"91-letni major Sergiusz Papliński (lajkujemy profil!) ps. "Kawka", ostatni Żołnierz Wyklęty żyjący w Wielkiej Brytanii, ma kłopoty finansowe i potrzebuje wsparcia. Na co dzień znamy Go jako skromnego, pogodnego i nigdy nie narzekającego Pana, ale teraz przydałaby się Wasza pomoc.
"Sergiusz Papliński brał udział w kluczowych akcjach partyzanckich zgrupowania "Szarego". Był więźniem więzienia w Radomiu. Uwolniony po jego rozbiciu przez oddział "Szarego" pod dowództwem Stefana Bębińskiego "Harnasia". Wstąpił w szeregi Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Na terenie Pomorza prowadził walkę dywersyjną. W 1946 roku zmuszony opuścić Polskę. W mundurze NKWD przedostał się do Berlina, amerykańskiej strefy okupacyjnej. Następnie z obozu przejściowego dostał się do Anglii i tam działał w strukturach Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. W Anglii skończył szkołę artystyczną i zaczął malować obrazy.
Dołączcie się do zbiórki!"
Pomoc
A moze udaloby sie znalezc wolny weekend i pomoc ogarnac odswiezenie mieszkania?
Odmalowanie, przykrecenie uchwytow w lazience, wstawienie pralki nie wymaga specjalnych umiejtnosci.
Moze bylaby szansa, by ktos z Londynu umowil sie na spotkanie, porozmawial z Panem i jego przyjaciolmi, ustalil zakres prac/potrzeb?
2019-05-07 22:19:02, karjo1 napisał(a): A moze udaloby sie znalezc wolny weekend i pomoc ogarnac odswiezenie mieszkania?
Odmalowanie, przykrecenie uchwytow w lazience, wstawienie pralki nie wymaga specjalnych umiejtnosci.
Moze bylaby szansa, by ktos z Londynu umowil sie na spotkanie, porozmawial z Panem i jego przyjaciolmi, ustalil zakres prac/potrzeb?
Staram się nawiązać kontakt z organizatorką zbiórki.
W dzisiejszych czasach pozostała już tylko wiara w dobrych samarytan i wspomnienie czynów społecznych. Ja w Londynie jestem raczej przelotnie przy okazji innych zajęć ale gdyby coś to mogę dołączyć do jakiejś inicjatywy.
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
2019-05-07 22:19:02, karjo1 napisał(a): A moze udaloby sie znalezc wolny weekend i pomoc ogarnac odswiezenie mieszkania?
Odmalowanie, przykrecenie uchwytow w lazience, wstawienie pralki nie wymaga specjalnych umiejtnosci.
Moze bylaby szansa, by ktos z Londynu umowil sie na spotkanie, porozmawial z Panem i jego przyjaciolmi, ustalil zakres prac/potrzeb?
Staram się nawiązać kontakt z organizatorką zbiórki.
W dzisiejszych czasach pozostała już tylko wiara w dobrych samarytan i wspomnienie czynów społecznych. Ja w Londynie jestem raczej przelotnie przy okazji innych zajęć ale gdyby coś to mogę dołączyć do jakiejś inicjatywy.
A może należałoby Panu pomóc po prostu w kontakcie z lokalnym council i social service? Z mojej wiedzy wynika, że jako weteran miałby zapewnione wystarczające wsparcie, gdyby skutecznie mógł kontaktować się z lokalnymi władzami. To samorządy są odpowiedzialne za osoby niepełnosprawne, chore, wiekowe i samotne. Otrzymanie statusu weterana również jest do przeprowadzenia, jeśli jeszcze takowy nie został przyznany. TheRoyal British Legion nie jest tylko dla byłych żołnierzy brytyjskich...
Ta pomoc jest na dość wysokim poziomie, jeśli porównamy do sytuacji w kraju ojczystym. Stąd moja uwaga, bo realne wsparcie ludzi życzliwych jest nie do przecenienia zawsze. Byłby to apel do osób z Londynu. Żyjących, być może, w sąsiedztwie tego Pana...? Oczywiście przyłączam się do zbiórki, w miarę skromnych możliwości