wiec trasa Anglia - Amsterdam - Berlin - Poznan - polnoc pl..
w uk bilet na autobus, 2 doroslych i 2 dzieci... przesiadka w londynie i jazda do Amsterdamu, w sumei ze 14h.. w Amsterdamie na 6 rano - dworzec autobusowy..kolejka do centrum, szukanie hotelu...hotel dopiero od 14, ale zostawilismy tam bagaze, to bylo nieco lzej. pol dnia na kamiennej lawce niedaleko dworca mamy dwie ulubione dla zabicia czasu przeplynelismy sie lodka po okolicznych kanalach...mcdonald - nie polecam. do hotelu na 14 i spac do wieczora...wieczorem badanie terenu z tym co akurat wstal takze km lecialy... nastepnego 2 dnia kupilam bilety na lokalne atrakcje, drogie i trzeba uwazac na instrukcje obslugi....pierwsze co to zoo, male ale fajne..potem muzeum marynarki i science...maja dobry obiad.. i w zasadzie wszedzie na nogach.. przy okazji ogladanie okolicy.. kolo dworca sa autobusy, na ktore mozna wykupic bilet i caly dzien jezdzenia na okolo amsterdamu i zwiedzanie wiatrakow itp....3 dzien wymeldowanie z hotelu o 11 chyba...wypad na pchli targ, kamienna lawka, muzeum trupow... z dziecmi nie polecam hotelow w samym centrum ...stacja kolejowa glowna...pociagiem do Berlina, jakies 6.5 h...przez holandie pociag sie wlekl, doslownie i lyso, tzn krajobraz....za granica niemiecka pociag przyspieszyl i to bardzo..i zrobilo sie i zielono, lasy,laki i nawet zwierzeta mozna bylo zobaczyc....dojechalismy do Berlina kolo 9,30...ukrop jak w saunie, szklany dworzec zrobil swoje..rano pociag o 9 do Poznania...noc spedzilismy spiac na peronowych kamieniach...dzieciaki padly i nawet nei slyszaly pisku hamujacych pociagow..mcdonald na stacji tez odradzam, za to rano otworzyli sklepiki z pieczywem - dobre, swojskie ..od stacji glownej jest rzut beretem do najwazniejszych instyticji niemiekciej polityki i o 6 rano zwiedzalismy okolice ...o 9 pociag do Poznania.. tlok, ze szok, dobrze ze mialam rezerwacje...za granica pl zatrzymano pociag na kontrole i tak powoli dojechalismy do Poznania... za bilety pociagowe dla dzieci w holandi i niemczech nie placilam nic..tylko dorosli...ale i tak lepiej kupowac online z wyprzecedziem...ceny bywaja ciekawe...w Poznaniu bylam pare dni.. bo tutaj nei moglam kupic biletu online i poprostu nie bylo ich w kierunku na polnoc.. dopieor na nastepny dzien znalalo sie kilka ostatnich miejsc wolnych, kupilam rodzinny , taniej z dziecmi bez legitymacji...z Poznania do Tczewa i przesiadka... wakacje = tlok...
upal, zmeczenie...bylo za goraco.. dzieciaki spaly w nocy i w dzien drzemki po 2-3 h...
powrot busem, w slubicach przesiadka...tlok..i trzeba pilnowac bagazu, zeby nei pojechal np do wloch
tak w skrocie..
ja ubawilam sie super, dzieciaki po powrocie do domu przez mc nosa nie wystawily
w planach bylo zachaczyc o Prage i Krakow, a wracac przez Berlin i Paryz, ale dzieciaki nie daly rady... moze nastepnym razem..
[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 04-01-2019 19:39 ]
Actus hominis non dignitas iudicentur ..