Nie chcę na forum podawać szczegółów medycznych, więc ograniczę się do pytania o sprawny formalne.
Lekarz w szpitalu bez badań postawił mi diagnozę, która moim zdaniem jest wyciągnięta z czterech liter. Późnij zlecił badania, tylko ogólne i one wcale nie potwierdzają diagnozy, chociaż ona jest w dalszym ciągu obowiązująca i ogranicza moje decyzje życiowe.
Znany mi lekarz z Polski również twierdzi, że ta decyzja jest absurdalna bo żeby postawić taką diagnozę trzeba badań i sam wywiad to zdecydowanie za mało tym bardziej, że dolegliwość ma różne źródła.
W jaki sposób można podważyć, lub poskarżyć się na wydaną mi diagnozę?
[ Ostatnio edytowany przez: daavid 24-09-2021 13:43 ]