Postów: 35 |
|
---|---|
niebieskieucho | Post #1 Ocena: 0 2018-04-05 10:13:18 (6 lat temu) |
Z nami od: 24-11-2008 Skąd: Folkestone |
Patriotyzm i przywiazanie nakazywalyby kupowanie polskich. I taka chec ciagle mam. Ale... gdy czytam ich skladniki to przyprawiaja mnie one o mdlosci. W nich az sie roi od szkodliwych chemikaliów, liczba których przebijaja po wielokroc te angielskie. Wyglada na to, ze polscy producenci uwzieli sie na polonie brytyjska by ja systematycznie wykanczac, bazujac na ich przywiazaniu do polskiego jadla. Nie bede podawal nazw tych producentów (co oczywiscie moge zrobic wraz z podaniem listy toksycznych skladników), bo po prostu mi sie nie chce. Obiektywnie patrzac na ten problem, zauwazam równiez, ze sa - ale bardzo nieliczni - producenci, których artykuly spozywcze zawieraja minimalna ilosc (jeden lub dwa) szkodliwych skladników. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze czytam skladniki czegokolwiek, co kupuje.
Bierz sprawy w swoje ręce... i w nogi
|
andyopole | Post #2 Ocena: +1 2018-04-05 14:07:10 (6 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Kolejny, lewacki spisek...
|
niebieskieucho | Post #3 Ocena: 0 2018-04-05 18:32:35 (6 lat temu) |
Z nami od: 24-11-2008 Skąd: Folkestone |
Cytat: 2018-04-05 14:07:10, andyopole napisał(a): Kolejny, lewacki spisek... Obys sie nie przekonal jak illuminati (w pewnym sensie lewactwo) spiskuja przeciwko zdrowiu ludnosci calego swiata. Ex : Panorama24 z 29.06.2016, cytat: "Dziennikarskie Biuro Śledcze w Polsce ujawnia kolejny temat. Dziś przedstawiamy Państwu szokująca prawdę o truciu nas TOKSYNAMI dodawanymi celowo do wody, napojów i wszelkiej żywności, w ramach działalności Codex Alimentarius, czyli tzw. kodeksu żywności, który jest zbiorem wytycznych narzuconym wszystkim krajom Świata, dotyczącym norm żywności. W ramach jego dokonuje się zalecenia i kontrolę wprowadzanych wytycznych przez urzędowe służby kontroli, przemysł rolno-spożywczy i środowiska pseudo naukowe. Codex Alimentarius jest zarządzany przez Światową Organizację Zdrowia (czytaj: WHO) i Komisję ds. Wyżywienia i Rolnictwa (czytaj: FAO). Razem finansują Codex Alimentarius na prośbę ONZ. W roku 1994 firma ta stwierdziła iż substancje odżywcze stanowią: TOKSYNY ! Codex Alimentarius stoi za dodawaniem chemii do żywności, łącznie z produkcją GMO - żywności śmierci, zmodyfikowanej genetycznie, poprzez mieszanie genów zwierząt i roślin, żywności „projektowanej” dla zmodyfikowania DNA i organów wszystkich ludzi !" Bierz sprawy w swoje ręce... i w nogi
|
darraj | Post #4 Ocena: 0 2018-04-05 18:53:25 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2018-04-05 18:32:35, niebieskieucho napisał(a): Cytat: 2018-04-05 14:07:10, andyopole napisał(a): Kolejny, lewacki spisek... Obys sie nie przekonal jak illuminati (w pewnym sensie lewactwo) spiskuja przeciwko zdrowiu ludnosci calego swiata. Ex : Panorama24 z 29.06.2016, cytat: "Dziennikarskie Biuro Śledcze w Polsce ujawnia kolejny temat. Dziś przedstawiamy Państwu szokująca prawdę o truciu nas TOKSYNAMI dodawanymi celowo do wody, napojów i wszelkiej żywności, w ramach działalności Codex Alimentarius, czyli tzw. kodeksu żywności, który jest zbiorem wytycznych narzuconym wszystkim krajom Świata, dotyczącym norm żywności. W ramach jego dokonuje się zalecenia i kontrolę wprowadzanych wytycznych przez urzędowe służby kontroli, przemysł rolno-spożywczy i środowiska pseudo naukowe. Codex Alimentarius jest zarządzany przez Światową Organizację Zdrowia (czytaj: WHO) i Komisję ds. Wyżywienia i Rolnictwa (czytaj: FAO). Razem finansują Codex Alimentarius na prośbę ONZ. W roku 1994 firma ta stwierdziła iż substancje odżywcze stanowią: TOKSYNY ! Codex Alimentarius stoi za dodawaniem chemii do żywności, łącznie z produkcją GMO - żywności śmierci, zmodyfikowanej genetycznie, poprzez mieszanie genów zwierząt i roślin, żywności „projektowanej” dla zmodyfikowania DNA i organów wszystkich ludzi !" A to efekt koncowy "We're all mad here" Mad Hatter
|
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2018-04-05 19:00:19 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Wbrew pozorom i polskie i brytyjskie jedzenie jest pelne dziwnych wstawek, coraz wiecej czasu zajmuje czytanie etykiet .
|
|
|
andyopole | Post #6 Ocena: 0 2018-04-05 20:13:04 (6 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2018-04-05 19:00:19, karjo1 napisał(a): Wbrew pozorom i polskie i brytyjskie jedzenie jest pelne dziwnych wstawek, coraz wiecej czasu zajmuje czytanie etykiet . Cos trzeba dodawac jesli konsumenci maja zyczenie kupowac chleb, ser czy smietane o trzymiesiecznym okresie przydatnosci do spozycia... |
karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2018-04-05 22:05:45 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
To nie konsumenci chca, to producentom sie nie oplaca za mocno robienie krotkoterminowych produktow.
|
andyopole | Post #8 Ocena: 0 2018-04-06 03:12:02 (6 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2018-04-05 22:05:45, karjo1 napisał(a): To nie konsumenci chca, to producentom sie nie oplaca za mocno robienie krotkoterminowych produktow. Masz rację, moja droga ziomalko ale są też inne aspekty. Klient chce kupić tanio. Produkty o krótkim terminie przydatności muszą być drogie, na wysokiej marży, aby pokryć straty powstałe z powodu niesprzedania wszystkiego w terminie. Tak jak warzywa, tu marża 150% procent to nic specjalnego, ale szczypiorek, koperek, bez chemicznego wspomagania (tak, one też) po dwóch dniach ląduje w śmietniku. Aby obniżyć cenę wydłuża się termin przydatności wspomagając wyroby chemią. Nie ma siły, w ciągu trzech miesięcy każdy chleb się sprzeda, będzie się go wypychac do przodu półki, pójdzie napewno. Tak więc sami, wybierając tańsze produkty, wymuszamy na producentach produkowanie goowna takiego jak kiełbasa o zawartości mięsa 20%. Oni specjalnie się nie sprzeciwiają, ich zyski rosną w ten sposób. |
andypolo | Post #9 Ocena: 0 2018-04-06 09:25:15 (6 lat temu) |
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Te same produkty polskie na rynek angielski są składnikowo inne. Wystarczy porównać produkt Morlin zakupiony w Polsce i tu w sklepie. Nawet inaczej smakują.
[ Ostatnio edytowany przez: andypolo 06-04-2018 09:27 ] |
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2018-04-06 09:29:53 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Wyglada na to, ze sklepikarze wybieraja tanszy produkt, z dluzsza data waznosci, z wieksza szansa na zarobek.
Chociaz powoli pojawia sie coraz wiecej ciekawych produktow, utrzymanych na fali prawie zdrowego jedzenia. Wyglada na to, ze pojawilis sie klienci, pytania o lepsza gatunkowo produkcje, a za nimi produkt w sprzedazy. O koperku/szczypiorku nic nie powiem, bo ten ogrodowy potrafi w wodzie i chlodnym miejscu postac do tygodnia. I bez chem-dopalacza. |