Postów: 14 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2009-05-03 09:13:52 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| krakn | Post #2 Ocena: 0 2009-05-03 09:50:01 (15 lat temu) |
 Posty: 40201 
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
niedawo rozmawiałem z klientką która zajmuje się czymś takim, To polka, tylko czy urządza cie Londyn?
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
Post #3 Ocena: 0 2009-05-03 10:11:41 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2009-05-03 11:50:10 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| clockwork_orang | Post #5 Ocena: 0 2009-05-03 11:59:17 (15 lat temu) |
 Posty: 10572 Z nami od: 28-06-2007 |
CAB (Citizens Advice Bureau)
lub szukaj po kancelariach 'no win, no fee' ps. ostatecznie do lokalnego Ombudsman'a napisac, ale tam to moze zejsc i 4tyg. [ Ostatnio edytowany przez: clockwork_orange 03-05-2009 12:00 ] |
|
|
|
| |
|
| stanislawski | Post #6 Ocena: 0 2009-05-03 12:08:04 (15 lat temu) |
 Posty: 7976
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Za moralne nic ci nie dadzą. Te sądy pracy to dziadostwo. Zasądzaja najwyżej tyle, ile wynoszą straty wynikajace z niewypłaconych poborów. De facto nie karzą pracodawców.
No chyba, że wystąpisz ze sprawą cywilną, dotyczącą obrażania, poniżania itp. |
|
|
|
Post #7 Ocena: 0 2009-05-03 12:29:13 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| krakn | Post #8 Ocena: 0 2009-05-03 12:48:17 (15 lat temu) |
Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Pomine zachowanie twojego partnera(?)
Delikatnie mówiąc dziwne 
A co do reszty, to poważne zarzuty, na pewno wiecej wyjaśni się po rozprawie sądowej to będzie klucz do dalszej drogi, jeżeli sąd przyzna ci racje to będziesz miała droge otwartą do następnych kroków. Trochę też dziwne że pracodawca tak cię potraktował, hm, czy powiadomołaś go o tym że masz problemy i jakie to są problemy? Wiesz sam byłem pracodawcą i zanim zrobiła się stabilna godna zaufania grupa 60 pracowników przewinęło się setki różnych innych  dlatego trudno traktować kogoś kto nagle nie przychodzi do pracy bez słowa wyjaśnienia, czy ew potwierdzenia inaczej niż po prostu bumelanta, zwłaszcza jak ktoś krótko pracuje, częsta jest praktyka "na szczeniaka" po prostu pewnego dnia nie przychodzi do pracy i nie pojawia się już nigdy, stąd też i podejście pracodawców bardzo rygorystyczneLiczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2009-05-03 12:55:36 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #10 Ocena: 0 2009-05-03 12:57:15 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Wczytuję dane...