, ciąg na slodycze i wegle (ktore dodatkowo zatrzymuja wode i magazynuja glikogen w watrobie stad duzy brzuch bo procz tluszczu przerost i otluszczenie filtra). No i gosc dosyal skierowanie do endokrynologa w szpitalu uniwersyteckim - ten dal mu tabletki na zbicie estradiolu, masc z testosteronem by wcierać, zalecił dużo ruchu, posilki bogate w bialko dobrej jakosci (stek codziennie!) I 5000iu vitaminy D minimum i po pol roku gosc byl lżejszy o jakies 20kg. Pewniejszy siebie, gadatliwszy.
Po 3 latach po tym jak odszedł z firmy zaprosil mnie na swoj slub, wlaczajac te czesc przeznaczona dla rodziny i najblizszych. I nie trzymal IF, po prostu wyliczylismy, ze nie moze jesc wiecej niz 1700 kalorii z jego trybem zycia.
Dlatego pisze - jak ktos probuje diet albo IF czy PF i nie chudnie to albo wciaz ma zbyt duza nadwyzke kaloryczna albo ma cos rozregulowane w naczyniach połączonych i najpierw trzeba sie tym zajac.
I dasz rade cris, ja od czwartku robie 20:4 i czuje sie swietnie. Od rana na nogach, pelno energii, samopoczucie swietne a od 19 wczoraj nic nie jadłem. Papu dopiero za 1:30 minut. Jak obetniesz wegle kosztem zdrowych tluszczy to procz metabolizmu poprawi sie tez lwydolnosc umyslowa. Polecam 2-3g dobrej jakości samego omega3 dziennie. Do tego inne tluszcze, sprawdz ile dajesz licz kalorie i nie jedz jajecznicy na boczku z chlebem (a najzdrowsze sa jajka na miekko albo sadzone bo nieścięte zoltko to prawdziwe bogactwo aminokwasow).
Ja te cala ketoze i low carb zrobilem z ciekawosci i chwilowych ograniczen fizycznych - i waga poszla w dol i to ostro. Klucz to rob to stopniowo, nie musisz sobie od razu odmawiac ryzu czy ziemniaczkow, staraj sie zmiescic w 6h. Tluszcz to dobre zrodlo energii do funkcjonowania na codzien (do ciezkiej fizycznej ptacy czy na silownie/bieganie to raczej trzeba robic carbs loading).
I prosze niektórych - to luźna z założenia dyskusja i nie ma co sie unosić jak na kogoś coś nie działa jako dowód ze jest to do d... . Kazdy z nas jest inny, kazdy ma unikalna biochemie, hormony, alergie, choroby. Trzeba probowac albo sie pogodzic.
[ Ostatnio edytowany przez: Jurny_Jurek 06-07-2019 13:47 ]