Jakby jeszcze raz wyskoczyla z tekstami, ze jestescie Polakami i w zwiazku z tym cos tam cos tam, to jeszcze mozecie to zglosic jako atak na tle narodowosciowym.
Normalni ludzie ida do sasiadow porozmawiac i wyjasnic sytuacje.
Str 8 z 9 |
|
---|---|
Richmond | Post #1 Ocena: 0 2014-11-19 20:12:05 (10 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Dokladnie, jesli bedzie na Ciebie krzyczec, dobijac sie do drzwi lub atakowac w inny sposob, to dzwonicie na policje. To nie jest normalne zachowanie.
Jakby jeszcze raz wyskoczyla z tekstami, ze jestescie Polakami i w zwiazku z tym cos tam cos tam, to jeszcze mozecie to zglosic jako atak na tle narodowosciowym. Normalni ludzie ida do sasiadow porozmawiac i wyjasnic sytuacje. Carpe diem.
|
kasia74 | Post #2 Ocena: 0 2015-11-26 05:04:30 (9 lat temu) |
Z nami od: 09-11-2014 Skąd: hemel hempstead |
Witam!Chciałabym się dowiedzieć jak działają te maszyny do pomiaru hałasu?Czy to jak chodzimy po domu,zamykamy drzwi,słuchamy tv(na zwykłym ludzkim poziomie),albo się śmiejemy może wykazać że my hałasujemy.Ja już jestem przewrażliwiona.Ja nie wiem jaki poziom hałasu ta maszyna wykrywa.I czy my będąc podsłuchiwania prze sąsiadkę przy pomocy tych maszyn zostaniemy przez counsil poinformowani czy ta permanentna inwigilacja może trwać a ja o niej nie wiem.Dzięki za jakiekolwiek informacje o tej przeklętej machinie.
|
GiantGoram | Post #3 Ocena: 0 2015-11-26 07:55:25 (9 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2015 Skąd: Bristol |
Czy bylo juz jakikolwiek kontakt z councilem o rzekomym halasie? Czy bylo spotkanie/korespondencja/mediacja?
Za uciazliwy halas uznaje sie np glosna muzyke,klotnie/krzyki,uderzanie w sciane ,np podczas remontow I nawet dzieci ale nie wtedy jak bawia sie na zewnatrz. Halas mierzy sie w decybelach I te urzadzenia do pomiaru halasu sa rozstawione w calym domu osoby skladajacej skarge. Council powinien cie poinformowac o calej procedurze jezeli sasiad zlozyl do nich skarge.powinni tez poinformowac cie o pomiarze halasu,choc wiem ze nie zawsze to robia. Urzadzenia nie nagrywaja co mowisz tylko jak glosno. Czy sciany sa"normalnej" grubosci? Moze to ze sasiad uwaza ze jest tak glosno jest spowodowany konstrukcja budynku? W wiekszosci przypadkow to czepianie sie. Znam osoby co mieszkaja na poddaszu I podloga jest tak cienka ze wszystko slychac u sasiadki na dole.kazdy malutki krok. No I po skargach do landlorda ten kazal sie im wyprowadzic. Wiedzial ze to wina konstrukcji budynku bo mial wczesniej lokatora jednego I tez mial skargi z dolu. |
kasia74 | Post #4 Ocena: 0 2015-11-26 17:44:54 (9 lat temu) |
Z nami od: 09-11-2014 Skąd: hemel hempstead |
Ja mam nadzieje,że ona założyła te maszyny bo w końcu może ktoś jej zasugeruje,że ona ma pro lem.Np.teraz ona jest sama i siedzi przy świeczce i zgaszonym świetle.A u nas trójka ludzi,poruszamy się po domu(jak wszyscy chyba normalni ludzie)sprzątamy po obiedzie,szykujemy się na noc do pracy.To jak ona ma nas nie słyszeć a z drugiej strony jak my mamy być jeszcze ciszej.Słowo bambing już mi się po nocach śni.
|
jucha_2004 | Post #5 Ocena: 0 2015-11-26 18:32:32 (9 lat temu) |
Z nami od: 21-06-2009 Skąd: Londyn |
Ja chce takie maszyny do pomiaru głośności na moich kochanych sąsiadów co mieszkają 2 piętra niżej odemnie. Jaki był spokój nim sie wprowadzili. A teraz tylko walenie drzwiami plus dzieci które robia co chcą i o której chcą. Council tylko informuje ze za każdym razem trzeba do nich dzwonić. Ciezko jest w tym przypadku "złapać" ich na tym. Jak dzwonię do councilu to im proponuje zeby sie do mnie ich pracownik wprowadził to wtedy zasmakuje hałasu.
|
|
|
koliber23 | Post #6 Ocena: 0 2016-01-12 21:42:25 (9 lat temu) |
Z nami od: 03-02-2011 Skąd: Derby |
Witam nie bede otwierał nowego tematu tylko napiszę tutaj mam nadzieje ze ktoś mi poradzi co zrobić w takiej sytuacji i jak się zachować fakt ze sprawa błacha jak dla nas bo inny to by to olał i było by ok ale jak ma sie starać sąsiadkę któa lubi robić problemy to w sumie zapytam sie co wy o tym sądzicie
otóż rok temu kupilismy dom gdzie są 3 rodziny lewa strona (szczyt domu) któa ma swoje przejscie w szczycie ŚRODEK domu czyli my i prawa strona 2 szczyt domu gdzie ma dana rodzina przejscie i sprawa naprawde jest błacha bynajmniiej dla nas ale napisze 2 razy w miesiącu wsytawiamy kosz niebieski a ze mamy wspolne przejscie w jednym szczycie z jednymi sąsiadami to problem polega na tym że oni co nam to przejscie blokują i nie chcą udostępniać mało tego osobny chonik jest od wejscia w szczycie a oni na złość stawiają tam auto gdzie my nie mozemy przejechac koszem i dzisiaj wynikła taka sytuacja ze poszlismy zapytac czy moga przestawic auto bo chcemy kosz wciągnąć to poinformowali nas ze to jest ich ziemia a my ją tylko dzierżawimy i jak będą chcieli to udostępnią dziwne bo z naszego ogrodu jest furtka na wyjscia która idzie w zdłuż ich ogródka ale się sprzeczają że to jest ich i oni nie muszą nam udostępniać mało tego oni nam mówią ze skoro miekszmy w domu w środku to powinniśmy trzymać kosze na zew przed drzwiami jak myslicie gdzie można coś takiego zgłosić dodoam ze jeszcze poczekam do nastepnego razu zrobie zdjęcia zebym miał dowód ze nie mamy dostepu do wjazdu koszami pamietam jeszcze jak nasz prawnik mówił ze przejscie jest wspolne i dbamy o nie razem prosze o wszelkie pomocne sugestie gdzie można to zgłosić tak na przyszłość |
tomaszzet | Post #7 Ocena: 0 2016-01-12 23:00:07 (9 lat temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Przeczytaj papiery, które dostaliscie razem z domem, tam wszystko jest napisane.
Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
epsilon | Post #8 Ocena: 0 2016-01-12 23:24:35 (9 lat temu) |
Z nami od: 29-03-2012 Skąd: samotnia |
Jesli masz right of way przez ich ogrod ,, co latwo sprawdzic w dokumentach to musza Ci udostepniac. Upewnij sie najpierw i bedziemy dzialac dalej.
|
koliber23 | Post #9 Ocena: 0 2016-01-12 23:27:46 (9 lat temu) |
Z nami od: 03-02-2011 Skąd: Derby |
tak ja mam prawą stronę a ich ogrodzenie biegnie w zdłuż przejścia tzn jest ich ogród płot przejscie wspolne szerokie około 1m i kolejny płot
[ Ostatnio edytowany przez: koliber23 12-01-2016 23:31 ] |
epsilon | Post #10 Ocena: 0 2016-01-12 23:34:30 (9 lat temu) |
Z nami od: 29-03-2012 Skąd: samotnia |
A private right of way on foot permits you to:
pass and repass on foot between the dominant tenement and the public highway;with or without a load that one person might be expected to be capable of carrying;or pushing a small barrow or trolley or perambulator, or wheeling (not riding) a bicycle, provided that the wheeled device is not too wide to be accommodated by the footpath and by any gates along the path. Disputes concerning a private right of way can occur: when someone, not necessarily the servient owner, blocks or restricts the right of way. What you should do. The first thing to do is to check your title certificate and/or conveyance deeds to confirm that there is an easement and to check the terms of your right of way. With luck (but this is not always the case) there will be an accurate description of the extent, shape and form of the right of way, and a statement of who is responsible for its maintenance. Next, consider whether your rights are being infringed and the amount of inconvenience you are suffering. Try talking to your neighbour to find out what his point of view is and then see if you can negotiate a settlement that accommodates both your needs. If this fails, or if your neighbour is unapproachable in the first instance, and you need professional help, then consider what your needs are before seeking the appropriate professional help: If you need someone to tell you where and how wide the right of way is, you need a chartered land surveyor;If you need someone to interpret the legal terms of the grant of easement you need a solicitor. In either case, make sure you approach one who specialises in rights of way. |