MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Problem z sasiadami

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 7 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

Str 7 z 9

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Post #1 Ocena: 0

2014-01-21 21:42:41 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kasia74

Post #2 Ocena: 0

2014-11-09 13:47:29 (9 lat temu)

kasia74

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 09-11-2014

Skąd: hemel hempstead

Witam.Od pięciu lat wynajmuje flat od prywatnego landlord i w maju wprowdziła się nowa sąsiadka na dół(Angielk i jest właścicielka tego flata)No i zaczęło się.Problemy o wszystko ale oczywiście szczególnie o to że moja córka skacze.Moja córka nie skacze,uwierzcie mi(ona po prostu chodzi)Wydzwania do mojego landlorda i ten oczywiście jest wkurzony na maksa.Przez cztery lata nie było nigdy żadnego problemu a teraz permanetnie ona go nęka.Obawiam się ,że on chcą się pozbyć problemu wyrzuci nas.Jestem załamana a jeszcze po wczorajszej akcji to już naprawdę nie wiem co robic.O godz.15 mój mąż przesuwał stare łóżko i wynosił je ze znajomym.Wzieli jedną część i wyszli oa ona już była u nas i zaczyna się drzeć.Pokazałam jej dlaczego był hałas więc ona zaczęła stare spiewki.Darła się strasznie.O godz 18 córka dostała strasznej gorączki i pojechcaliśmy na pogotowie.Wróciliśmy o 22.Musiałam podać córce antybiotyk który okazała się obrzydliwy i ona zwymiotowała i pobiegła do toalety i akcja powtórzyła się dwukrotnie.O 22.15 sąsiadka z gębą była u nas i nie pomagało tłumaczenie że mała jest chora itd.Powiedziała że jej to nie obchodzi.Oczywiśćie zadzwoniła do landlorda.Co z nią zrobić.My jesteśmy na przegranej pozycji bo wynajmujemy tego flata i ona zamęcza mojego lanlorda który nie może jej już słuchać.Poradzcie coś.Proszę.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: 0

2014-11-09 15:05:53 (9 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #4 Ocena: 0

2014-11-09 15:10:30 (9 lat temu)

Richmond

Posty: 28850

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Mozesz pojsc na atak i zglosic na policje, ze Cie neka. Nachodzenie kogos w domu, tak jak ona nachodzi i darcie sie na obcych ludzi nie jest powszechnie akceptowalnym zachowaniem. Moze miec do Was uwagi, ale nie w taki sposob.

W koncu 4 lata mieszkalas i nikt nie mial uwag. Zawsze masz podkladke, jak ona zglosi, ze to Ty sie glosno zachowujesz.
Carpe diem.

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #5 Ocena: 0

2014-11-09 15:18:06 (9 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Rada Rich jak najbardziej. Dodałabym do tego zgłoszenie do councilu - uprzedź jej następny krok i zrób to sama. Również będziesz miała podkładkę.
Poza tym jeśli council się mocniej zainteresuje, wyślą do Ciebie ekipę z urządzeniem do pomiaru hałasu ( będą mierzyć m.in w domu u sąsiadki ) i jeśli są to zwykle hałasy dnia codziennego, ona dostanie miły list z prośbą, o uspokojenie emocji, a Ty może odzyskasz trochę spokoju ;-).
Miałam podobną historię z sąsiadami - przeszkadzało im bieganie moich dzieci po schodach i to, że pies po nich zbiega |( naucz psa schodzić powoli... :-o ). Zgłosili sprawę pierwsi. Po kontakcie z councilu, wyjaśniłam sprawę i poprosiłam o przysłanie mi tu kogoś do pomiaru głośności dźwięków. Pani stwierdziła, że nie potrzeby i sama wyjaśni sprawę z moją uprzejmą sąsiadką ;-).
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Capricorn

Post #6 Ocena: 0

2014-11-09 23:33:43 (9 lat temu)

Capricorn

Posty: 1203

Kobieta

Z nami od: 05-02-2012

Skąd: South East

Kasia, my mieliśmy podobny problem 2.5 roku temu. Ja byłam wtedy w ciąży, wynajmowaliśmy mieszkanie od prywatnego landlorda od 3 lat i nigdy żadnych problemów z nami nie miał. Nagle wprowadziła się wredna baba (Angielka) i zaczęło się. Na każdy najmniejszy szmer (w ciągu dnia) reagowała wrzaskami, waleniem w ścianę i darciem się np. Shut up! My prowadziliśmy normalne życie, praca na cały etat, po pracy gotowanie, sprzątanie, w weekedny spokojnie, bo byłam w ciąży wtedy (Ta Angielka zresztą też, więc jej zachowanie zwalałam na hormony). Ale miarka się przebrała, jak pewnego wieczoru ok 21:30, kiedy wróciliśmy do domu po wieczorze spędzonym u znajomej, zaczęła walić do naszych drzwi. Otworzyłam i zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, ta zaczęła się drzeć, że ciągle hałasujemy, że chyba mamy remont w mieszkaniu, bo stukamy i wiercimy całey dzień i że mamy się zamknąć. Myślałam, że wyjdę z siebie. Powiedziałam, że może wejść do mieszkania i zobaczyć, że żadnego remontu nie mamy i że do domu wróciliśmy 5 minut temu. Pokrzyczała jeszcze trochę, po czym zamknęłam drzwi. Zdenerwowałam się strasznie, aż mi ciśnienie podskoczyło i zaczęłam sie martwić o zdrowie mojej córeczki. Skontaktowałam się z naszym landlordem i poprosiłam o pomoc. Na szczęście mam normalnego landlorda, który wiedział, że jesteśmy spokojnymi, pracującymi ludźmi. Babka dostała ostrzeżenie i więcej problemów nie było, a wkrótce znikła z mieszkania.
W mieszkaniu tym mieszkamy do dziś. Jeśli macie fajny dom i nie chcecie z niego zrezygnowac, to nie poddawajcie się, skoro nic złego nie zrobiliście. Powodzenia!

[ Ostatnio edytowany przez: Capricorn 09-11-2014 23:34 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #7 Ocena: 0

2014-11-09 23:47:14 (9 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kasia74

Post #8 Ocena: 0

2014-11-19 19:00:20 (9 lat temu)

kasia74

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 09-11-2014

Skąd: hemel hempstead

Witam ponownie!Byliśmy w councilu i przemiła Pani poinformowała nas,że ponieważ wynajmujemy mieszkanie od prywatnego landlorda to oni nic nie mogą zrobić.Gdy zapytaliśmy o te maszyny do pomiaru hałasu to Pani odpowiedziała,że oni mogą je założyć jeżeli moja uprzejma sąsiadka złoży na nas oficjalną skarge.Ale w praktyce jest tak ,że jeżeli po przeprowadzeniu wywiadu na nasz temat okaże się,że nie ma u nas awantur,libacji,głośnej muzy i jej przeszkadzają tylko nasze kroki to oni też ich nie zamontują.Jedyne co uzyskałam to to że jeżeli ona jeszcze raz wpadnie do nas z krzykiem to mam zadzwonić na policje,ponieważ ona nie może na nas krzyczeć.I to zgłoszenie zostanie odnotowane na policji jako moja oficjalna skarga.Kończąc te moje wywody,jeżeli nie masz mieszkania z consilu to oni się na ciebie wypinają i na dobrą sprawę mój landlord może zrobić z nami wszystko.Po ostatnim tel sąsiadki napisał do nas sms,że wyśle nam nowy regulamin bo już ma dość rozmów z nami.Ale dowcip polega na tym,że on z nami nie rozmawiał od dobrych paru miesięcy tylko wszystko wie od uprzejmej Pani z dołu.Boli mnie to ,że po tylku latach dobrej współpracy wystarczy jeden telefon do angielskiej lady i już jesteśmy patologią i degeneracją.Mogę się założyć,że gdyby na naszym miejscu mieszkali Anglicy to tej sytuacji buy nie było,bo oni powiedzieli by sąsiadce pare dosadnych słów i wezwali policje a,że na górze mieszkają Polacy to można sobie używać.Ostatnio wysyłała nas do kościała(bo Wy jesteście z Polski)i kazała tam pomyśleć jacy jesteśmy żli.Sytuacja patowa bo landlord bazuje ylko na jej relacjach.No nic zobaczymy co dalej będzie.Pozdrawiam.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #9 Ocena: 0

2014-11-19 19:14:47 (9 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Mam nadzieje, ze zapytalas o dane osoby ktora odmowila zgloszenia, bo bedzoe potrzebne zeby zlozyc skarge:

http://www.dacorum.gov.uk/home/do-it-online/make-a-complaint

Mozesz glosic przez internet:

http://eforms.dacorum.gov.uk/ASBReporting/

Moze sie przydac:

http://www.dacorum.gov.uk/docs/default-source/environment-street-care/noise-nuisance-pack.pdf?sfvrsn=0
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Eddmund

Post #10 Ocena: 0

2014-11-19 20:01:16 (9 lat temu)

Eddmund

Posty: 200

Mężczyzna

Z nami od: 28-09-2010

Skąd: Manchester

Powinniście porozmwiać z landlordem i mu uzmysłowić, że normalnie użytkujecie mieszkanie i będzie on miał zawsze problem z tą sąsiadką przy każdym następnym wynajmującym. Powiedzcie mu, żeby odesłał ją do councilu następnym razem jak zadzwoni, bo oni zajmują się takimi sprawami. Jak mu zawsze płacicie na czas, to będzie wolał was zatrzymać niż ryzykować z nowym wynajmującym.

W councilu powiedzą jej, że odgłosy kroków nie stanowią zakłócania spokoju i żeby się do tego przyzwyczaiła. Dobrze też wam doradzili - jak następnym razem wpadnie z awanturą to telefon na policję.

Stare domy przerobione na mieszkania lub tańsze bloki zbudowane z drewna są często kiepsko wykończone i praktycznie wszystko słychać co się dzieje w mieszkaniu obok.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 7 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,