Str 3 z 7 |
|
---|---|
Yvonne_67 | Post #1 Ocena: 0 2012-09-13 15:59:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 08-04-2011 Skąd: Tajlandia |
Gospodarka grecka to glownie odzwierciedlenie ich cech narodowych – lenistwo i olewatorstwo, choc oni nigdy w to nie uwierza i beda szukac usprawiedliwien na zewnatrz.
Twierdze, ze obecna kontrola Niemcow nad Grecja to najwlasciwsza droga dla calej UE. Inne kraje sobie radza, owszem, jednak Niemcy sa na czele. |
Onieznajomy | Post #2 Ocena: 0 2012-09-13 16:08:52 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Cytat: 2012-09-13 15:59:06, Yvonne_67 napisał(a): Inne kraje sobie radza, owszem, jednak Niemcy sa na czele. Mysle ze my tak jak i Grecy, pomalu osuwamy sie w dol, RPP znowu utrzymala stopy % 4.75, podczas gdy strefa euro ma stopy niemal zerowe. Wiem ze trudno zrozumiec co maja wspolnego stopy procentowe z sytuacja gospodarcza, a latwiej przychodzi nam zgodzic sie z podpowiedziami TVN czy GW. www.zegardlugu.pl/ |
Post #3 Ocena: 0 2012-09-13 16:36:37 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2012-09-13 17:31:16 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2012-09-13 20:34:41 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2012-09-13 20:45:54 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
U niemca, na wiosnę, byle wolna sobota.
idzie do sklepu kupuje puszkę farby i maluje dom choć by na biało. jak go nie stać na farbę, to woda szczota i płyn do mycia i myje co się da. Za młodego dostałem opierdziel. -czego twój warsztat brudny? -no brudny, paskudny odrapany - może być odrapany, ale dlaczego brudny!? Ordung ma być! W UK? Syf w koło... nie może patrzeć? idzie do pubu, wraca jak jest ciemno ![]() W pracy... u niemca każdy punk procesu produkcji ma swój czas ścisle określony. w niektórych firmach stosuje się nawet karty gdzie majster sprawdza czas i jakość wykonania i podbija pieczątkę. NIE MA ŻE jedno po polskiemu się da w połowie czasu i nadrobi się czas stracony na trudnym procesie wcześniejszym który zajął nam więcej czasu. W UK, no cóż jak już zamkną coffe shop to idziemy do domu :> W Polsce, zazwyczaj nie chodzą co chwilę po herbatę za to co chwilę potrzeba dodatkowej zaliczki, bo się nie wyrabiają w czasie... Jeden pieron ... bajzel Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
MrMaverick1971 | Post #7 Ocena: 0 2012-09-13 21:23:25 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
..jestem malo elokwentny, takze wybaczcie, ze posluze sie filmikami ![]() |
ik_1487 | Post #8 Ocena: 0 2012-09-13 21:26:41 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2012 Skąd: Londyn |
Cytat: 2012-09-13 10:43:07, Inklemon napisał(a): Największą, porażającą różnicę, jaką odczułam mieszkając w Polsce (w porównaniu do Niemiec), to jakieś wszechogarniające oszustwo w Polsce. Brak słowności. Chęć, realne próby dorobienia się /zarobienia na cudzym karku poprzez oszustwo, a nie swoją rzetelną, fachową pracą. Że wszyściuteńko trzeba w PL ustalać pisemnie, a najlepiej u notariusza. Że nie ma czegoś takiego jak SŁOWO. Że ono nic nie znaczy. Że do dziś trudno nawet otrzymać zobowiązująca ofertę na cenę usługi, bo ta cena nie jest zależna od pracy lecz od oceny oferenta, na ile może skubnąć "pacjenta". A to zależy od: 1. Ubioru, marki samochodu etc "pacjenta" 2. Na ile "pacjent" nie zna sie na tej robocie. Że trzeba mieć oczy dookoła głowy i "kij w ręku". To mi bardzo przeszkadza i nigdy się do tego nie przyzwyczaję. Swiete slowa ![]() |
MrMaverick1971 | Post #9 Ocena: 0 2012-09-13 21:38:05 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
Cytat: 2012-09-13 21:26:41, ik_1487 napisał(a): Cytat: 2012-09-13 10:43:07, Inklemon napisał(a): Największą, porażającą różnicę, jaką odczułam mieszkając w Polsce (w porównaniu do Niemiec), to jakieś wszechogarniające oszustwo w Polsce. Brak słowności. Chęć, realne próby dorobienia się /zarobienia na cudzym karku poprzez oszustwo, a nie swoją rzetelną, fachową pracą. Że wszyściuteńko trzeba w PL ustalać pisemnie, a najlepiej u notariusza. Że nie ma czegoś takiego jak SŁOWO. Że ono nic nie znaczy. Że do dziś trudno nawet otrzymać zobowiązująca ofertę na cenę usługi, bo ta cena nie jest zależna od pracy lecz od oceny oferenta, na ile może skubnąć "pacjenta". A to zależy od: 1. Ubioru, marki samochodu etc "pacjenta" 2. Na ile "pacjent" nie zna sie na tej robocie. Że trzeba mieć oczy dookoła głowy i "kij w ręku". To mi bardzo przeszkadza i nigdy się do tego nie przyzwyczaję. Swiete slowa ![]() O tym juz pisalismy i to nie dotyczy tylko Polakow w Polsce:-Y http://www.mojawyspa.co.uk/forum/6/42744/jak-Polacy-prowadza-firmy |
Post #10 Ocena: 0 2012-09-13 21:41:38 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|