jak juz wypackam cala krupczatkę to tragedii nie ma, tez używam zwykłej, ale cenie ja za taka fajna fakturkę naleśników, jeśli ktoś robi makaron - nie ja - to używa chyba sobie krupczatkę. Jest to jednak produkt do zastąpienia, jak już napawde jestem w potrzebie to kupuje fine semolina i jest cos w ten deseń, w przeciwieństwie do ziemniaczanki, której niczym nie umiem zastąpić.