A ta pinda pisala skargi gdzie sie dalo, wkoncu landrod zrobil wywiad u naszych drugich sasiadow a ci byli bardzo zdziwieni,
Ale niedlugo potem sama z siebie zrobila idiotke bo kazala zlikwidowac gniazdo wiewiorek w naszym ogrodzie bo wiewirki halasowaly !! Hahahha
I landrod nas przeprosil okreslajac grzecznie ta pania jako delikatna

Inny sposob na "delikatnego" sasiada to jak jedna ciapata siadla na goscia to ja bylo slychac na cala kamienice, gosc wiecej nie mial pytan no ale to trzeba miec pyskata nature