Moj dziadek w piatek mial leciec na trasie Krakow-Warszawa-Stuttgart.
Lot z Krakowa kolo 9 rano do Warszawy, pozniej 7h czekania w Warszawie na lot do Stuttgartu.
Lot z Krakowa pierwsze byl opozniony 10 min, 15 min, pol h, godzine... az w koncu podali ze jest odwolany. Powodem miala byc mgla.
Na lotnisku byl od godziny 7 rano,zanim moj dziadek dopchal sie do okienka LOTU to bylo juz po 13, kolejka na 100 osob bo nie tylko ten lot odwolali.
Jak juz w koncu dopchal sie do kogos z obslugi to zaproponowali mu:
-lot zamiast piatku to w sobote, a powrot zamiast w niedziele to w poniedzialek.
Opcja odpadala bo rodzina do ktorej jechal ma prace i w poniedzialek nikt nie zabralby go na lotnisko. Poza tym, inne byly plany.
-czekanie na lotnisku nie wiadomo ile 'a bo jeszcze samoloty kraza nad KRK, to MOZE wyladuja i poleca do Warszawy'
Opcja odpada z wiadomego powodu-moze wyladuja a moze nie...
-zwrot kosztow
Podobno rowniez potraktowali go bardzo lekcewazaco.
Moj dziadek ma 73 lata i naprawde nie jest juz na silach na przepychanki. Jest mi bardzo bliski i bardzo zdenerwowala mnie ta sytuacja. Mial jechac po raz ostatni odwiedzic grob swojej rodziny z okazji zblizajacych sie Wszystkich Swietych bo mowi ze w przyszlym roku juz napewno nie da rady z racji zlego samopoczucia.
Juz teraz ta nieudana podroz duzo go kosztowala nerwow i zdrowia.
Dziadek wybral zwrot kosztow za bilet i wrocil spowrotem do domu, 2h jazdy.
I teraz moje pytanie, czy z racji odwolanego lotu, czy oprocz oczywistego zwrotu za bilety jest mozliwosc odszkodowania? Jesli tak, to jak mozemy sie o nie starac?
Dodam ze dziadek wykupil ubezpieczenie. Z tego co zrozumialam, to wykupil to ktore proponuje LOT przy zakupie biletow.
Dzieki z gory za pomoc!
Wczytuję dane...