Dziewice też nie?
Polityczna poprawność odniosła w Szwecji kolejny triumf.
Trudno w to uwierzyć, ale po drugiej stronie Bałtyku kapłanom nowej religii zaczął nagle przeszkadzać termin "błona dziewicza". O sprawie informuje "Rzeczpospolita":
Szwedzkie Stowarzyszenie do spraw Edukacji Seksualnej wystąpiło z propozycją zmiany nazwy błony dziewiczej. Odtąd będzie się nią określać jako "wianuszek pochwy".
Zdaniem tej opiniotwórczej organizacji bowiem mit o błonie dziewiczej spowodował "zbyt wielkie szkody przez wiele lat". – Powstał, by kontrolować wolność kobiety i jej seksualność – oceniał jeden z członków zarządu organizacji.
Jak relacjonuje "Rz", fanatycy politycznej poprawności w swoich wypowiedziach podkreślają, iż nie chodzi tylko o zmianę nazwy. Ich zdaniem w ogóle nie ma czegoś takiego jak to, co do tej pory określano mianem "błony dziewiczej". Błona jest "mitem" stworzonym przez mężczyzn, by dominować nad kobietami. Przewodnicząca Szwedzkiego Stowarzyszenie do spraw Edukacji Seksualnej stwierdziła:
Błona dziewicza nie istnieje.
To zadziwiający przykład zaślepienia ideologicznego. Błona dziewicza została opisana w medycznych traktatach już przez starożytnych Greków. A tyle o hymen możemy przeczytać w polskiej Wikipedii:
cienki fałd błony śluzowej u wejścia do pochwy. Zwykle ma ona kształt pierścieniowaty. Pośrodku błony dziewiczej znajduje się mały, rozciągliwy otwór. U większości dziewcząt błona dziewicza pozostaje nienaruszona aż do pierwszego stosunku, lecz czasem może nie być w pełni wykształcona lub zostać uszkodzona jeszcze przed podjęciem życia płciowego, np. wskutek użycia nieodpowiednich tamponów, przez masturbację lub uprawianie wyczerpujących dyscyplin sportowych. W momencie rozerwania błony (czyli defloracji) może dojść do niewielkiego krwawienia.
Warto dodać, iż hasło w szwedzkiej Wikipedii jest znacznie obszerniejsze. Ale fakt, nie umiem po szwedzku, może według tamtejszych internautów błona dziewicza to mit?
Póki co, do teorii o "mityczności" błony dziewiczej przychyliły się szwedzkie władze. Minister integracji i równouprawnienia Nyamko Sabuni pochwaliła próbę wyplenienia "mitu" i ogłosiła, iż odtąd będzie posługiwać się wyłącznie terminem "wianuszek pochwy".
A mnie zastanawia, jak długo jeszcze w Szwecji będzie można używać właśnie słowa "pochwa". Przecież ten kobiecy organ nieustannie pomaga mężczyznom w opresywnych zachowaniach wobec partnerek. "Pochwa", "penis" – czegoś takiego w ogóle nie powinno być w słownikach!
News z sieci

Mają zrobić z blachy falistej błonę dziewiczą będzie nie do zdarcia.
Widzicie kobiety dziewictwo to utopia?!! W środowisku gejowskim?