Chciałem podziękować forumowiczom za tolerowanie mojej obecności, małpich figli i czegoś co lubię najbardziej, czyli prowokacji.
Tym którym podniosłem ciśnienie do poziomu wysokiego, skutkiem czego przestali mnie tolerować - również dziękuję za chęć wysłuchania do granic ich tolerancji.
Kilka lat czytania, kilka lat tłumaczenia, że wiem gdzie jest klawisz zmieniający małą literą w wielką (nie mylić z dużą) ....kilku moderatorów, chyba żadnego zawieszenia, ileś lat w UK, kilkoro znajomych w realu, kilkoro na MW (są elementy wspólne obu zbiorów) -i czas to jako młodzian zakończyć.
Pobrykało się w wyspiarskich gałęziach-jednak ponieważ oficjalnie od roku jestem w kraju pochodzenia- czyli w Polsce (nie mylić z dżunglą)- trochę mniej łapię co na codzień dzieje się na wyspie. Faktem jest, że często w UK jestem 5-6 dni w tygodniu...ale związałem się z innym krajem.
Żeby nie przynudzać - 10000 postów, wyjazd, ograniczony czas dostępu do MW zebrało się w założenie tego tematu.
Wszystkim dziękuję za uwagę. Jeśli kogoś obraziłem niechcący -przepraszam (przeważnie robiłem to na priv...ale mogłem pominąć),
jeśli obraziłem chcący...to nie przepraszam (niewielka część z nich się domyśli).
Zostawiłem sobie kilka postów na kilka wpisów jeśli będzie taka moja potrzeba.
Ps.
Wszystkim cieszącym się, że jednego idioty mniej...ostatnie słowo:
Ja tu jeszcze wrócę!!!
...i chwilowo tyle